W połowie sierpnia dyżurny naszej jednostki otrzymał zgłoszenie z kędzierzyńsko-kozielskiego szpitala, że jakiś mężczyzna przywiózł seniora potrąconego przez samochód. Na miejsce pojechali policjanci z drogówki, którzy w rozmowie z poszkodowanym 85-latkiem ustalili, że do zdarzenia doszło na Alei Armii Krajowej w Kędzierzynie-Koźlu, gdy prowadząc rower przechodził przez przejście dla pieszych. Mężczyzna nie był w stanie określić marki ani koloru pojazdu, który go potrącił, gdyż po uderzeniu upadł i zaczął tracić przytomność.
Funkcjonariusze podjęli czynności mające na celu odnalezienie sprawcy zdarzenia. Ustalili pojazd, którym kierował, a także jego właściciela. Okazał się nim być 70-letni mieszkaniec powiatu krapkowickiego, który przyznał, że to on potrącił 85-latka swoim osobowym peugeotem. Tłumaczył, że w dniu zdarzenia były intensywne opady deszczu i gdy jechał Al. Armii Krajowej nie zauważył, że na przejściu dla pieszych znajduje się osoba prowadząca rower. Mężczyzna potrącił pieszego i zatrzymał swój samochód za przejściem dla pieszych. Nie wzywając żadnych służb ratunkowych postanowił sam udzielić pomocy poszkodowanemu. Rower przewiózł do miejsca zamieszkania potrąconego seniora, a jego samego zawiózł na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Kędzierzynie-Koźlu, po czym odjechał.
Kierowca peugeota tłumaczył, że nie zadzwonił pod numer alarmowy, gdyż się wystraszył i nie wiedział co robić. Teraz za spowodowanie wypadku drogowego mieszkańcowi powiatu krapkowickiego grozi kara nawet do 3 lat więzienia.

















Napisz komentarz
Komentarze