drzewo

W czwartek, 22 października około godziny 12 dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu odebrał zgłoszenie, z którego wynikało, że przy ulicy Piotra Skargi na osiedlu Pogorzelec przechyliło się drzewo, a gałęzie zwisają nad chodnikiem stwarzając zagrożenie.

We wtorek, 1 września chwilę po godzinie 11 służby ratunkowe interweniowały na ulicy Szpaków między Sławięcicami, a Miejscem Kłodnickim, gdzie na jadący samochód osobowy spadł konar drzewa.

W czwartek, 2 lipca kwadrans przed godziną 16 strażacy otrzymali zgłoszenie o zwisających z drzewa gałęziach tuż nad zaparkowanymi samochodami.

W niedzielę, 24 maja około godziny 18 na drodze krajowej nr 40 w Pokrzywnicy doszło do wypadku z udziałem osobowego fiata. Dwie osoby zostały ranne. Na miejscu interweniowały wszystkie służby ratunkowe.

W piątek, 15 maja około godziny 19 dwa zastępy straży pożarnej zostały zadysponowane na ulicę Wojska Polskiego, gdzie mieszkańcy zauważyli zwisający konar nad zaparkowanymi samochodami.

W środę, 6 maja około godziny 17.30 strażacy zostali zadysponowani na ulicę Koszykową w Kędzierzynie-Koźlu. Ze zgłoszenia wynikało, że złamane drzewo zwisa nad linią telekomunikacyjną.

W piątek, 31 stycznia o godzinie 16 straż pożarna została zadysponowana na ulicę Stalmacha. Według zgłoszenia kot wszedł na drzewo i nie umiał z niego zejść.

Do niecodziennego zdarzenia drogowego z udziałem samochodu osobowego doszło w środę, 18 grudnia około godziny 21.30 na ulicy Głównej, kawałek przed miejscowością Karchów w gminie Pawłowiczki.

W poniedziałek, 2 grudnia około godziny 21.45 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie od jednego z mieszkańców Kędzierzyna-Koźla, z którego wynikało, że na ulicy Damrota doszło do wypadku. Samochód osobowy miał uderzyć w drzewo, a kierowca miał być ranny i zakleszczony w pojeździe.

Ostatni dzień września, choć ciepły nie kojarzył się z piękną Polską złotą jesienią. Silny wiatr osiągał prędkość nawet do 90 km/h, wyrządzając przy tym sporo szkód. W wielu miejscach interweniowali strażacy.

Strażacy znowu interweniowali w Kędzierzynie-Koźlu. Tym razem zgłoszenie wpłynęło około godziny 20.30 i dotyczyło małego kotka, który od wielu godzin miał siedzieć na drzewie i płakać.

Zaniepokojony mieszkaniec Pogorzelca wezwał straż pożarną oraz miejską, by zajęły się starym drzewem, które częściowo przechyliło się na budynek, a częściowo na ulicę, gdzie parkują samochody.

Piękny, srebrny świerk, który rósł przy Domu Kultury "Chemik" w marcu został uszkodzony przez wichurę. Trzeba go było wyciąć. Drzewko tego samego gatunku posadzono w tym samym miejscu 11 kwietnia.