niedziela, 5 maja 2024 05:10
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Sąd nie uwierzył, że Adam K. zgubił cztery worki z gotówką

Ani śledczy, ani sąd nie uwierzyli Adamowi K. z Kędzierzyna-Koźla, który w roztargnieniu, miał zostawić na poboczu drogi cztery worki z pieniędzmi, należącymi do jego pracodawcy, kiedy wymieniał oponę w służbowym samochodzie. Sprawa ciągnęła się blisko pięć lat. 2 kwietnia Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu wydał wyrok skazujący mężczyznę na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Obrona wniosła apelację.
Sąd nie uwierzył, że Adam K. zgubił cztery worki z gotówką
Adam K. twierdził, że widoczne na zdjęciu cztery worki z bilonem, zostawił na poboczu ulicy Zofii Nałkowskiej w Lenartowicach.

Do zdarzenia miało dojść 6 czerwca 2019 roku między godziną 4.45 a 5.15. w Lenartowicach. Mężczyzna zeznał, że w drodze do pracy, jadąc służbowym samochodem dostawczym, złapał gumę. Miał zatrzymać się na poboczu ul. Zofii Nałkowskiej w Lenartowicach, żeby zmienić koło. Twierdził, że aby dostać się do zapasówki, musiał wyciągnąć worki z pieniędzmi, które przewoził, i w roztargnieniu, zapomniał o nich. O sprawie tego samego dnia powiadomił policję oraz pracodawcę. Oświadczył, że gdy zorientował się, że nie zabrał pieniędzy, wrócił na miejsce, ale worków już nie było.

Krótko potem odwiedził redakcję "Lokalnej". Opowiedział o zdarzeniu i poprosił, by opublikować apel o zwrot pieniędzy. Miał nadzieję, że osoba, która znalazła gotówkę, przeczyta go i odda pieniądze. Komunikat z prośbą o zwrot worków z pieniędzmi pojawił się w mediach społecznościowych oraz na antenie Radia Park. Jednak z czasem zaczęło pojawiać się coraz więcej wątpliwości, czy Adam K. mówił prawdę.

Policjanci jeszcze tego samego dnia, gdy otrzymali informację o zaginięciu pieniędzy, pojechali do Lenartowic, by porozmawiać z mieszkańcami okolicznych domów. Nikt niczego nie widział, a jeden ze świadków powiedział, że około piątej rano, kiedy miało dojść do zdarzenia, podlewał ogródek i nie widział żadnego auta dostawczego przy drodze.

Firma, do której należały pieniądze, to znany dystrybutor maszyn vendingowych, które bezobsługowo zapewniają dostęp do napojów, przekąsek czy kanapek. Adam K. pracował w niej od 2013 roku. Dzięki nienagannej pracy, wysokiej kulturze osobistej i dużej wiedzy technicznej zyskał zaufanie pracodawcy, który na początku 2018 roku awansował go. Do jego obowiązków należało m.in. opróżnianie automatów z bilonu i dostarczanie pieniędzy do magazynu w Sosnowcu. W regionie, który obsługiwał, znajdowało się ponad 50 automatów. Na terenie naszego powiatu można się z nimi zetknąć w wielu instytucjach i zakładach pracy. Maszyny te gromadziły miesięcznie kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Pracodawca oszacował, że 6 czerwca Adam K. miał dostarczyć do sortowni około 36 tys. zł. Firma wykonała test, z którego wynikało, że taka kwota w bilonie nie mogła zmieścić się w czterech workach i że musiałoby ich być nawet dwa razy tyle. Oceniono również, że aby wymienić koło w samochodzie, nie było konieczności wyciągania towaru z części bagażowej, a już na pewno nielogiczne było wyjęcie gotówki zamiast np. kartonów z batonami. Dwa tygodnie przed zdarzeniem mężczyzna złożył wypowiedzenie z pracy, a gdy zginęły pieniądze, dzień później przedłożył pracodawcy zwolnienie chorobowe. Firma powiadomiła policję o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na przywłaszczeniu gotówki w kwocie około 36 tys. zł. Sprawa trafiła do prokuratury. W toku postępowania Adam K. został oskarżony o składanie fałszywych zeznań oraz przywłaszczenie pieniędzy.

Śledczy zabezpieczyli przebite koło, które przekazano do laboratorium kryminalistycznego, by zbadać, czy opona rzeczywiście została uszkodzona podczas jazdy. Na podstawie bardzo dokładnej analizy biegły z zakresu mechanoskopii ocenił, że znajdujący się w oponie sześciokątny wkręt został w nią wkręcony najprawdopodobniej za pomocą klucza nasadowego. Wykluczono, by wkręt znajdował się w kole podczas poruszania się samochodu po drodze. W opinii wskazano, że na powierzchni łba śruby nie stwierdzono śladów w postaci zarysowań, otarć, zadrapań czy wgnieceń, które są charakterystyczne podczas kontaktu śruby z podłożem.

Mundurowi zabezpieczyli też nagranie z kamery samochodowej, którą kierowca zakupił za prywatne pieniądze i zamontował na kilka dni przed zdarzeniem. W dniu, kiedy miało dojść do przebicia opony i zgubienia pieniędzy, mężczyzna zaczął rozmawiać sam ze sobą. Prowadził monolog, opisując wszystkie czynności, jakie przeprowadził, aktualnie wykonywał i zamierzał zrobić, co zostało ocenione jako odstępstwo od normy racjonalnego zachowania człowieka w analogicznych sytuacjach. Narracja była prowadzona tylko w czasie zdarzenia, a kamera została zamontowana tuż przed rzekomym zgubieniem worków, i to w okresie, kiedy pracownik był na wypowiedzeniu. W ocenie prokuratury do pozostawienia pieniędzy na poboczu nie doszło. Śledczy zwrócili też uwagę na to, że mężczyzna miał problemy finansowe, a jego wynagrodzenie było zajęte przez komornika.

Pod koniec czerwca 2020 r sporządzono akt oskarżenia przeciwko Adamowi K. i sprawa została skierowana do sądu. Pięć miesięcy później mężczyzna trafił na leczenie do szpitala specjalistycznego, ale biegli wykluczyli u niego chorobę psychiczną i upośledzenie umysłowe.

W toku prowadzonej sprawy, na wniosek obrońcy Adama K., powstały dodatkowe dwie opinie. Pierwszą przygotował ekspert z zakresu elektroniki i elektrotechniki, drugą biegły z zakresu rachunkowości. Miały one ustalić liczbę, rodzaj i wysokość transakcji dokonywanych na automatach obsługiwanych przez oskarżonego od stycznia 2018 roku do czerwca 2019 oraz dokładnie oszacować wysokość brakującego utargu, a także odpowiedzieć na pytanie, ile maksymalnie bilonu mógł pomieścić jeden worek. Biegli wykluczyli, by powstałe niedobory były wynikiem złej pracy maszyn. Opinia eksperta z zakresu rachunkowości bardzo precyzyjnie pokazała, ile pieniędzy w danych miesiącach oskarżony nie oddał pracodawcy.

Z danych przekazanych przez właściciela automatów wynika, że pierwsze braki w rozliczeniach utargów pojawiły się w styczniu 2018 roku. Początkowo wynosiły do 500 zł miesięcznie. Przy czym, zgodnie z polityką firmy, pracownik nie ponosił konsekwencji, jeżeli brakowało do 200 zł. Tę kwotę wkalkulowywano w ryzyko pracy. W kolejnych miesiącach mężczyzna przekazywał pieniądze ze sporym opóźnieniem, a kwoty braków rosły.

Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu, po przeanalizowaniu materiału dowodowego, uznał, że Adam K. działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, przywłaszczył pieniądze w kwocie 43 493,32 zł. Oprócz tego został skazany za składanie fałszywych zeznań. Sąd wymierzył mu łączną karę 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Mężczyzna musi też zwrócić firmie całą zasądzoną kwotę i pokryć koszty sądowe. Obrońca złożył apelację.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: ObcyTreść komentarza: Im wszystko wolno...Data dodania komentarza: 04.05.2024, 12:21Źródło komentarza: 1500 zł mandatu oraz 13 punktów karnych dostał kierowca audiAutor komentarza: PracownikTreść komentarza: Miasto możliwości ma swoją majówkę w parku,a możliwość do posprzątanie śmieci już nie. Organizujecie coś to sprzątajcie ale nie tylko park,to co się znajduje w odległości 500 m również .. straż miejska nie reaguje na syf po takich imprezach strasząc mandatami MOK tylko przedsiębiorców którzy znajdują się w okolicy. Nie będziemy sprzątać syfu po waszych imprezach w parku.Data dodania komentarza: 04.05.2024, 12:16Źródło komentarza: 1500 zł mandatu oraz 13 punktów karnych dostał kierowca audiAutor komentarza: HajTreść komentarza: Widać tłumyData dodania komentarza: 04.05.2024, 01:40Źródło komentarza: Koncert fortepianowy w samym sercu Starego MiastaAutor komentarza: KtosTreść komentarza: Za jazdę beż tłumików i halas ponad przeciętne normy też powiny być kart dotyczy to także autobusów ale policja ma klapki na oczach i tych piratów drogowych już nie słyszyData dodania komentarza: 04.05.2024, 01:38Źródło komentarza: Motocyklista stracił prawo jazdy. W terenie zabudowanym jechał 141 km/hAutor komentarza: BrrTreść komentarza: Ktoś sprawił sobie głośne, szybkie dwa kółka i ćwiczy pokonywanie kozielskich zakrętów. Tego nie widząData dodania komentarza: 03.05.2024, 20:34Źródło komentarza: 1500 zł mandatu oraz 13 punktów karnych dostał kierowca audiAutor komentarza: mieszkańcyTreść komentarza: Mamy muszlę koncertową Teresy Haremzy. Szkoda, że zamiast trwać w słońcu nie można było usiąść w parku i posłuchać pięknej interpretacji. Szkoda.Data dodania komentarza: 03.05.2024, 20:30Źródło komentarza: Koncert fortepianowy w samym sercu Starego Miasta
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 12°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna