Wszystkie karetki były zajęte, więc zadysponowano straż pożarną. Mężczyzna przewrócił się na alejce wzdłuż ulicy Sławięcickiej - w rejonie skrzyżowania z ulicą Spacerową. Pierwszej pomocy udzieliło mu dwóch chłopców, którzy przejeżdżali obok na rowerach. To oni wezwali pomoc. Strażacy przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej, aż do przybycia zespołu ratownictwa medycznego. W międzyczasie przyjechali też policjanci oraz strażacy, którzy wracali z poszukiwań, a także specjalistyczna karetka z lekarzem na pokładzie, który stwierdził zgon mężczyzny. Na czas prowadzonych działań ruch w tym miejscu odbywał się wahadłowo.
Na miejsce wezwano także prokuratora. Policjanci pracujący na miejscu ustalają szczegółowe okoliczności i tożsamość denata. Jak udało się nieoficjalnie ustalić, mężczyzna był po trzydziestce, wychudzony w bardzo zaniedbanym stanie.




















Napisz komentarz
Komentarze