odkrycie

O tym, że ziemia kozielska wciąż skrywa niebywałe tajemnice, wiemy nie od dziś. To, co ostatnio odnalazł mieszkaniec Koźla, jedynie potwierdza tę tezę. Ta „niespodzianka” czekała na odkrycie prawie 80 lat. Wprawiła naszego czytelnika w osłupienie.

Remont kościoła parafialnego w Koźlu zmierza ku szczęśliwemu końcowi. Według informacji przekazanej nam przez ks. Marka Biernata, proboszcza kozielskiej parafii pw. św. Zygmunta i św. Jadwigi Śląskiej, wszystkie prace powinny zostać sfinalizowane do końca kwietnia br.

W niedzielę, 31 października około godziny 10.40 operator numeru alarmowego odebrał zgłoszenie, z którego wynikało, że w stawie przy ul. Lawendowej w Dziergowicach dryfuje ciało człowieka.

Nasza ziemia wciąż kryje przed nami różne tajemnice z przeszłości. Prawdopodobnie miłośnik historii z Kędzierzyna-Koźla natrafił przez przypadek na miejsce, gdzie w średniowieczu stał niewielki gródek stożkowaty, czyli rezydencja rycerska typu motte. Obiekt znajdował się w Pokrzywnicy (gm. Reńska Wieś).

Na prawdziwy skarb - siekierkę typu czeskiego, datowaną na początek rozwoju kultury łużyckiej tj. okresu sprzed 3000 lat natrafił pasjonat historii - leśniczy Łukasz Wawrzyńczyk, wspólnie ze Stowarzyszeniem Eksploracyjno-Historycznym „Relikt” - donosi Nadleśnictwo Kędzierzyn.

Podczas prac nad przebudową należącej do starostwa powiatowego przystani „Szkwał” w Koźlu natrafiono na studnię z 1875 roku. Wkrótce zostanie oczyszczona, przeszklona i podświetlona. W ten sposób stanie się atrakcją przystani po zakończonej przebudowie.