czwartek, 28 marca 2024 17:03
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Te katastrofy kolejowe wciąż napawają trwogą

W zderzeniu dwóch pociągów w Sukowicach 12 listopada 1939 roku zginęło kilkadziesiąt osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Nie sposób określić dokładnych liczb, gdyż różne opracowania podają inne dane. Bez wątpliwości pamięć o największej katastrofie kolejowej w dziejach Śląska wciąż jest żywa wśród mieszkańców Sukowic i okolicznych wsi.
Te katastrofy kolejowe wciąż napawają trwogą
„Boże, zmiłuj się nad ofiarami wypadku kolejowego 12.11.1939. Spoczywaj w pokoju” - głosi napis na krzyżu stojącym obok nieczynnego przejazdu kolejowego w Sukowicach

Autor: W

W historii kolei żelaznej w naszym regionie nie brak nieszczęśliwych wydarzeń. Wśród nich dwa były szczególnie katastrofalne w skutkach. Dzieliło je 20 lat i niewielka odległość. W oddalonych od Sukowic o ok. 40 km Krzanowicach (pow. raciborski) 25 października 1919 r. zderzyły się dwa składy: osobowy i towarowy. Pociąg osobowy relacji Opawa - Racibórz był przepełniony pasażerami, z których większość szmuglowała wysokoprocentowy alkohol. Ówcześnie w procederze tym uczestniczyły tysiące osób z całego Górnego Śląska. W wyniku zderzenia pociągów, do którego doszło nieopodal stacji w Krzanowicach, straszliwą śmierć poniosło ok. 40 osób. Płomienie, które pojawiły się po zderzeniu maszyn, podsycały w głównej mierze tysiące litrów przemycanego spirytusu.

Przepełnione do granic możliwości były też dwa pociągi pasażerskie, które zderzyły się 12 listopada 1939 r. pomiędzy stacjami Długomiłowice - Zakrzów - Sukowice. Podróżujący wieźli ze sobą artykuły spożywcze, z których większość była reglamentowana przez III Rzeszę. Na dworze mocno śnieżyło, zerwał się też mocny wiatr. Jedna z osób, które pisały o wypadku, to Erwin Fandrych, autor wydanej w 2011 r. publikacji „Pałac z marzeń. Historia Zakrzowa na tle losów rodzin zamieszkujących pałac”. W swoim artykule zamieszczonym w dodatku specjalnym nr 10/2010 do informatora społeczno-kulturalnego gminy Polska Cerekiew „Florian” Fandrych dość szczegółowo opisał skutki, przebieg, bilans i konsekwencje wypadku sprzed 80 lat. Sporo miejsca w opracowaniu, które wciąż dostępne jest w internecie, poświęcił uroczystościom żałobnym przeprowadzonym trzy dni po katastrofie.

„Uroczystości odbyły się niedaleko miejsca katastrofy, przed przystrojonym budynkiem gospody „Kolejowej” (Zur Eisenbahn) w Sukowicach (obecnie budynek GS). W przeważającej większości ofiarami katastrofy byli mieszkańcy powiatu kozielskiego, wywołało to żałobę w wielu okolicznych miejscowościach. Tysiące osób przyjechało do Zakrzowa, aby wziąć udział w uroczystościach. Głowa przy głowie, zatopieni w głębokim milczeniu, obserwowali przemarsz przywódców politycznych, formacji reprezentacyjnych Wehrmachtu, służby ochrony kolei i innych organizacji. Przed budynkiem gospody ustawiono w dwóch rzędach trumny z ciałami ofiar, bezpośrednio przed mównicą ustawiono dwie białe trumny z ciałami dzieci, które zginęły. Przy trumnach zatrzymywali się bliscy ofiar” - pisał Erwin Fandrych.

Według oficjalnych danych końcowych komisji raciborskiej, które były najbardziej wiarygodne, w katastrofie tej zginęło 48 osób, a 80 zostało rannych. „Katastrofa pociągnęła za sobą jeszcze jedną ofiarę śmiertelną” - pisze Piotr Sput z „Nowin Raciborskich” w materiale „Z dziejów górnośląskiej kolei żelaznej - 160 lat linii Racibórz-Chałupki” (27 kwietnia 2007 r.). „Jeden z maszynistów przeżył ją bowiem bez większego szwanku na ciele. Całkowicie załamał się jednak psychicznie. Nie potrafił tych strasznych zdarzeń zapomnieć. W rok po tragedii popełnił samobójstwo, rzucając się w Baborowie pod pociąg”.

Zarówno w przypadku katastrofy w Krzanowicach, jak i w Sukowicach zawinił czynnik ludzki. Pamięć o ofiarach jest wciąż żywa. Świadczą o tym choćby lampiony zapalane na Wszystkich Świętych przy krzyżu na granicy Sukowic i Długomiłowic.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: ZgredTreść komentarza: Bo mieli wiecej lat na trenowanie...Data dodania komentarza: 28.03.2024, 14:31Źródło komentarza: Henryk Szymura mistrzem Europy. Tadeusz Rojewski z dwoma medalamiAutor komentarza: perlatorTreść komentarza: piękna postać i piękna historiaData dodania komentarza: 28.03.2024, 14:22Źródło komentarza: 65 lat temu spoczął na kozielskim cmentarzuAutor komentarza: prowizorkaTreść komentarza: Najlepiej odbić piłeczkę. Wójt i cała jego załoga są DLA mieszkańców! To oni powinni przyjmować skargi mieszkańców oraz współpracować z innymi samorządami! DZIAŁAĆ! Za to dostajecie pieniądze. Ciekawe jak mieszkańcy ocenią pracę tego samorządu w nadchodzącym plebiscycie.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 14:00Źródło komentarza: W gminie Bierawa chcą uświadamiać, kto zarządza daną drogąAutor komentarza: Z miasta możliwosciTreść komentarza: Brawo!!!!! Zdrowìa i wytrzymałości!!! Wasze rezultaty są kosmiczne!!!Data dodania komentarza: 28.03.2024, 11:36Źródło komentarza: Henryk Szymura mistrzem Europy. Tadeusz Rojewski z dwoma medalamiAutor komentarza: żurTreść komentarza: na pewno jakiś pisowiecData dodania komentarza: 28.03.2024, 09:32Źródło komentarza: Mieszkańcy palili żur. Ktoś wezwał straż pożarną. WIDEOAutor komentarza: doktor inżynierTreść komentarza: Inflacja i wzrost wszelkich kosztów nastąpiło dzięki Jarosławowi Kaczyńskiemu i rządom PiS.Data dodania komentarza: 27.03.2024, 23:01Źródło komentarza: Mieszkanie za remont w Kędzierzynie-Koźlu
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 16°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 995 hPa
Wiatr: 26 km/h

Reklama
Reklama
6,49
6,65
2,79
45zł
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna