Pomagamy

Ponad 10 tys. osób wpłaciło ponad 500 tys. zł by ratować życie trzyletniej Wiktorii Wilczek z Reńskiej Wsi.

Ja, łysa matka. Matka bez włosów. Nie ukrywam przed dziećmi swojej choroby, swojej inności. Mówię im: mam alopecię, to ona sprawia, że moja głowa jest wyjątkowa. Nie, nie wstydziłam się swojej fryzury. Nie, nie wyskubałam sobie brwi. Ani rzęs. Nie, nie zarazisz się. To alopecja - tak o swojej chorobie mówi bohaterka tego materiału, była mieszkanka Kędzierzyna-Koźla, absolwentka I LO im. Henryka Sienkiewicza.

W grudniu 2018 roku Patryk Niekłań - akrobata, sportowiec i trener święcił tryumfy w finale telewizyjnego show „Mam talent!” Następnego dnia rano miał wypadek samochodowy.

Chciałabym z całego serca prosić o pomoc dla mojej córeczki – napisała do nas Natalia Mędrek z Kędzierzyna-Koźla. Mała Alicja jest od urodzenia niepełnosprawna i wymaga stałej rehabilitacji, która jest niestety kosztowna. Do tego w ostatnich dniach doszły niespodziewane wydatki.

Dwunastoletni Iwo Lecibil z Kędzierzyna-Koźla ma zdiagnozowane całościowe zaburzenie rozwoju i autyzm. Jest uczniem Zespołu Niepublicznych Szkół przy Stowarzyszeniu „Mały Książe”.

Wiktoria urodziła się z wadą serca. Została porzucona przez biologicznych rodziców i trafiła do domu dziecka. Chorą dziewczynką zaopiekowała się rodzina zastępcza z Reńskiej Wsi. Rozpoczęła się walka o zdrowie i życie dziewczynki.

Miłosz Klimczak ze Starego Koźla ma 38 lata. Od 27 lat zmaga się z nieuleczalną chorobą - zanikiem mięśni.

Mieszkanka Kędzierzyna-Koźla zbiera pieniądze na leczenie i prosi o przekazanie na ten cel 1% podatku.

Fundacja „Pod skrzydłami Litka”, która pomaga bezdomnym zwierzętom w Kędzierzynie-Koźlu, organizuje zbiórkę pieniędzy na leczenie chorych kotów.

Ogromna tragedia dotknęła kilka rodzin w Bierawie - w wyniku pożaru, do którego doszło 25 listopada, straciły niemal cały dorobek życia. Straty są ogromne. Potrzebna jest pomoc ludzi dobrej woli.

Państwo Ferneza to jedna z rodzin, która została poszkodowana w pożarze budynku wielorodzinnego w Bierawie przy ulicy Kościelnej. Oprócz nich dach nad głową straciły jeszcze cztery inne rodziny, w tym dwie z małymi dziećmi, oraz jedna osoba w podeszłym wieku. Poszkodowani obecnie zamieszkują w lokalach zastępczych lub u swoich rodzin.