Premier Morawiecki rozpoczął konferencję, przyznając, że szybkie działania wiosną i latem dały nam pewne poczucie bezpieczeństwa i stabilności, ale druga fala pandemii zmiotła to poczucie. Nie tylko w Polsce, ale też w całej Europie.
- Ta druga fala jest groźniejsza od pierwszej i trzeba bardzo szybko reagować. Na pewno popełniono różne błędy. Również my w Polsce popełniliśmy błędy, ale musimy zachować stabilność i wrócić do jeszcze lepszej przewidywalności zachorowań. Dlatego podjęliśmy decyzję, że zarówno w Dzień Wszystkich Świętych, a także dzień przed i dzień po cmentarze będą zamknięte. Liczba zachorowań każdego dnia jest wyższa i nie możemy pozwolić, aby przed cmentarzami czy w komunikacji gromadziły się duże grupy osób - przekonywał premier. -Tradycja jest mniej ważna niż życie. Proszę powstrzymać się od wyjazdów, również poza miasta. Jeżeli pandemia nie będzie się nasilała, to pewnie w drugiej połowie listopada będzie można odwiedzić groby.
W związku z decyzją dotyczącą zamknięcia cmentarzy na najbliższe 3 dni, zostanie przygotowane wsparcie dla handlowców, którzy wykażą straty z tego powodu. Szczegóły będą zaprezentowane w przyszłym tygodniu.
Premier Morawiecki w szczególny sposób zaapelował do seniorów.
Drodzy rodzice, dziadkowie - to wasze zdrowie i życie jest najbardziej zagrożone. To wynika jednoznacznie z tabeli śmiertelności, którą codziennie analizujemy. W przypadku osób powyżej 70 roku życia to zagrożenie rośnie absolutnie gwałtownie. Dzisiaj nasz apel przyjmuje formę alarmu i bardzo mocnej dyspozycji, aby wszyscy seniorzy, którzy mogą, pozostali w domu przez co najmniej najbliższe 2 tygodnie. Seniorzy muszą pozostać w domach, nie spotykać się z dziećmi i młodzieżą, a jeśli już, to tylko w celu przekazania zakupów w reżimie sanitarnym i dystansie, bo od tego zależy wasze życie.
Wskazówki dla administracji i firm
Premier wspomniał też o dyrektywie dla administracji publicznej
- Wszyscy pracownicy, którzy nie muszą wykonywać pracy stacjonarnie, powinni pracować zdalnie. To też przez najbliższe dwa tygodnie z możliwością przedłużenia. Mój apel kieruję również do przedsiębiorców i dyrektorów firm. Tam, gdzie możecie zostawić pracowników na pracy zdalnej, zróbcie to. Wiele państw w Europie wprowadza lockdown. Musimy ograniczać kontakty między ludźmi, żeby przerwać transmisję wirusa - dodał Mateusz Morawiecki.
Prezes Rady Ministrów nawiązał też do ostatnich wydarzeń w naszym kraju.
- Ostatnio podzieliły nas Polaków sprawy światopoglądowe, ale teraz odłóżmy je, żeby skutecznie zwalczyć epidemię. Możemy się spierać o te bardzo ważne kwestie, ale najpierw zadbajmy o życie naszych rodziców i dziadków – mówił, przekonując, że w listopadzie powinniśmy zostać w domach, aby obniżyć poziom zachorowań. - W grudniu mam nadzieję, że będziemy mogli już odmrażać te niektóre branże, a możliwe, że i pod koniec listopada.
Zapowiedziane szczepionki
Mateusz Morawiecki poinformował także, że odbył wczoraj spotkanie z Radą Europejską.
- Bardzo prawdopodobne jest pojawienie się szczepionki już w styczniu 2021 roku dla wszystkich tych, którzy jej najbardziej potrzebują. Mam tu na myśli ludzi starszych i pracowników służb medycznych. Wszystko to na zasadzie dobrowolności. Później w kolejnych paru miesiącach szczepionka na koronawirusa ma być dostępna szerzej. Wpłaciliśmy kwotę do puli budżetu UE, aby zapewnić sobie równy dostęp do tej szczepionki - zakończył premier.
W konferencji prasowej uczestniczył też minister zdrowia Adam Niedzielski.
- To, co staramy się zrobić, aby te decyzje podejmować na bieżąco, to monitorowanie rozwoju pandemii. Jesteśmy w momencie, kiedy rzeczywiście w perspektywie tygodnia czy dwóch ten scenariusz stabilizacji, czyli optymistyczny, może się pojawić. Dlatego tak ważnym jest, abyśmy się odpowiedzialnie zachowywali. Dbajmy o to, aby zabezpieczyć się przed rozwojem pandemii koronawirusa. Nie wprowadzamy dodatkowych obostrzeń, bo w przyszłym tygodniu chcemy dokładnie przyjrzeć się rozwojowi pandemii.
Nowością, którą MZ będzie wprowadzało jest opieka na poziomie podstawowym u pacjentów skąpo i bezobjawowych. Chodzi o model opieki z użyciem pulsoksymetru.
- Każda osoba wskazana przez lekarza POZ, która ma dodatni wynik i jest skąpo lub bezobjawowa otrzyma pulsoksymetr, a jego zapisy będą analizowane przez specjalne centrum analizy - tłumaczył Adam Niedzielski, wspominając też o zmianach w procesie prowadzenia kwarantanny. Współlokatorzy osoby chorej nie będą musieli czekać na telefon z sanepidu. Kwarantanna będzie miała charakter automatyczny. Jeśli ktoś ma współdomownika z dodatnim testem, to powinien on zostać w domu. Druga zmiana, przyjmujemy od dzisiaj, że testy antygenowe są taką samą podstawą stwierdzenia koronawirusa jak testy PCR. Zmieniamy w ten sposób definicję krajową przypadku. Chcemy na większą skalę wprowadzić testowanie testami antygenowymi. Te zmiany zostaną ujęte w dokumencie nowej strategii, której kolejną wersję przygotujemy w przyszłym tygodniu - zakończył minister zdrowia.
Napisz komentarz
Komentarze