czwartek, 9 maja 2024 16:46
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Arek z Pogorzelca zginął tragicznie we Francji. Rodziny nie stać na sprowadzenie jego ciała do Polski

Arek był aktywną osobą. Nigdy nie siedział w jednym miejscu - zmarłego przyjaciela rodziny, 29-latka z Kędzierzyna-Koźla, wspomina czytelnik. Zwrócił się on do naszej redakcji z prośbą o rozpropagowanie zbiórki pieniędzy, które pozwolą na sprowadzenie do Polski ciała Arkadiusza Wieczorka.
Arek z Pogorzelca zginął tragicznie we Francji. Rodziny nie stać na sprowadzenie jego ciała do Polski

Autor: archiwum prywatne

- To przyjaciel mojej rodziny. Przed tym tragicznym zdarzeniem przez dwa miesiące pracował we Francji przy produkcji pieczarek. Przebywał tam z partnerką - mówi pan Ireneusz z Kędzierzyna-Koźla.

Arkadiusz Wieczorek miał wiele sportowych pasji. Kochał górskie wędrówki, zajęcia na siłowni. Grał w badmintona; kilka lat temu zdobył mistrzostwo miasta w tej dyscyplinie sportu.

Przyczyną śmierci 29-latka był upadek z punktu widokowego w miejscowości Espaly-Saint-Marcel.

Rodzina apeluje o pomoc w sprowadzeniu ciała

 


 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 19°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 17 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna