Zarejestrowała go między innymi kamera internauty z Opola Łukasza Smuły.
„W czwartek (13.01) o godzinie 18:08 południowe niebo nad Śląskiem i Małopolską kilkukrotnie bardzo mocno pojaśniało za sprawą przelatującego meteoroidu. Bolid był na tyle jasny, że z łatwością można go było zobaczyć gołym okiem, nawet pomimo sporej ilości chmur - czytamy na Interii.
Poniżej mapa lokalizacji obserwatorów i trajektorii lotu meteoroidu /AMS /materiały prasowe
Czytaj więcej na https://geekweek.interia.pl/astronomia/news-bardzo-jasny-meteor-przelecial-nad-poludniowa-polska-niebo-n,nId,5767597#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Jak wynika z relacji, doniesienia o jego obserwacjach napłynęły też z Czech, Słowacji, Niemiec, Austrii i Węgier. Meteoroid przemieszczał się wzdłuż pogranicza Czech i Słowacji, z północnego wschodu na południowy zachód, w kierunku Wiednia. Obiekt w trakcie przelotu przez poszczególne warstwy ziemskiej atmosfery, zaczął pozostawiać za sobą smugę, którą nazywa się meteorem. Meteor powstał, gdy skała przemieszczająca się z prędkością kilkudziesięciu tysięcy kilometrów na godzinę rozgrzała się do temperatury tysięcy stopni, co było efektem silnego sprężenia powietrza przed czołem skały, która w następstwie tego zaczęła eksplodować.
W trakcie eksplozji obiekt był na tyle jasny, że otrzymał status bolidu, czyli najjaśniejszej postaci meteoru. Kolejne wybuchy w miejscu najbliższym pozycji meteoroidu, mogły wywołać gromy dźwiękowe i powodować drżenie np. szyb w oknach, a nawet ścian budynków.
Napisz komentarz
Komentarze