Spotkanie zaplanowano na czwartek 12 czerwca 2025 r. o godz. 16.30 w Filii nr 5 Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ul. Damrota 32 w Kędzierzynie-Koźlu.
Zachęcamy do udziału wszystkich miłośników historii lokalnej, która wciąż skrywa przed nami wiele tajemnic.
Przypomnijmy w 1947 i na początku 1948 roku ponad 600 osób przybyło do Polski z rumuńskiej Lupeni i osiedliło się w Kędzierzynie. Reemigranci po dotarciu do Kędzierzyna nie afiszowali się, a wręcz zamknęli w swoim środowisku. Choć z drugiej strony chcieli się jak najszybciej zasymilować i zintegrować z nową społecznością, w której przyszło im żyć. W tym celu zmieniali nawet nazwiska.
- Narzekali przede wszystkim na to, że z Kędzierzyna do Bytomia mieli do pokonania około 50 kilometrów. Zatem jeśli ktoś jechał do kopalni w Bytomiu na 6.00 rano, to wiadomo, o której musiał wstać do pracy, aby dojechać na czas. Natomiast w Lupeni mieli wszystko pod nosem. Potem część z nich przeniosła się w okolice Nowej Rudy, gdzie kopalnie węgla mieli znacznie bliżej od domu. Ponadto odnotowano nieliczne i na ogół nieudane próby powrotu do Rumunii. Udało się to tylko jednej rodzinie - podkreśla dr hab. Krzysztof Nowak, który wygłosi czwartkową prelekcję.
Więcej na ten temat przeczytacie w naszym artykule z 1 czerwca.
Po ukazaniu się naszego artykułu w Nowej Gazecie Lokalnej - odezwały się osoby, które dysponują ciekawymi przekazami na temat tej intrygującej historii. Dotarły do nas informacje, że potomkowie repatriantów z Rumunii mieszkają jeszcze na ulicach Powstańców i Damrota w Kędzierzynie. Posiadają oni pewną wiedzę w tym temacie, a nawet pamiątki w postaci archiwalnych zdjęć i filmów.
Do dziś w naszym mieście żyje mężczyzna, którego dziadek prawie 80 lat temu przyjechał transportem kolejowym do Kędzierzyna wraz ze swoją siostrą i rodzicami.
Podobno niektóre z tych osób wybierają się na czwartkowe spotkanie do MBP.



















Napisz komentarz
Komentarze