Nie inaczej było w przypadku naszego miasta, które przed laty na deskach kreślarskich inżynierów i w opracowywanych koncepcjach zapowiadało się wręcz imponująco. Ostatnio do sieci trafiły przedwojenne plany urbanisty prof. Hermanna Jansena, który opracował wizję ówczesnego Kędzierzyna. Zamieścił je na Facebooku internauta Lukas Patecki.
Projekt był przemyślany, spójny i podporządkowany jakości życia mieszkańców. Przedstawia on kompletnie zaprojektowane, nowoczesne miasto ogrodowe z reprezentacyjnymi alejami, ratuszem, halą widowiskową, szkołami, rynkiem, basenami, terenami sportowymi i zielenią wokół całej dzielnicy – napisał w internecie Lukas Patecki.

Plan prof. Hermanna Jansena z 1940 roku uwzględnia takie obiekty, jak: 1. Hala i plac apelowy; 2. Szkoły powszechne (2 × 16 klas); 3. Szkoły średnie (9 klas); 4. Szkoła zawodowa (14 klas); 5. Szkoła wyższa / liceum (9 klas); 6. Hale gimnastyczne; 7. Hotel; 8. Siedziby partii; 9. Ratusz i kasa oszczędnościowa; 10. Kino (Lichtspielhaus); 11. Gospody / zajazdy; 12. Basen kryty i łaźnia; 13. Targ tygodniowy i rzemieślnicy; 14. Poczta i inne urzędy państwowe; 15. Straż pożarna; 16. Nowy przystanek kolejowy; 17. Tereny sportowe; 18. Domy Hitlerjugend; 19. Szpital (ok. 160 łóżek); 20. Basen letni; 21. Kościoły; 22. Domy starców; 23. Domy dziecka i żłobek; 24. Garaże i parkingi; 25. Istniejący dworzec kolejowy; 26. Istniejący ratusz; 27. Cmentarz leśny z kaplicą pogrzebową
Realizację tego ambitnego przedsięwzięcia wyznaczono na lata 40. XX wieku, ale na planach się skończyło. Zniweczyła je II wojna światowa, wywołana w 1939 roku przez III Rzeszę.
"Porównanie z dzisiejszym układem miasta pokazuje, jak inaczej potoczyła się jego powojenna historia planistyczna" - zauważa Patecki.
Autor postu nałożył na współczesne mapy Google Earth oryginalny plan urbanistyczny Hermanna Jansena z 1940 r., który przedstawiał kompletnie zaprojektowaną dzielnicę Wohnstadt Heydebreck.
Powojenne wizje
Jednak ambitne plany rozwoju naszego miasta powstawały też po II wojnie światowej. W znacznej części udało się je zrealizować, jednak z pewnością nie wszystkie. Zwłaszcza jeśli chodzi o docelową liczbę mieszkańców.
Gdy w 1975 roku nasza aglomeracja powstała z połączenia czterech sąsiadujących ze sobą miast: Kędzierzyna, Koźla, Kłodnicy i Sławięcic, staliśmy się największym po Opolu ośrodkiem w województwie. Początkowo nic nie wskazywało na to, że dynamiczny rozwój miasta może zostać zahamowany. Jednak pod koniec lat 70. kryzys gospodarczy, jaki dotknął Polskę, nie pozostał bez wpływu na sytuację w naszym mieście. Z niektórych zadań inwestycyjnych trzeba było zrezygnować, zarówno w przemyśle, jak i budownictwie mieszkaniowym. Coraz więcej mówiło się o problemach społeczno-ekonomicznych. Dziś możemy porównać ambitne wizje rozwoju miasta z lat 60. i 70. z rzeczywistością. Analiza Wojewódzkiej Pracowni Urbanistycznej z lat 60. wykazała możliwość rozwoju miasta Kędzierzyna, przy wprowadzeniu komunikacji masowej, do 180 tys. mieszkańców. Było to realne, pod warunkiem że rozbudowa odbywałaby się w dwóch kierunkach: w części północnej poza rzekę Kłodnicę i Kanał Kłodnicki, a w części południowej na tereny wsi Brzeźce. W praktyce ukierunkowanie rozwoju na północ od rzeki Kłodnicy równałoby się z budową nowego miasta. Jednakże trudne warunki fizjograficzne w północnej i zachodniej części aglomeracji wskazywały, że jedyny realny kierunek rozwoju na najbliższe lata to dalsze tereny leśne położone we wschodniej części miasta oraz rejon osiedla Pogorzelec. Chłonność terenu w tym zasięgu określono wówczas na około 100 tys. mieszkańców. Koźle posiadało jeszcze bardziej ograniczone możliwości rozwoju przestrzennego ze względu na fatalne warunki fizjograficzne terenu. Podobnie było w przypadku Sławięcic. W latach 60. Wojewódzka Pracownia Urbanistyczna przygotowała opracowanie obejmujące: Kędzierzyn, Blachownię, Zdzieszowice, Koźle, Kłodnicę, Ujazd, Leśnicę, Sławięcice, wsie powiatu kozielskiego, Strzelce Opolskie i Krapkowice, położone w strefie dojazdów do pracy. Kędzierzyn, Blachownię i Zdzieszowice (KBZ) traktowano jako „wyspecjalizowane miejscowości przemysłowe”.
140000 mieszkańców
Zdaniem ówczesnych ekspertów Kędzierzyn powinien stanowić stolicę rejonu KBZ, pełniąc obok funkcji przemysłowej rolę centralnego ośrodka usługowego dla wspomnianego zespołu miast oraz pobliskich miejscowości. Natomiast dla Koźla studium proponowało utrzymanie miasta powiatowego, a rozwój pozostałych funkcji usługowych zgrać z programem dla Kędzierzyna. Rozwój przestrzenny Kędzierzyna i Koźla sugerowano w kierunku osiedla Kłodnica, co docelowo miało związać te trzy ośrodki w jeden zwarty organizm miejski. W rejonie Kłodnicy plan zakładał realizację nowego ośrodka usługowego, przeznaczonego do obsługi trójmiasta, koncentrującego usługi handlowo-gastronomiczne, obiekty administracji państwowej, sprawiedliwości, wyższe uczelnie, ośrodki kultury i inne o znaczeniu dla całej aglomeracji i rejonu przemysłowego górnej Odry. Ponadto plan zakładał powstanie w rejonie osiedla Kłodnica dużego ośrodka rekreacyjno-sportowego obsługującego całą aglomerację. Z analiz dokonanych w połowie lat 70. wynikało, że nasza aglomeracja będzie się rozwijać bardzo intensywnie. W 1974 roku Koźle zamieszkiwało 14,4 tys. osób, Kłodnicę 4,9 tys., Kędzierzyn 42,6 tys., a Sławięcice 3,9, czyli łącznie 65,8 tys. mieszkańców. Planiści oszacowali, że w 1990 roku Koźle wspólnie z rozbudowującą się Kłodnicą zamieszkiwać będzie 26 tys. osób, Kędzierzyn 66 tys., a Sławięcice 5 tys., co daje w sumie 97 tys. W okolicach roku 2000 liczba mieszkańców Koźla położonego po lewej stronie Odry miała urosnąć do 22 tys., Kłodnicy wraz z Koźlem Portem do 47 tys., natomiast w przypadku Kędzierzyna miało pozostać 66 tys., a Sławięcic 5 tys. Łącznie w 2000 roku miało nas być 140 tys.
Obecnie nasze miasto liczy około 50 tys. mieszkańców, a szanse na to, że niekorzystne tendencje demograficzne uda się odwrócić, a przynajmniej zahamować, są niewielkie. Zresztą dotykają one boleśnie całą Opolszczyznę, jak i Polskę, która wyludnia się w zastraszającym tempie.

Bogusław Rogowski


Bogusław Rogowski

Bogusław Rogowski

Archwium prywatne























Napisz komentarz
Komentarze