piątek, 10 maja 2024 22:49
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Poznajcie 130-letnią historię OSP w Kłodnicy. Zdjęcia archiwalne

Ochotnicza Straż Pożarna w Kłodnicy ma 130 lat. Jubileusz świętowała na początku września września. Uroczystość rozpoczęła się od mszy świętej w intencji wszystkich strażaków OSP Kłodnica. Następnie uczestnicy przemaszerowali wraz z orkiestrą pod remizę, gdzie odbył się uroczysty apel.
Poznajcie 130-letnią historię OSP w Kłodnicy. Zdjęcia archiwalne

W czasie uroczystości przedstawiono rys historyczny jednostki i odznaczono najbardziej zasłużonych strażaków. Wśród zaproszonych gości znaleźli się: wiceprezes Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej druhna Teresa Tiszbierek, zastępca opolskiego komendanta wojewódzkiego PSP bryg. Dariusz Gieroń, prezes Zarządu Powiatowego ZOSP RP w Kędzierzynie-Koźlu dh Michał Klimek, prezes Zarządu Miejskiego ZOSP RP dh Marcin Born, komendant powiatowy PSP w Kędzierzynie-Koźlu st. bryg. Piotr Dudek, zastępca prezydenta miasta Wojciech Jagiełło, starosta powiatu Paweł Masełko, przewodniczący rady miasta Ireneusz Wiśniewski, nadbryg. w st. spocz. Karol Stępień, a także przedstawiciele zaprzyjaźnionych organizacji, podmiotów i jednostek OSP.

- Nasz najstarszy druh, który przeżył 92 lata, zmarł kilka dni temu. Nie było go na naszym święcie, bo już wtedy był ciężko chory. Obecnie żyjący najstarszy, ale w stanie spoczynku, ma 76 lat. Czynnym druhem można być do 65. roku życia, a mamy kilku takich, którzy zbliżają się do tego wieku - mówi Klaudiusz Norek, prezes OSP Kłodnica.

W 1892 roku, po serii pożarów na terenie dzisiejszego powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego, które spowodowały duże straty materialne, powstała Ochotnicza Straż Pożarna w Kłodnicy. Od tego czasu przez OSP przewinęło się ponad tysiąc druhów.

- Mieliśmy lata, że było wielu strażaków, ale bywały też takie okresy, że brakowało ludzi. Właściwie to nawet dziś, gdyby przyszło do nas pięćdziesiąt osób, to dla każdego znalazłoby się coś do roboty - twierdzi Klaudiusz Norek.

Pierwsze oficjalne zebranie założycielskie OSP w Kłodnicy odbyło się 24 sierpnia 1892 roku. Wówczas w szeregi strażaków wstąpiło 47 mieszkańców. Pierwszym prezesem został Kraft, a naczelnikiem Tonf. Podstawę finansową działalności OSP stanowiły składki członkowskie w wysokości 30 fenigów miesięcznie oraz jednorazowe wpisowe w wysokości 74 fenigów, jak również darowizny pieniężne od mieszkańców i instytucji. Z tych pieniędzy zakupiono pierwszy sprzęt pożarniczy, który umożliwiał uczestniczenie w akcjach gaśniczych. Początkowy okres działalności OSP jest godny podziwu, gdyż strażacy z uzbieranych środków wybudowali strażnicę.

- Dziś działa to zupełnie inaczej. Jesteśmy w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym i otrzymujemy środki z Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej oraz budżetu gminy. Dodatkowe środki, które otrzymujemy, to różne dotacje i sponsorzy - zaznacza prezes OSP Kłodnica.

Nową kartą w historii OSP Kłodnica jest okres po 1945 roku. Wcześniej I i II wojna światowa zniszczyły dorobek wielu lat pracy druhów. W wojnach poległo wielu strażaków, również strażnica przestała istnieć. W 1946 roku odbudowano zniszczoną remizę i  zaczęto kompletować sprzęt pożarniczy. Na początku 1947 roku OSP Kłodnica liczyła 12 strażaków oraz kilkunastu członków wspierających.

- Dziś mamy 96 członków, z czego 55 jest czynnych, a 41 wspierających oraz jeden honorowy. W tym 32 druhów jest uprawnionych do udziału w akcjach ratowniczo-gaśniczych. I mamy jeszcze młodzieżową drużynę pożarniczą, a także kobiecą drużynę pożarniczą - dodaje prezes.

Jednostka zaczęła się rozwijać po 1948 roku, kiedy został wybrany nowy zarząd. Z uzyskanych dochodów w 1956 roku zakupiono pierwszy samochód pożarniczy marki STAR 20 GM, a w 1965 roku Zawodowa Straż Pożarna w Kędzierzynie-Koźlu przekazała OSP beczkowóz marki STAR 21.

- Pierwsza ważna rocznica remizy to 70-lecie. Wówczas nasza jednostka otrzymała od społeczeństwa Kłodnicy sztandar za szczególne zasługi. Natomiast w 80. rocznicę istnienia OSP przeprowadzono w czynie społecznym gruntowną modernizację strażnicy - opowiada Klaudiusz Norek.

Czerwiec 1979 roku był ogromnym wyzwaniem i próbą dla druhów z Kłodnicy - uczestniczyli w gaszeniu największego pożaru w Rafinerii Czechowice, za co zostali odznaczeni medalami za zasługi dla pożarnictwa.

- W setną rocznicę istnienia nasza jednostka została odznaczona najwyższym odznaczeniem OSP, jakim jest Złoty Znak Związku. Otrzymali je również najstarsi członkowie naszej jednostki. Długo jednak nie cieszyliśmy się z tego, gdyż kilka dni później w akcji gaszenia pożaru lasu w Kuźni Raciborskiej zginął nasz druh Andrzej Malinowski - wspomina prezes.

Na początku 1993 roku jednostka otrzymała nowy wóz gaśniczy Jelcz, który służył druhom prawie 30 lat. Poprzedni wóz spłonął w pożarze w Kuźni Raciborskiej wraz z całym sprzętem gaśniczym.

Nie był to jednak koniec złej passy, bo w 1997 roku przyszła powódź tysiąclecia i zniszczyła strażnicę, cały sprzęt ratowniczo-gaśniczy oraz większość archiwalnych materiałów. Na odbudowę remizy zrzuciło się wielu sponsorów.

W 2003 roku trzeci członek OSP w Kłodnicy, Paul Gawlitza, został odznaczony Złotym Znakiem Związku, a w 2007 roku uhonorowano tym odznaczeniem Franciszka Morawca, który również otrzymał Medal Honorowy im. Bolesława Chomicza.

- Kolejna powódź w 2010 roku nie dotknęła już naszej remizy. Nasi strażacy przepracowali wówczas setki godzin, ratując mienie oraz umacniając wały, pompowali wodę z zalanych terenów oraz rozwozili żywność wśród poszkodowanych. Pracowali z poświęceniem, czasem po kilkadziesiąt godzin, bez przerwy - opowiada prezes Klaudiusz Norek.

W 2017 roku remiza została powiększona i nabrała nowoczesnego wyglądu. Powstał dodatkowy garaż, dwie szatnie - jedna dla kobiet, druga dla mężczyzn, wymieniono dach oraz instalację elektryczną i grzewczą. Tego samego roku wysłużonego jelcza zastąpił nowy wóz ratowniczo-gaśniczy marki Volvo.

- W każdej chwili można wstąpić w nasze szeregi. Wystarczy się do nas zgłosić i poinformujemy, co dalej. Liczą się chęci, a bycie strażakiem ma wiele zalet. Przede wszystkim daje satysfakcję z niesienia pomocy innym. Dlatego, jak już wcześniej wspominałem, dla każdego znajdzie się u nas miejsce i coś do roboty - zachęca prezes OSP Kłodnica Klaudiusz Norek.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Co to za imię?!Treść komentarza: Czy nie można po prostu nazwać Salon Beaty? CO to za imię Beauta?!Data dodania komentarza: 10.05.2024, 19:24Źródło komentarza: Salonu Beauty You ma już rok! Nowe zabiegi w ofercieAutor komentarza: JarekTreść komentarza: I jak co roku zapraszamy wszystkich na dni Strzelec Opolskich bo tam zawsze jacyś lepsi wykonawcy i jakieś fajniejsze te gwiazdy.Inny klimat bez benzenu czy co?Data dodania komentarza: 10.05.2024, 17:25Źródło komentarza: Pokahontaz, Enej, Grubson na Dniach Kędzierzyna-KoźlaAutor komentarza: Ewa WTreść komentarza: Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów. Zespół AspergeraData dodania komentarza: 10.05.2024, 14:26Źródło komentarza: Igor Rutkowski, czyli matematyczny geniusz z PSP nr 12Autor komentarza: EwaTreść komentarza: Powodzenia i dalszych sukcesów. Zespół AspergeraData dodania komentarza: 10.05.2024, 14:25Źródło komentarza: Igor Rutkowski, czyli matematyczny geniusz z PSP nr 12Autor komentarza: Don pedroTreść komentarza: Widywana również w Kłodnicy na działkach od kilku tygodni. Widziałem ją 4 razyData dodania komentarza: 10.05.2024, 13:29Źródło komentarza: „Czarna pszczoła” w Kędzierzynie-Koźlu! ZDJĘCIAAutor komentarza: Kasiulka1Treść komentarza: To prawda, latała w sobotę przy moich fioletowych surfiniach ale bestia jest szybka nie zdążyłam zrobić zdjęcia:-)Data dodania komentarza: 10.05.2024, 13:27Źródło komentarza: „Czarna pszczoła” w Kędzierzynie-Koźlu! ZDJĘCIA
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 11°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 7 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna