sobota, 20 kwietnia 2024 15:50
Reklama
Reklama
Reklama

Nie godzą się na obniżenie wysokości subwencji oświatowej na edukację w zakresie języków mniejszości narodowych i etnicznych

W ubiegły piątek (17.12) 225 posłów PiS, trzech posłów Kukiz’15 i dwóch posłów niezrzeszonych przegłosowało ustawę budżetową zawierającą poprawkę zmniejszającą finansowanie nauki języka niemieckiego jako języka mniejszości w szkołach o prawie 40 mln. Środowisko polonijne w Niemczech „nie chce wsparcia kosztem marginalizacji innych”, a mniejszość niemiecka uważa, że ta zmiana w pierwszej kolejności zaszkodzi dzieciom. Przedstawiciele środowisk polonijnych w Niemczech oraz przedstawiciele mniejszości niemieckiej w Polsce zaapelowali, by nie uprawiać polityki polsko-niemieckiej kosztem dzieci i ich edukacji.
  • Źródło: TSKN na Śląsku Opolskim
Nie godzą się na obniżenie wysokości subwencji oświatowej na edukację w zakresie języków mniejszości narodowych i etnicznych
Konferencja prasowa. Od Lewej Ryszard Galla, Rafał Bartek, Agnieszka Kała i Bernard Gaida

Autor: Zdj. TSKN na Śląsku Opolskim

Na wspólnej konferencji prasowej przedstawiciele mniejszości niemieckiej wraz z przedstawicielami Polskiej Sieci Federalnej ds. partycypacji i Spraw Społecznych w Niemczech, byli zgodni, że piątkowe decyzje Sejmu RP zaszkodzą zarówno społeczności mniejszości niemieckiej w Polsce jak i Polonii w Niemczech.

Dr Kamila Schöll-Mazurek: Nie godzimy się na wdrażanie rozwiązań rzekomo korzystnych dla nas, bez prowadzenia z nami rozmów na temat aktualnych potrzeb Polonii, jak i bez znajomości kompleksowości sytuacji.

Planowane obcięcie subwencji oświatowej dla grup uznanych Ustawą z dnia 6 stycznia 2005 r. o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym, motywowane odebraniem ustawowych praw mniejszości niemieckiej w Polsce, nie jest tym rozwiązaniem, którego potrzebujemy.

Joanna Szymanska: Ponadto odebranie subwencji oświatowej mniejszości niemieckiej może doprowadzić do eskalacji i tak już tylko poprawnych stosunków polsko-niemieckich i może mieć negatywne skutki dla wynegocjowania dla Polonii dobrych rozwiązań od niemieckiego rządu. Dlatego stanowczo żądamy zaprzestania szkodliwych dla nas działań. Jesteśmy orędownikami polityki dialogu, o który raz jeszcze apelujemy.

Poseł Ryszard Galla, który w piątek w Sejmie próbował przekonać posłów by nie przegłosowywali ustawy budżetowej zawierającej poprawkę dot. subwencji na naukę języka jako mniejszości mówił: To jest bardzo zła, bardzo szkodliwa, niekonstytucyjna poprawka. Jaki prezent pod choinkę szykujemy dzieciom uczącym się niemieckiego? Zapytałem o to także Ministra Czarnka, ale nie był w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Dlaczego Minister Edukacji zbija kapitał polityczny na dzieciach? Jestem również zdania, że niektórzy posłowie nie wiedzą, o co tak naprawdę chodzi. Co gorsza nie rozróżniają dotacji od subwencji oświatowej. To wywołuje niepokój w środowiskach mniejszości narodowych i etnicznych w całej Polsce.

Z całej sytuacji najbardziej poszkodowane wyjdą dzieci - podkreślał przewodniczący TSKN Rafał Bartek – jako społeczeństwu powinno nam zależeć na jak najlepszej edukacji kolejnych pokoleń. Zabierając możliwość nauki języka niemieckiego w szkołach, zabieramy szanse na dobry start na rynku pracy. Województwo opolskie w ostatnich latach stało się atrakcyjne dla inwestorów właśnie ze względu na pracowników ze znajomością językową. Zamykając szansę na naukę tego języka zamykamy szansę na rozwój naszego regionu. Nie krzywdzi się w ten sposób mniejszości niemieckiej, ale cały region.

Agnieszka Kała, nauczycielka języka niemieckiego w szkole stowarzyszeniowej w Grodzisku, boi się o przyszłość szkoły, w której uczy – Nasza szkoła, to mała wiejska placówka, do której uczęszcza 36 dzieci. Szkoła funkcjonuje dzięki subwencji na naukę języka niemieckiego jako mniejszości. Odpowiadamy w pierwszej kolejności na potrzeby rodziców, którzy chcą, żeby ich dzieci posiadły znajomość języka niemieckiego. Jednak, aby móc tego języka uczyć, trzeba zapewnić tym dzieciom warunki – czyli zadbać o lokal, opał, materiały dydaktyczne. Ta subwencja umożliwia naukę w małych środowiskach, daje szanse na rozwijanie także tożsamości językowej i kulturowej naszych dzieci. Brak tej subwencji spowoduje, że nasze dzieci wyrwane ze swoich środowisk, będą musiały dojeżdżać do dużych szkół, a nauczyciele będą musieli szukać nowej pracy. To są ogromne straty dla naszej społeczności.

Bernard Gaida, przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych
w Polsce mówił – Zobowiązania RP wobec mniejszości narodowych wynikają nie tylko przepisów krajowych, ale przede wszystkim z ratyfikowanej EKJRM. Przykłady innych państw europejskich pokazują, że języki mniejszości są wartością dodaną tych państw i częstokroć społeczeństwa większościowe zabiegają o to, aby ten wyróżnik regionalny zachować dla kolejnych pokoleń. Jako przykład mogą tutaj służyć rozwiązania edukacyjne w Rumunii czy też na Litwie.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Alina 27.12.2021 00:33
Poprawki klubu PiS bronił minister edukacji Przemysław Czarnek. – Odpowiadając na pytanie pana posła chciałbym zapytać, jaki prezent rząd Republiki Federalnej Niemiec chciałby przygotować milionom Polaków w Niemczech, którzy nie mają złotówki finansowania ani euro z rządu federalnego, do czego rząd ten zobowiązał się w prawie międzynarodowym? – grzmiał z sejmowej mównicy Czarnek. Nie może być tak, że w Polsce płacimy 236 mln zł na mniejszość niemiecką i język niemiecki, a w Niemczech, gdzie jest 2,2 mln Polaków nie ma ani jednego euro od rządu federalnego dla mniejszości polskiej. Dość tego! Żądamy, żeby RFN zaczął przestrzegać zobowiązań międzynarodowych i praw człowieka. Jeśli tak będzie, to przywrócimy te pieniądze – kontynuował szef MEiN.

expert 26.12.2021 23:30
Dzięki możliwości komentowania, prostactwo ma szansę się zaprezentować.

ro 25.12.2021 12:08
To niemieccy inwestorzy uzależniają swoje inwestycje w Polsce od znajomości języka niemieckiego wśród tubylców, nie od opłacalności?

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: GrzegorzTreść komentarza: Pełno tego jest w azotowych lasachData dodania komentarza: 20.04.2024, 13:54Źródło komentarza: Mieszkanka Azotów natrafiła na artefakt sprzed 80. lat?Autor komentarza: Marek KutekTreść komentarza: Witam znałem osobiście AdMa Żuka proszę o kontakt zDymitremData dodania komentarza: 20.04.2024, 10:31Źródło komentarza: Francuz szuka śladów swoich bliskich w KędzierzynieAutor komentarza: PrawdaTreść komentarza: Pan doktor Prokopczuk może jest specjalistą i to dobrym od serca jako mięśnia, ale dla człowieka serca, tego serca prawdziwego to nie ma. Materia większa od ducha. Przepłakałam przez jego "życzliwość" kilka godzin i dopiero miałam stres, i ciśnienie. Ale moje serce, to z mięśnia, wytrzymało. Może dobry lekarz ale człowiek bez serca.Data dodania komentarza: 19.04.2024, 23:44Źródło komentarza: Obchodzimy Tydzień dla Serca. Doktor Janusz Prokopczuk opowiada jak o nie dbaćAutor komentarza: Wojciech RajchelTreść komentarza: Po co się kłócić o poparcie kandydatów ludzie! To takie proste... Zarząd Powiatowy Lewicy w Kędzierzynie-Koźlu miał prawo zadecydować o poparciu kandydata zgodnie ze statutem, gdyż podejmuje decyzje na obszarze powiatu zgodnie z art 39 e statutu, oskarżanie więc o jednostronne działanie Pana Andzeja Zębalę jest nie na miejscu bo Zarząd Powiatu jest organem statutowym , który działa zgodnie ze statutem kierując się wolą własną i głosem mieszkańców i decyzji nie tylko centralnej tylko realnego głosu tu organów z terenu. Jako szef Opzz popieram niezależną decyzję statutową i nie rozumiem ataku na Zarząd Rady Powiatu Lewicy w Kędzierzynie-Koźlu, zagranie wyborcze i polityczne jak dla mnie. Więc Andzej Zębala nie porządził się sam a Zarząd ma kompetencje statutowe do tego, co można owszem sprawdzić zanim się wywoła burzę. Każdy niech głosuje demokratycznie zgodnie z prawem po co takie rzeczy....pozdrawiamData dodania komentarza: 19.04.2024, 23:22Źródło komentarza: Czy struktury Lewicy w Kędzierzynie zostaną rozwiązane?Autor komentarza: LewicowiecTreść komentarza: A co to ta nowa lewica? Kto w mieście? Ten Rajchel? On z Piaseckim trzyma, a w poprzednich wyborach z Marceliną się fotografował. Przegnać te farbowane lisy gdzie pieprz rośnie.Data dodania komentarza: 19.04.2024, 20:40Źródło komentarza: Czy struktury Lewicy w Kędzierzynie zostaną rozwiązane?Autor komentarza: Skazany czy nie?Treść komentarza: Skazany czy nie?Data dodania komentarza: 19.04.2024, 20:21Źródło komentarza: Brudna kampania wyborcza przed drugą turą w Kędzierzynie-Koźlu
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 8°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 18 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna