Nabożeństwem do św. Marcina i św. Floriana rozpoczęły się uroczystości w Bierawie z 12 listopada. Po kościele w przemarszu udano się do miejscowej jednostki OSP na przekazanie pojazdów pożarniczych.
- To dla nas bardzo wyjątkowy, międzynarodowy dzień świętowania - mówi Łukasz Barucha, naczelnik OSP Bierawa. Jego jednostka zorganizowała wydarzenie wespół z gminą Bierawa, stowarzyszeniami, takimi jak DFK i rada sołecka.
- Nasz mercedes, który dzielnie i bez żadnych awarii służył nam przez ponad 10, teraz trafi na Ukrainę w obręb miasta Chmielnik, z którym od kilkunastu lat współpracuje gmina Bierawa - mówi druh Barucha.
Przypomnijmy, że w przeddzień uroczystości podpisano umowę partnerską pomiędzy Bierawą a Chmielnikiem.
- Gościliśmy również naszych wieloletnich przyjaciół z Niemiec z Ostfildern, którzy przyjechali wozem bojowym również marki mercedes. Ten z kolei został przekazany naszej jednostce - mówi Łukasz Barucha.
Ciekawostką jest, że mercedes, który bierawscy pożarnicy przekazali ukraińskim kolegom również pochodzi z Ostfildern.
Po poświęceniu samochodów strażackich przez proboszcza Parafii Trójcy Świętej w Bierawie ks. Witolda Knopa w uroczystym orszaku prowadzącym przez świętego Marcina i świętego Floriana, którzy przyjechali na koniach, w rytm muzyki orkiestry udano się do remizy.
Tam dla wszystkich gości czekały już tradycyjne rogaliki świętomarcińskie, gorąca kawa i herbata oraz kiełbasa z grilla. Odbył się również występ dzieci ze Szkoły Podstawowej z Solarni, w którym młodzi przedstawili historię świętego z Tours.
W dalszej części spotkania, której chyba wszyscy najbardziej wyczekiwali, nastąpiło uroczyste przekazanie kluczyków do samochodów. Na ręce prezes OSP Bierawa Małgorzaty Małkusz klucze przekazał szef ochotniczej straży pożarnej z Ostfildern. Pani prezes z kolei przekazała władzom z Chmielnika klucz do samochodu będącego dotychczas na wyposażeniu jej jednostki.
Głos zabrali wójt gminy Bierawa Krzysztof Ficoń oraz przewodniczący Rady Gminy Bierawa Joachim Morcinek.
- Ogromne podziękowania dla OSP Dziergowice oraz OSP Maciowakrze za przekazany sprzęt pożarniczy dla Ukrainy. OSP Maciowakrze przywieźli ogrom sprzętu. Nie zmieściłby im się w wozie, dlatego spakowali go na przyczepkę - zdradza dh Łukasz Barucha. - Niespodziankę zrobili również strażacy z Osfidern. Przywieźli ze sobą pełnego busa węży i armatury wodnej. Zapakowaliśmy mercedesa sprzętem dosłownie pod sam dach - dodaje.
W rejonie ukraińskiego Chmielnika powstanie pierwszy odział Ochotniczej Straży Pożarnej. Rozmówca nie kryje dumy i wdzięczności, że tak wielu z osób cywilnych i braci strażackiej dorzuciło swoją "cegiełkę" do powstania oddziału OSP, jakże potrzebnego w tamtym rejonie.
- Mam ogromną nadzieję, że za jakiś czas znów będziemy mogli spotkać się wszyscy razem z naszymi przyjaciółmi z Osfidern i Chmielnika, by ponownie wymienić się doświadczeniami - dodaje druh Barucha.
Napisz komentarz
Komentarze