dziury

Robimy swoje, na ile możemy. Po każdym sygnale interweniujemy, ale my tego załatać nie możemy - odnosi się do tematu ubytków w drogach powiatowych biegnących w kierowanym przez niego samorządzie wójt gminy Bierawa Krzysztof Ficoń.

W najbliższych dniach ma się rozpocząć łatanie dziur na ulicach Pionierów i Damrota w Kędzierzynie. Kierowcy, którzy korzystają z tej drogi, odetchną.

Zamiast tradycyjnych skarg i zgłoszeń, ktoś zdecydował się na nietypowy krok: posadzenie kwiatów w dziurach w jezdni. Taka niecodzienna forma protestu pojawiła się na drodze powiatowej łączącej Starą Kuźnię z Ortowicami.

Dziury w drogach niższych kategorii pojawiają się jak grzyby po deszczu. Przykładem "powiatówka" pomiędzy Bierawą a Ciskiem. Zarządca deklaruje podjęcie na niej kolejnych prac.

Chciałbym podzielić się z Państwem zdjęciami, które zrobiłem dzisiejszego popołudnia jednej z dróg w naszym powiecie. Chodzi o drogę w miejscowości Grabówka w kierunku drogi numer 408. Jak widać na załączonych zdjęciach, jakość tej nawierzchni jest fatalna - napisał do nas na początku marca czytelnik. O perspektywę poprawy stanu nie tylko tej drogi powiatowej zapytaliśmy w Starostwie Powiatowym w Kędzierzynie-Koźlu.

Po zakończeniu prac przy budowie północnej obwodnicy Kędzierzyna-Koźla w Lenartowicach wyłonił się obraz zniszczonej przez ciężki sprzęt ulicy Nowowiejskiej. Jej stan jest fatalny.

"Przeczytałam przed chwilą artykuł o tym, jak mieszkańcy Miejsca Kłodnickiego obrysowują dziury w asfalcie farbą. Chciałabym prosić również o nagłośnienie podobnej sytuacji. Droga powiatowa pomiędzy Trawnikami a Naczęsławicami od kilku miesięcy staje się coraz bardziej dziurawa" - napisała do nas czytelniczka.

To nie zabawy dzieci, ani akt wandalizmu lecz interwencja mieszkańców Miejsca Kłodnickiego. Kierowcy sami oznaczyli kolorowymi farbami dziury, aby inni kierowcy w nie nie wjeżdżali.

Przeciąga się rozpoczęcie robót związanych z doraźną naprawą nawierzchni drogi powiatowej relacji Bierawa-Cisek.

Jak długo można tolerować taki stan rzeczy? Dziury na drodze Bierawa-Cisek to dramat, gdy chcą się minąć dwa auta. A jak jedzie ciężarówka, to już istny horror. Dodatkowo prace prowadzone przy Domu Kultury w Bierawie przedłużają się. Z pracy nie można wrócić. Jadąc od Dziergowic w kierunku Kędzierzyna-Koźla, stoi się już na moście na Bierawce. I tak już od marca, albo i lepiej - zaalarmował nas czytelnik, prosząc o interwencję.

Pytamy, czy to rozwiązuje sprawę? Na tę chwilę tak, ale gdy przyjdzie większy mróz, znowu może być "sito". Tak sądzi jeden z użytkowników ulicy Mickiewicza w Bierawie. Pod koniec ubiegłego roku jej fragment przypominał ser szwajcarski. Powiat dotrzymał słowa i załatał dziury na zarządzanej przez siebie drodze, zwanej potocznie "Lipową".

Nie dość, że - na co zwracają uwagę mieszkańcy - od kilkudziesięciu lat zapomniana, to na domiar złego znajduje się przy niej plac, potocznie zwany placem buraczanym, z którego podczas każdej kampanii korzystali kierowcy ciągników rolniczych i ciężarówek. Obecnie funkcjonuje na nim skup kukurydzy. Wszystko to przyczyniło się to tego, że droga została rozjeżdżona w taki sposób, iż nawet pobocza wyglądają, jakby zostały zbombardowane. Oto ulica Kolonia w Karchowie-Ligocie Wielkiej.

Piesi starają się z niej nie korzystać. Czasami tylko jakiś rowerzysta się odważy. Droga powiatowa - ulica Mickiewicza w Bierawie, potocznie zwana "Lipową" - choć wąska i z obu stron otoczona rosłymi lipami - stanowi dobry skrót dla jadących od strony Kędzierzyna-Koźla, przez Stare Koźle do centrum Bierawy. Jednakże ostatnio nawet część zmotoryzowanych woli nadłożyć nieco drogi, by ulicą Dworcową, bez obaw o zawieszenie pojazdu, dotrzeć do celu. Kiedy dziury na Mickiewicza przestaną straszyć?

Ulica Szpaków łącząca Sławięcice z Miejscem Kłodnickim, to jedna z najgorzej utrzymanych dróg na terenie Kędzierzyna-Koźla. Mieszkańcy przeklinają tę drogę, a to jedyny dojazd do Miejsca Kłodnickiego, ponieważ łącznik z Cisową jest w trakcie przebudowy.

Napisał do nas czytelnik. "Tak się zastanawiam, czy nie warto poruszyć tematu dziur na słynnej Dębowej. Wszędzie dookoła wszystko jest robione, zaczyna się sezon wyjazdów nad wodę, a tu na Dębowej takie niespodzianki. Czy powiat naprawdę czeka, aż stanie się jakieś nieszczęście?"