drzewo

Ochotniczą Straż Pożarną Mechnica-Kamionka zadysponowano do interwencji dotyczącej kota uwięzionego na drzewie w Mechnicy.

Ponad trzy godziny trwała akcja ścinania drzewa rosnącego przy ulicy Sławięcickiej 4. Wcześniej uderzył w nie piorun.

Dwa zastępy straży pożarnej zadysponowano do powalonego przez silny wiatr drzewa przy ul. Wróblewskiego w Sławięcicach. Przy urokliwym kilkusetmetrowym odcinku drogi, która biegnie w kierunku mostu nad Kanałem Gliwickim, rośnie więcej dorodnych lip. Zasadne jest pytanie, czy nie zagrażają zdrowiu i życiu ludzi.

Skontaktował się z naszą redakcją czytelnik. Już w ubiegłym roku interweniował w starostwie powiatowym w sprawie uschniętej brzozy blisko przystanku, zlokalizowanego naprzeciw Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Azotach.

Mieszkańcy bloku przy ulicy Partyzantów 26 w Kędzierzynie-Koźlu zgłosili obawę związaną z zagrożeniem bezpieczeństwa elewacji ze strony topoli, która rośnie na terenie boiska należącego do Szkoły Podstawowej nr 11.

Na ulicy Bródek w Mechnicy między innymi pracowali dziś strażacy. Dzięki ich działaniu obyło się bez strat.

Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło na ulicy Kłodnickiej, na wyjeździe z miasta w kierunku Januszkowic. Zgłoszenie do służb ratunkowych wpłynęło w czwartek, 9 grudnia o godzinie 20.30.

Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Cisowej zostali zadysponowani na teren parafii przy ulicy Aleksandra Fredry, gdzie na drzewie od dłuższego czasu siedział mały kot.

Dwa zastępy straży pożarnej, w tym wóz z drabiną zostały zadysponowane na teren przedszkola przy ulicy Kozielskiej na osiedlu Pogorzelec. Nad placem zabaw wisiała spróchniała gałąź, która w każdej chwili mogła spaść.

Odgrywają nieocenioną rolę dla naszej planety. Jednak po kataklizmach, jakie nawiedziły w ostatnich dniach Polskę, wiele z nich wyrządziło szkody. Drzewa były nawet przyczyną śmiertelnych wypadków. W Łężcach w gminie Reńska Wieś rośnie imponujący kasztanowiec. Mimo że wciąż rodzi, ma spróchniały pień. - Drzewo może zostać usunięte. Czy te zamiary są zasadne? - zwrócił się do naszej redakcji zaniepokojony czytelnik.  

Dwa zastępy straży pożarnej oraz pogotowie energetyczne interweniowały w rejonie ulicy Jana Brzechwy pomiędzy mostem na kanale Gliwickim a śluzą Kłodnica.

W sobotę, 27 marca przed godziną 18 dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu odebrał zgłoszenie, z którego wynikało, że w lesie przy al. Partyzantów na osiedlu Pogorzelec od dwóch dni siedzi kot.

W sobotę, 6 marca około godziny 16.40 dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu odebrał zgłoszenie, z którego wynikało, że przy ulicy Koszykowej na osiedlu Pogorzelec kilkunastoletni chłopcy nie potrafią zejść z drzewa.

W środę, 10 lutego po godzinie 17 strażacy zostali zadysponowani na ul. Kuczyńskiego na osiedlu Piastów, gdzie przy jednej z posesji kot wszedł na drzewo i według zgłaszającej nie potrafił z niego zejść.

Jeden z trzech dębów szypułkowych przy ul. Łukasiewicza został ścięty 17 listopada. Niestety dla drzewa nie było ratunku. Charakterystyczne miejsce naprzeciwko poczty już nie będzie takie samo.