czwartek, 25 kwietnia 2024 21:31
Reklama
Reklama
Reklama

Nie chcę podążać tylko jedną ścieżką rozwoju

Nazywa się Julia Gwioździk i pochodzi z Kędzierzyna-Koźla. To młoda i nietuzinkowa postać. Jej pasją są m.in. filmy, które sama tworzy. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że to co robi, dostrzeżono i doceniono już zagranicą.
Nie chcę podążać tylko jedną ścieżką rozwoju
foto: ANKO

Autor: Julia Gwioździk na kozielskim Rynku

Jeden z filmów który nakręciła, dotyczy pandemii COVID-19. Drugi również jest o tematyce społecznej, ale jego bohaterami są osoby głuchonieme. 

Julia ukończyła Publiczne Gimnazjum nr 5 w Kędzierzynie-Koźlu. Następnie rozpoczęła naukę w THINK Global School. To niezależna szkoła średnia, która podróżuje po świecie, a uczniowie uczą się w dwunastu krajach w ciągu trzech lat. Szkoła jest organizacją non-profit, koedukacyjną i bezwyznaniową. THINK Global School została założona w 2010 roku przez Harolda i Joanna McPike. Swoją centralę ma w Nowym Jorku na Broadwayu.

- Jest to podróżujące liceum, do którego uczęszczają osoby z różnych zakątków świata. Każdego roku podróżowaliśmy do czterech krajów. Dzięki temu wyłamałam się ze sztywnego systemu myślenia, że muszę mieć dobre oceny i podążać tylko jedną ścieżką edukacyjną. Fundatorka szkoły Joanna McPike, która jest fotografem, należy do bogatej rodziny, posiadającej całą sieć hoteli. Dzięki temu szanse podjęcia nauki w tym liceum mają dzieci z różnych krajów i rodzin. Niekoniecznie tych najbogatszych - podkreśla Julia Gwioździk. - I choć szkoła została założona w USA, to większość z uczniów nie miała jeszcze okazji odwiedzić tego kraju. Ja też jeszcze tam nie byłam.

Poznała kawał świata

Placówką zarządza cały zespół osób. Przykładowo dyrektor jest z Bośni i Hercegowiny. Uczniowie w danym roku kalendarzowym przebywają przez siedem tygodni w danym kraju, a następnie na sześć tygodni wracają do domu.

Zatem mnóstwo czasu spędzałam poza Kędzierzynem-Koźlem. Dzięki tej szkole w pierwszym roku nauki odwiedziłam Botswanę, Indie, Japonię oraz Hiszpanię. W drugim roku były to Chiny, Oman, Kostaryka oraz Grecja. Ostatni rok nauki spędzałam kolejno w Bośni i Hercegowinie, Australii, Chile. Niestety do Grecji już nie dotarliśmy z uwagi na pandemię COVID-19. Uczniowie z tej szkoły są osobami bardzo kreatywnymi, które próbują zrobić coś innego, niestandardowego. Nie chcemy podążać tylko jedną ścieżką rozwoju.  Nasz program edukacji adresowany jest do osób, które chcą zmieniać świat. W tym stwierdzeniu zawarte jest praktycznie wszystko.

W szkole tej Julia była jedyną osobą z Polski. THINK Global School istnieje praktycznie od 11 lat. Jest to zatem stosunkowo młoda placówka. Przez te wszystkie lata, uczyły się w niej może ze 3 lub 4 osoby z Polski.

Pandemiczne perturbacje

Koronawirus zmienił praktycznie cały świat. Nie pozostał również bez wpływu na funkcjonowanie THINK Global School.  Pewnego dnia na szkolnego maila przyszło zaproszenie do udziału w festiwalu filmowym. Był on organizowany przez sieć szkół w USA, ale adresowany do ludzi z całego świata. Jak łatwo się domyślić - temat przewodni filmu miał nawiązywać do COVID-19. Scenariusz mógł być fikcyjny lub też oparty na fatach. Sam filmik nie mógł przekroczyć dwóch minut.

- Nakręciłam taki film, którego produkcja zajęła mi raptem jeden dzień. Na festiwalu zajął czwarte miejsce. Byłam zaskoczona i bardzo szczęśliwa. O wiele więcej czasu zajęło mi nakręcenie drugiego filmu o osobach niepełnosprawnych. Najwięcej problemu sprawiało mi bowiem nawiązanie właściwego kontaktu z osobami głuchoniemymi, które występowały w tym filmie. Potrzebny był tłumacz języka migowego - wspomina Julia. - Przy jednym z wywiadów tłumacz mi pomagał, przy innym już nie. Musiałam więc lepiej poznać bohaterów mojego filmu, zbliżyć się do nich. Dzięki temu łatwiej mi było komunikować się z nimi nawet bez znajomości języka migowego. Często jednak nie znałam odpowiedzi na zadawane przeze mnie pytania. Dopracowanie tego wszystkiego wymagało czasu. W sumie około pół roku. Ten film nie startował jeszcze w żadnym konkursie, ale mam taki plan, aby zgłosić go do udziału w jakimś festiwalu. Teraz po przeszło miesiącu dostrzegam pewne niuanse, które mogłabym w nim jeszcze zmienić, udoskonalić. Film jest w języku angielskim i na razie brakuje w nim polskich napisów.  

Przygoda w Hiroszimie

Japonia była jednym z tych krajów, który wywarł na naszej rozmówczyni wielkie wrażenie. Również  w Kraju Kwitnącej Wiśni uczniowie z podróżującego liceum realizowali różne interesujące projekty, zamiast przykładowo siedzieć na zajęciach z historii czy matematyki. Projekty te realizowane były w grupach i nawiązują do społeczności lokalnych, w których młodzież akurat przebywała.

- Gościliśmy w Hiroszimie, a nasz projekt skoncentrowany był na marketingu. Konkretnie dano nam możliwość stworzenia strategii marketingowej w social mediach dla jednej z tamtejszych organizacji pozarządowych. Organizacja ta działa praktycznie od sierpnia 1945 roku, kiedy doszło do wybuchu bomby atomowej w Hiroszimie i zajmuje się badaniami ludzi, którzy przeszli to piekło - relacjonuje Julia. - Naszym zadaniem było odświeżyć jej wizerunek. Wspólnie z dwiema innymi osobami założyłam tej organizacji konto na Facebooku i Twitterze. Przygotowaliśmy też PR-owską strategię działania w oparciu o przeprowadzone badania.  Japończycy byli bardzo zadowoleni z naszej pracy. Miałam wtedy ponad 16 lat, zatem bardzo szybko zostałam wrzucona na głęboką wodę, ale dałam radę. To było dla mnie bardzo ciekawe doświadczenie.  

Czas na kolejny krok      

Nasza bohaterka skończyła już THINK Global School. Ale pandemia pokrzyżowała nieco jej dalsze życiowe plany.

-  Dostałam się bowiem na jeden z uniwersytetów w Holandii. Na wybór konkretnego kierunku dopiero się zdecyduję. Myślę jednak o naukach społecznych, prawie lub politologii. Nie jestem jeszcze zdecydowana. Jednak z uwagi na niepewną sytuację i zagrożenie COVID-19, postanowiłam przełożyć te studia na kolejny rok. Aby jednak nie tracić tego czasu i nie siedzieć przez cały czas w domu, szukam czegoś związanego z projektowaniem graficznym - zdradza nasza rozmówczyni. - Chodzi o strony internetowe, logotypy, identyfikację wizualną oraz szeroko pojęty marketing. Nie do końca chciałabym już w tym wieku wybierać ścieżkę kariery, ale trzeba ten czas jakoś zagospodarować. Jest też ciekawy projekt, który zachęcił mnie do nakręcenia filmu o społeczności w której się żyje. Chodzi o pokazanie tego, jak ludzie radzą sobie po czasach pandemii. Jak wygląda ten stopniowy powrót do normalności. Ponadto wpadłam na pomysł, aby nakręcić film o Kędzierzynie-Koźlu. Przez ostatnie trzy lata nie do końca czułam się jego integralną częścią, ale teraz, gdy już wróciłam do rodzinnego miasta, mam nieco więcej czasu by poznać je jeszcze lepiej. Na nowo je odkrywam i widzę, że wiele w ostatnich latach zmieniło się tu na lepsze.

Poniżej zamieszczamy dwa filmy nakręcone przez Julię. Sami zobaczcie i oceńcie....

Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku! Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

 

Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku! Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
mieszkaniec 12.07.2020 23:10
Pamiętaj skąd jesteś, to nie przeszkoda .Świat jest dla Ciebie, dla każdego !!

Umysł ścisły 12.07.2020 22:19
Super! Niech jej się wiedzie w życiu ;D Powodzenia!

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: z KoźlaTreść komentarza: Gratulacje!! Z zazdroscią można patrzeć na wsoaniałe pomysły. Rada Osiedla Stare Miasto ma zamknięte drzwì, brak informacji kiedy ktoś dyżuruje. Tablica z podanym wyborem z budżetu obywatelskiego. Telefon chyba zastrzezonyData dodania komentarza: 25.04.2024, 18:19Źródło komentarza: Osiedle, które wspina się na szczytAutor komentarza: Zeb mekeinTreść komentarza: Teraz wy chcecie strajkować? Gdzie żeście byli jak np. Zielona Góra strajkowała 5-8 lat temu.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 18:08Źródło komentarza: Pracownicy Poczty Polskiej z Kędzierzyna-Koźla protestowali w Warszawie przeciwko zwolnieniomAutor komentarza: KoziołTreść komentarza: Pewnie tak będzie nowosielska nie zostawi swoich w potrzebieData dodania komentarza: 25.04.2024, 18:00Źródło komentarza: ZAKSA straci głównego sponsora. Co dalej z klubem?Autor komentarza: Pokolenie z est żałosneTreść komentarza: Wcale nie zal mi młodych debili...nawet jak ktoś prosi o cos takiego to przecież weryfikacja przychodzi zeby potwierdzić kodem do banku... jak sie nie czyta albo sie jest debilem to potem się cierpi.Kurde pokolenie Z nazywa sie tak od pierwszej litery bo sa ZEREM 🤣Data dodania komentarza: 25.04.2024, 15:34Źródło komentarza: Podali kod BLIK i stracili kasę. Coraz więcej oszukanychAutor komentarza: Prof TuskTreść komentarza: Z tego co kojarzę, to akurat otwierano nowe placówki tam gdzie ich nie było. Ale nie bój nic. Zaraz zamiast Poczty Polskiej będzie deutsche post i będzie pełna radość i spokój.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 14:57Źródło komentarza: Pracownicy Poczty Polskiej z Kędzierzyna-Koźla protestowali w Warszawie przeciwko zwolnieniomAutor komentarza: DżejsonTreść komentarza: Wyłącz tvn, bo już ci papkę z mózgu zrobił. Niekorzystne finansowo umowy na dostarczenie gazu były podpisywane za czyich rządów?! Przypomnę również, że poprzednie wcielenie koalicji 13 grudnia nosiło się z zamiarem sprzedaży Puław ruskim. Ale o tym w tvn chyba nie mówią. Niech teraz sprzedadzą Azoty rodakom premiera i będzie święty spokój, bo za tej ekipy nic się nie opłaca.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 12:59Źródło komentarza: ZAKSA S.A. wydała komunikat dotyczący umowy z Grupą Azoty
Reklama
słabe opady deszczu

Temperatura: 7°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna