Wielu kierowców zdecydowało się ominąć ten odcinek drogi, tym bardziej, że jeden z samochodów zakończył jazdę na środku powstałego rozlewiska.
Wśród mieszkańców pojawiły się wątpliwości, czy nie popełniono błędów na etapie projektowania i budowy obwodnicy.
Woda stoi na ulicy Nowowiejskiej pod obwodnicą od strony Lenartowic. A rowy melioracyjne mają metr głębokości, bezpośredni odpływ do Kłodnicy, na długości 20 metrów i nie daje rady przepustowość odpływów, a dzisiaj w nocy nie było takich opadów jak na przykład wczoraj - zwrócił uwagę nasz czytelnik wysyłając zdjęcie zalanego odcinka.
Poprosiliśmy o wyjaśnienie inżyniera kontraktu odpowiedzialnego za nadzór nad budową obwodnicy.
Informujemy iż rozlewisko wody, które powstało pod obiektem WD-3 (ul. Nowowiejska) jest następstwem bardzo wysokiego stanu wód w rowie płynącym na działce nr 202 i jego spiętrzeniem pod istniejącym przepustem w ul. Nowowiejskiej. Naturalnym odbiornikiem powyższego rowu jest rzeka Kłodnica której poziom wody jest znacznie podniesiony względem poziomu naturalnego. Powoduje to czasowe podtopienia w rejonie ul. Nowowiejskiej. Nie może być mowy o błędach projektowych czy też wykonawczych. Niestety, bardzo dynamicznie zmieniające się warunki klimatyczne powodują podobne, czasowe problemy nie tylko na naszym kontrakcie ale również w Polsce i całej Europie (patrz ostatnie doniesienia z Francji) – poinformował nas Andrzej Figuła, inżynier kontraktu. Jego zadaniem jest kontrola i dbanie o należytą jakość wykonywanych robót przy budowie północnej obwodnicy Kędzierzyna-Koźla.
Poniżej dokumentacja zdjęciowa przesłana przez inżyniera kontraktu.


















Napisz komentarz
Komentarze