czwartek, 25 kwietnia 2024 16:02
Reklama
Reklama
Reklama

Komunikacja miejska w czasach zarazy. O czym warto pamiętać?

Wymagamy od kierowców autobusów wszystkiego, a nie zdajemy sobie sprawy, że każda sytuacja, w której muszą wychodzić do pasażerów, niesie dla nich ryzyko zakażenia się koronawirusem. Tymczasem gdy zachoruje jeden kierowca, cały Kędzierzyn-Koźle może zostać bez komunikacji miejskiej.
Komunikacja miejska w czasach zarazy. O czym warto pamiętać?

Autor: Fot. ANKO, AŚ

Paraliż miasta spowodowany przymusową kwarantanną pracowników MZK w Kędzierzynie-Koźlu to apokaliptyczna wizja, której lepiej sobie nie wyobrażać.

Autobusy przewoźnika nie jeżdżą już według sobotniego rozkład jazdy, jak miało to miejsce po wybuchu pandemii koronawirusa. Jednak nadal obowiązują obostrzenia dotyczące limitu pasażerów w środkach komunikacji publicznej czy konieczność stosowania środków ochrony osobistej. Kierowcy wciąż są odseparowani od pasażerów. W dalszym ciągu nie ma możliwości wchodzenia przednimi drzwiami i zakupu biletów u kierowców.

Przewoźnik zachęca do korzystania z elektronicznej płatności za przejazdy. Wyrobienie eMZetKi, czyli karty, za pomocą której opłaca się bilet, jest w tej chwili bezpłatne.

Autobusy dezynfekuje się za pomocą ozonowania. Może nimi podróżować tyle osób, ile wynosi 50 proc. wszystkich miejsc siedzących i stojących w pojeździe. W przypadku naszych autobusów to średnio 50 osób.

W momencie, gdy kierowca stwierdza, że liczba pasażerów może przekraczać limit, informuje dyspozytora. Ten podsyła drugi autobus.

- Mamy zabezpieczonych kierowców, którzy są na takie sytuacje przygotowani - zapewnia Krzysztof Bytniewski, kierownik wydziału eksploatacji w MZK w Kędzierzynie-Koźlu. Dodatkowe autobusy -  zazwyczaj na początku nowego roku szkolnego - wspomagają głównie linie nr 1, 5 i 13. - Bazujemy na naszych obserwacjach i zgłoszeniach pasażerów. Obecna sytuacja jest szczególna nie tylko ze względu na to, że rozpoczęła się nauka w szkołach, ale również z uwagi na wyjątkowe warunki, w jakich z powodu pandemii wszyscy żyjemy - odnosi się rozmówca do funkcjonowania transportu na początku września.

Tabor, który posiada nasz przewoźnik, obsługuje linie w mieście. W trasę wyjeżdżają wszystkie autobusy. Gdy wybuchła pandemia, podwojono liczbę pojazdów podjeżdżających po pasażerów. Wówczas jednak przewozy realizowano w oparciu o sobotni rozkład jazdy - mniejsza częstotliwość kursowania, ale większa liczba jeżdżących jednocześnie autobusów.

Jak przyznaje Krzysztof Bytniewski, w latach wcześniejszych po 1 września zawsze przez około dwa tygodnie panował chaos komunikacyjny. Nie wynikało to z tego, że szkoły czy przewoźnik sobie nie radzili.

- Przyczyna była prosta: wszyscy uczniowie jechali na jedną godzinę. Należy wziąć pod uwagę, że autobusy muszą się rozjechać w każdą część miasta. Nie brakowało telefonów od rodziców uczniów, w których skarżyli się na ten stan. Zapewniałem, że wszystko się ustatkuje. I tak zawsze się dzieje - po mniej więcej dwóch tygodniach siatka zajęć w szkołach jest już dokładnie ustalona - mówi kierownik Bytniewski. Nadmienia, że w razie potrzeby dodawane są wówczas - nieujęte w rozkładzie jazdy - kolejne autobusy, które przez jakiś czas wspomagają główne kursy.

Osobiście kontaktował się z częścią dyrektorów szkół. Wie, że w międzyczasie oni też prowadzili między sobą rozmowy. Wspólnie przygotowywano się do rozpoczęcia roku szkolnego.

- Dyrektorzy szkół wystąpili nawet z apelem do rodziców uczniów, żeby w tym trudnym okresie ci z nich, którzy są w stanie, zapewnili dowóz swoich dzieci do szkół własnymi środkami transportu - mówi kierownik Bytniewski.

Po części apele przyniosły zamierzony skutek, gdyż uczniów w autobusach jest stosunkowo mniej. I, jak podkreśla rozmówca, nie wynika to z tego, że jest ich mniej w szkołach. Wielu młodych korzysta z kursów, których wcześniej nie wybierali. Obawiając się, że autobus może być przepełniony, wybierają któryś z wcześniejszych kursów. To dobre rozwiązanie również dla przewoźnika - obłożenie autobusów jest bardziej proporcjonalne.

Może się oczywiście zdarzyć, że na krótkich odcinkach liczba pasażerów przekracza limit. Kierowcy, bazując tylko na tym, co widzą w lusterkach, nie są jednak w stanie precyzyjnie policzyć osób jednocześnie wsiadających i wysiadających z pojazdu przez dwoje drzwi.

- Zdarzają się osoby, które alarmują, że w autobusie przekroczono limit pasażerów. Po przybyciu na miejsce okazuje się, że nie ma ich więcej niż dozwolona połowa. Nie popadajmy w skrajności - apeluje rozmówca. - Każdy chce gdzieś bezpiecznie dojechać. W czasach pandemii ważne jest, byśmy działali wspólnie, a nie przeciwko sobie. Zdarza się, że pasażerowie wchodzą do pojazdów w maseczkach, a w środku zaraz je ściągają. Zwracajmy im wtedy grzecznie na to uwagę. A przede wszystkim nie zapominajmy, że kierowca autobusu, aby bezpiecznie mógł przewieźć pasażerów, powinien zająć się prowadzeniem, zwracaniem uwagi na to, co się dzieje na drodze - podkreśla Krzysztof Bytniewski.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Prof TuskTreść komentarza: Z tego co kojarzę, to akurat otwierano nowe placówki tam gdzie ich nie było. Ale nie bój nic. Zaraz zamiast Poczty Polskiej będzie deutsche post i będzie pełna radość i spokój.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 14:57Źródło komentarza: Pracownicy Poczty Polskiej z Kędzierzyna-Koźla protestowali w Warszawie przeciwko zwolnieniomAutor komentarza: DżejsonTreść komentarza: Wyłącz tvn, bo już ci papkę z mózgu zrobił. Niekorzystne finansowo umowy na dostarczenie gazu były podpisywane za czyich rządów?! Przypomnę również, że poprzednie wcielenie koalicji 13 grudnia nosiło się z zamiarem sprzedaży Puław ruskim. Ale o tym w tvn chyba nie mówią. Niech teraz sprzedadzą Azoty rodakom premiera i będzie święty spokój, bo za tej ekipy nic się nie opłaca.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 12:59Źródło komentarza: ZAKSA S.A. wydała komunikat dotyczący umowy z Grupą AzotyAutor komentarza: Miru$Treść komentarza: A może by tak powiedzieli jak to się żyło wierchuszce solidarności za czasów pisu na wysokich stanowiskach? Może by tak przytoczyli sytuację ich działaczy w Poznaniu i Łodzi co tam się działoData dodania komentarza: 25.04.2024, 12:46Źródło komentarza: Pracownicy Poczty Polskiej z Kędzierzyna-Koźla protestowali w Warszawie przeciwko zwolnieniomAutor komentarza: PatriotaTreść komentarza: 😂 To co się dzieje mój drogi to jest efekt władzy PIS-u grupa azoty pod ich władzą wpadła w dziwne problemy finansowe, to za ich rządów Orlen chciał przejąć jeden oddział w Puławach albo Policach nie pamiętam teraz dokładnie.... Więc jeśli pretensje to tylko do Pana Jarosława. To za ich rządów Grupa Azoty podpisała niekorzystne finansowo warunki na dostarczanie gazu, i teraz przeplacaja i będę to robić jeszcze przez długi czas,Data dodania komentarza: 25.04.2024, 09:00Źródło komentarza: ZAKSA S.A. wydała komunikat dotyczący umowy z Grupą AzotyAutor komentarza: babciaTreść komentarza: Miasto kurczy się, a Koźle wyparowuje. Do innego przedszkola? Za moment w innym przedszkolu będzie tak samo. Cóż, wazny nie jest człowiek, ktory tu jeszcze chce mieszkać. Tak jak wron ( bo można odjechać), tak urząd nie widzi ludzi.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 07:27Źródło komentarza: Rodzice dzieci z Przedszkola nr 15 w Koźlu zgłaszają problemAutor komentarza: spryciulaTreść komentarza: Nie pożyczaj, zły obyczaj :)Data dodania komentarza: 25.04.2024, 06:07Źródło komentarza: Podali kod BLIK i stracili kasę. Coraz więcej oszukanych
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 11°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1007 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna