Od kilku dni coraz więcej Ukraińskich dzieci trafia do kędzierzyńsko-kozielskich szkół podstawowych. Niestety największym problemem jest bariera językowa. Najmłodszym jednak obcy język nie przeszkadza we wspólnej, świetnej zabawie.
- Chciałyśmy, aby dzieci chociaż przez chwilę przypomniały sobie, jak to było, kiedy były u siebie, w Ukrainie. Jak widać, bawią się i są uśmiechnięte. Kolejnym krokiem ze strony naszej szkoły będą organizowane spotkania dla rodzin z dziećmi ukraińskimi po to, aby poznawały nasze miasto i okolice. Następne wydarzenie organizowane przez nas, to wspólne zajęcia sensoryczne. Przy okazji chciałam bardzo podziękować pani Sabinie Flance, właścicielce Dżungli za umożliwienie bezpłatnego wejścia dzieciom z Ukrainy - opowiada Dorota Michałowska, nauczycielka z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 12.
Szkoła ma w planach różne wyjazdy oraz szereg zajęć. Ale wszystko będzie zależało od sytuacji finansowej i politycznej w kraju.
Dzieci z Dwunastki chętnie włączyły się do pomocy. Oddawały m.in. swoje zabawki ukraińskim dzieciom.
- Oddałam im kilka maskotek, żeby mogły się przytulić, kiedy będą się bać - powiedziała 7-letnia Agatka.
- A ja oddałem swoje tory i ciuchcię - powiedział Aleks z klasy 1.
Ponadto rodzice przygotowali paczki, w których znalazły się środki higieny osobistej, słodycze oraz zabawki. Dzieci w szkole narysowały różne obrazki przedstawiające jedność polsko-ukraińską.
- To bardzo miłe. Traktujecie nas tu bardzo dobrze. Nie spodziewaliśmy się takiej reakcji ze strony Polski - powiedziała Lena, mama dwóch dziewczynek.
























Napisz komentarz
Komentarze