środa, 1 maja 2024 23:48
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Te katastrofy kolejowe wciąż napawają trwogą

W zderzeniu dwóch pociągów w Sukowicach 12 listopada 1939 roku zginęło kilkadziesiąt osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Nie sposób określić dokładnych liczb, gdyż różne opracowania podają inne dane. Bez wątpliwości pamięć o największej katastrofie kolejowej w dziejach Śląska wciąż jest żywa wśród mieszkańców Sukowic i okolicznych wsi.
Te katastrofy kolejowe wciąż napawają trwogą
„Boże, zmiłuj się nad ofiarami wypadku kolejowego 12.11.1939. Spoczywaj w pokoju” - głosi napis na krzyżu stojącym obok nieczynnego przejazdu kolejowego w Sukowicach

Autor: W

W historii kolei żelaznej w naszym regionie nie brak nieszczęśliwych wydarzeń. Wśród nich dwa były szczególnie katastrofalne w skutkach. Dzieliło je 20 lat i niewielka odległość. W oddalonych od Sukowic o ok. 40 km Krzanowicach (pow. raciborski) 25 października 1919 r. zderzyły się dwa składy: osobowy i towarowy. Pociąg osobowy relacji Opawa - Racibórz był przepełniony pasażerami, z których większość szmuglowała wysokoprocentowy alkohol. Ówcześnie w procederze tym uczestniczyły tysiące osób z całego Górnego Śląska. W wyniku zderzenia pociągów, do którego doszło nieopodal stacji w Krzanowicach, straszliwą śmierć poniosło ok. 40 osób. Płomienie, które pojawiły się po zderzeniu maszyn, podsycały w głównej mierze tysiące litrów przemycanego spirytusu.

Przepełnione do granic możliwości były też dwa pociągi pasażerskie, które zderzyły się 12 listopada 1939 r. pomiędzy stacjami Długomiłowice - Zakrzów - Sukowice. Podróżujący wieźli ze sobą artykuły spożywcze, z których większość była reglamentowana przez III Rzeszę. Na dworze mocno śnieżyło, zerwał się też mocny wiatr. Jedna z osób, które pisały o wypadku, to Erwin Fandrych, autor wydanej w 2011 r. publikacji „Pałac z marzeń. Historia Zakrzowa na tle losów rodzin zamieszkujących pałac”. W swoim artykule zamieszczonym w dodatku specjalnym nr 10/2010 do informatora społeczno-kulturalnego gminy Polska Cerekiew „Florian” Fandrych dość szczegółowo opisał skutki, przebieg, bilans i konsekwencje wypadku sprzed 80 lat. Sporo miejsca w opracowaniu, które wciąż dostępne jest w internecie, poświęcił uroczystościom żałobnym przeprowadzonym trzy dni po katastrofie.

„Uroczystości odbyły się niedaleko miejsca katastrofy, przed przystrojonym budynkiem gospody „Kolejowej” (Zur Eisenbahn) w Sukowicach (obecnie budynek GS). W przeważającej większości ofiarami katastrofy byli mieszkańcy powiatu kozielskiego, wywołało to żałobę w wielu okolicznych miejscowościach. Tysiące osób przyjechało do Zakrzowa, aby wziąć udział w uroczystościach. Głowa przy głowie, zatopieni w głębokim milczeniu, obserwowali przemarsz przywódców politycznych, formacji reprezentacyjnych Wehrmachtu, służby ochrony kolei i innych organizacji. Przed budynkiem gospody ustawiono w dwóch rzędach trumny z ciałami ofiar, bezpośrednio przed mównicą ustawiono dwie białe trumny z ciałami dzieci, które zginęły. Przy trumnach zatrzymywali się bliscy ofiar” - pisał Erwin Fandrych.

Według oficjalnych danych końcowych komisji raciborskiej, które były najbardziej wiarygodne, w katastrofie tej zginęło 48 osób, a 80 zostało rannych. „Katastrofa pociągnęła za sobą jeszcze jedną ofiarę śmiertelną” - pisze Piotr Sput z „Nowin Raciborskich” w materiale „Z dziejów górnośląskiej kolei żelaznej - 160 lat linii Racibórz-Chałupki” (27 kwietnia 2007 r.). „Jeden z maszynistów przeżył ją bowiem bez większego szwanku na ciele. Całkowicie załamał się jednak psychicznie. Nie potrafił tych strasznych zdarzeń zapomnieć. W rok po tragedii popełnił samobójstwo, rzucając się w Baborowie pod pociąg”.

Zarówno w przypadku katastrofy w Krzanowicach, jak i w Sukowicach zawinił czynnik ludzki. Pamięć o ofiarach jest wciąż żywa. Świadczą o tym choćby lampiony zapalane na Wszystkich Świętych przy krzyżu na granicy Sukowic i Długomiłowic.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: SuperTreść komentarza: I nawet nie trzeba flag biało-czerwonych. Super!Data dodania komentarza: 01.05.2024, 16:48Źródło komentarza: 20-lecie członkostwa w UE z „Koziołkiem”. ZDJĘCIAAutor komentarza: JanTreść komentarza: Na tej obwodnicy powiniej czę#ci stać patrol policji,bo samochodziaże też łamią tam przepisyData dodania komentarza: 01.05.2024, 16:24Źródło komentarza: Motocyklista stracił prawo jazdy. W terenie zabudowanym jechał 141 km/hAutor komentarza: pennyTreść komentarza: Dziecko się urodziło żadne cudo gratulacjeData dodania komentarza: 01.05.2024, 12:50Źródło komentarza: Nadia to tęczowa córeczka. Oszaleli na jej punkcieAutor komentarza: RealistaTreść komentarza: Czy ktoś poza tępymi pisiorami wierzy że kiedykolwiek powstanie ta szprycha??? Od 8 lat nie mogą się dogadać w sprawie 500 m toru do kozielskiego portu a tu za chwilę okaże się że żeglugi towarowej na Odrze nie będzie 😭Data dodania komentarza: 01.05.2024, 11:07Źródło komentarza: Znów o kolei na sesji rady miastaAutor komentarza: DarekTreść komentarza: A to dopiero 3 bieg był 🫢Data dodania komentarza: 01.05.2024, 10:05Źródło komentarza: Motocyklista stracił prawo jazdy. W terenie zabudowanym jechał 141 km/hAutor komentarza: tylko kpoTreść komentarza: Nie mogę bezpiecznie przejść Kozielską. Głowackiego uratują tężnie. Dom towarowy w centrum jest pusty. Na szczęście dzięki KPO będzie więcej wiatraków i fotoradarów.Data dodania komentarza: 01.05.2024, 08:14Źródło komentarza: Jak Unia wpłynęła na życie mieszkańców Kędzierzyna-Koźla?
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 14°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna