Reklama
poniedziałek, 15 grudnia 2025 10:33
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kobieta została zaatakowana i pogryziona przez trzy psy

Do "Lokalnej" zgłosiła się Kinga Świątkowska, która została pogryziona przez trzy psy biegające bezpańsko bez kagańców w centrum Kędzierzyna.
Kobieta została zaatakowana i pogryziona przez trzy psy

Zdarzenie miało miejsce we wtorek, 18 października około godziny 14 na ulicy Głowackiego. Na jednym z podwórek kobieta została pogryziona przez psy.

- Poszliśmy wraz z partnerem i miesięcznym dzieckiem w odwiedziny do krewnej do jej nowego mieszkania. Wyszliśmy z samochodu, jak zwykle i ruszyliśmy w stronę bloku. Otworzyliśmy furtkę, przekroczyliśmy ją i zamknęliśmy ją za sobą. W tym momencie z klatki wybiegły trzy agresywne psy. Jeden mały mieszaniec, drugi średni długowłosy mieszaniec i trzeci w typie amstaffa czy pitbulla. Za nimi wybiegła właścicielka. I wtedy czas się zatrzymał, serce zadrżało. Nagle poczułam pierwszy atak na swojej nodze, który mnie powalił na ziemię. Wtedy zablokowałam drogę ucieczki, ponieważ furtka otwierała się do środka podwórka. Czułam szarpanie kończyn - najpierw ręka, później noga, chwila przerwy. Ogłuszające szczekanie... mój krzyk... Myśl, żeby mojemu dziecku nic się nie stało, bo to ono mogło być na moim miejscu. Dostrzegłam bezradność partnera w oczach, ponieważ chronił dziecko nad swoją głową, ale starał się też bezskutecznie pomóc mi, leżącej na ziemi i błagającej o pomoc. Pierwsze ugryzienia strasznie bolały. Nigdy nie wyobrażałam sobie, że mnie to spotka, że przeżyję tak bezlitosnej przemocy wyrządzonej przez zwierzęta. Ostatnie ugryzienia już nie bolały, czułam się bezsilna, czułam jak szarpie moją nogę na prawo i lewo. Krzyczałam, że mnie zabije. Chciałam, żeby właścicielka je zabrała ode mnie, ale nie miała siły. Psy nie miały obroży, więc chwyty właścicielki były bezskuteczne. Na końcu widziałam, jak ten najgroźniejszy pies się wgryza w moja stopę. Na szczęście miałam nałożonego buta, widziałam jaką mu to przyjemność sprawia. Już się tak nie rzucał. Po prostu żuł mojego buta, jak ulubioną zabawkę. Mój partner pobiegł położyć dziecko na dach samochodu zaparkowanego na podwórku i ruszył z pomocą. Obalił psa i krzyczał, żebym jak najprędzej uciekała do klatki. Wstałam i nagle poczułam, że nie mogę się ruszyć. Nie umiałam stawić kroku, bo w głowie roił się strach, że jak się ruszę, to znowu mnie zaatakuje. Widziałam, że pozostałe dwa psy podbiegały i uciekały szczerząc zęby. Nagle poczułam, że muszę się ruszyć i czym prędzej ruszyłam w stronę klatki. Serce biło jak oszalałe. Biegłam po schodach tak prędko, jak się dało. Stanęłam w progu i nagle nogi osłabły, osunęłam się na ziemię. Bałam się, gdzie moje dziecko, po chwili mój partner wbiegł na górę z dzieckiem do mieszkania, w którym nikt nie wiedział co się stało. Wszyscy byli w szoku, był chaos. Miałam przed oczami rzeczy, które mogły się wydarzyć, ale całe szczęście padło na mnie. Płakałam, nie umiałam opanować łez. Pojechaliśmy do szpitala na własną rękę w pośpiechu. Po drodze zadzwoniliśmy pod numer alarmowy 112 zgłaszając sytuację, która miała miejsce i dodając, że psy tam dalej są. Nikt nie przyjechał. Na sorze spotkaliśmy policjanta, u którego złożyliśmy zawiadomienie. Oczywiście tego dnia nikt się tam nie zjawił. Czekając na sorze dopiero zaczęłam czuć wszystkie obrażenia. Okropny ból prawej ręki, prawego pośladka i prawej nogi. Zostałam przyjęta, zaszczepiona na tężec i opatrzona. W drodze powrotnej pojechaliśmy ponownie na policję złożyć doniesienie i opisać całą sytuację. Oczywiście nikt dalej nie miał zamiaru tam pojechać. Straż miejska też mnie zbyła twierdząc, że nie mogą się pchać w kompetencje policji. Tej nocy nie zmrużyłam oka, ponieważ miałam przed oczami to, że to mogło być moje dziecko, które by nie przeżyło. Następnego dnia od rana dzwoniłam w wiele miejsc. Wiele fundacji, inspektor weterynarii, policja, straż miejska, urząd miasta i mieszkaniówka. Wszyscy twierdzą, że nic nie zrobią z psami, ponieważ nie są zaniedbane, żeby mogli je stamtąd zabrać. Wszystkie trzy psy są nieszczepione na wściekliznę. Informacja od samej właścicielki, która wychodzi z nimi zawsze bez smyczy i kagańców na maleńki kawałek trawy przed klatką. Wiem też, że po tym zdarzeniu psy zostały mocno ukarane przemocą. Choć mam też informacje, że przemoc nad nimi jest od zawsze. Na co nie mam dowodów. Wcześniej właścicielka psów mieszkała w bloku sama, bez sąsiadów pod zamkniętą furtką na klucz, jak w domku jednorodzinnym. Otwierając drzwi z mieszkania psy wybiegały kiedy chciały i tak też wracały kiedy chciały. Niedawno jednak do tej kamienicy dostała przydział moja krewna wraz z rodziną, która składa się z czterolatka i pięciolatka wraz z dwójką nastolatków. Wiem tylko jedno, że gdyby nie ja niestety mogło to spotkać dziecko. Które mogło by już tego ataku nie przeżyć. Ale przecież śmierć dziecka mogłaby wzbudzić w ludziach chęć pomocy. Nie ważne jest to, że dorosła kobieta została zaatakowana i pogryziona przez psy. Ważne, że żyje i można zmieść temat pod dywan. Nie ważne jest to, że dalej mieszka tam rodzina z dziećmi, która po tym zdarzeniu boi się o własne życie. Nie ważne, że to są mieszkania, które należą do miasta, które powinno zapewniać bezpieczeństwo, a uważają, że każdy może posiadać pupila i nie mogą nic z tym zrobić. Nie ważne jest to że psy tam dalej się znajdują i mają zapewnione minimum dobrych warunków do życia. Piszę to wszystko, bo chciałabym, żeby świat się dowiedział, jak czuję się bezradna. Jaka tragedia się stała a jaka się mogła wydarzyć. Czuję, że wszyscy lekceważą to zdarzenie, a nie powinno tak być. Tu chodzi o czyjeś życie! Każdy właściciel psa powinien zadbać o bezpieczeństwo i zwierzęcia i drugiego człowieka - opowiedziała pani Kinga Świątkowska.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

akkk 14.05.2024 22:34
czasem prawo linczu powinno byc legalne. nie rozumiem postepowania “wladz”, przeciez psy powinny zostac zabrane do uspienia a tej tepej babie wlascicielce wytoczylabym jak najszybciej sprawe

Mieszkaniec 24.10.2022 10:48
Po takiej reakcji pseudopolicjantow jako partner tej pani osobiście zatlukbym te kundle. Ale wtedy reakcja niby służb pewnie byłaby inna.

J-23 20.02.2023 11:55
To wina właścicielki nie psów!! I jeszcze zneca się nad nimi. !!!

Sabina 23.10.2022 17:00
Wszyscy tutaj jak czytam uczepili sie psów i włascicielki, czy na smyczy,czy kaganiec, czy prywatny teren?? Ludzie!!!! Ta kobieta krzyczała o pomoc!!! Miesięczne dziecko,bezsilność jej i partnera. Policja osrała sprawe,straż miejska również!! Może , jakby psy ją a niedaj boże dziecko zagryzły,to wtedy zaczną coś działać? Miasto możliwości? MIASTO BEZPRAWIA.

Josef 23.10.2022 15:28
Jakos nie dziwi mnie "reakcja" policji i SM.

dom wariatów 23.10.2022 08:40
Dziadostwo tego miasta w pigułce. Psy szczekają po nocach całymi latami - nikogo to nie interesuje, psy załatwiają sie na chodnikach - nikt za to nie odpowiada , teraz już gryzą żywcem kobietę .....cisza, nic się nie stało pani prezydent się uśmiecha .

Szczepan 24.10.2022 00:31
A co ma prezydent do jakichś psów czy durnej baby? Od tego są służby. Psy do klatki, baba w kaftan i pozamiatane.

Artur 23.10.2022 08:01
Lokalna24.pl - jak odniosła się do tego policja ? Czy czekamy aż będzie dramat z jakimś dzieckiem ?

mieszkaniec 22.10.2022 23:08
Bardzo współczuję. Psy, jesli nie szczepione, powinny być na obserwacji? Żadne słuzby nie interesują się? Czy tylko działają na rozkaz pani prezydent? A na Glowackiego chcą deptak robić!!!!

Sylweriusz 22.10.2022 22:27
Z tego co mi wiadomo, każdy pies obecnie niezależnie czy jest to rasa uznawana za agresywną czy nie, gdy przebywa w części wspólnej bloku: klatce schodowej, podwórka i innych przestrzeni otwartych MUSI być prowadzony na smyczy, a te które są uznawane za groźne - kaganiec bądź opaskę uniemożliwiającą przypadkowe pogryzienie. Niestety, to tylko zwierzęta i wina tutaj leży po stronie właściciela i jego rażącego zaniedbania. Sprawa dla sądu cywilnego, dlatego polecam wynajęcie dobrego adwokata i walkę o odszkodowanie. Dobrze, że to tak się skończyło, bo gdyby pies przegryzł arterię, to mielibyśmy tutaj już poważne przestępstwo.

Piotr 15.05.2024 14:37
Dokładnie, wina leży po stronie właścicielki, a gdy jeszcze czytamyz że są one obiektem przemocy. To nie dziwne że są tak agresywne i powinny być odebrane. Co do prowadzenia psa na smyczy to wszystko zależy od miasta, psu mogą luźno chodzić tylko w przypadku gdy są w pełni odwoływalne w innym przypadku na takiej smyczy muszą chodzić.

Bożena 22.10.2022 19:04
Od kiedy wchodząc do publicznego bloku trzeba się pytac czy ktoś wychodzi z psami ?Wchodzę i idę jako gość a nie pytam sąsiadów o zgodę.To nie prywatna willa .Mam do tego pełne prawo.A jak ktoś ma zwierzęta to ma je pilnowac .

. 22.10.2022 13:37
po pierwsze trzeba było się upewnić czy właścicielka wychodzi z psami na podwórko , wystarczyłoby zadzwonić do swojej koleżanki i zapytać , właścicielka za każdym razem dzwoni do sąsiadki i pyta czy będzie wychodzić bądź czy jej dzieci bedą wracać lub wychodzić , po drugie psy wcale nie są agresywne , po trzecie dziewczyna która została pogryziona dobrze wiedziała że w bloku mieszkają trzy psy , po czwarte „chodź mam informacje że przemoc jest od zawsze” , dziewczyno skąd ty takie głupoty wytrzasnęłaś ? ty to się na głowę powinnaś leczyć …

dymer 22.10.2022 17:42
Tępa dzido!!! Upewnić to ty się musisz czy z tobą wszystko w porządku. Coraz więcej prymitywów sądzących, że pies puszczony luzem ma sobie robić co chce, a inni mają uważać.

Zawadzicz 22.10.2022 18:42
To nie jest teren prywatny żeby ktoś się miał pytać o pozwolenie wejścia na podwórko. Jak się mieszkało w bloku samemu to się mogło tak psy puszczać teraz się ludzie wprowadzają i sprzydalo by się jakoś do tego dostosować i zacząć psy wyprowadzać na smyczy i w kagańcu. Aaaa jeszcze jedno właścicielka psów mogłaby ogarnąć podwórko i posprzątac psie gówna

Ja 22.10.2022 19:43
Psy muszą być wyprowadzane w kagańcu i na smycz Koniec kropka

Tajemniczy 22.10.2022 19:49
Czy Ty jesteś normalny człowieku? To jest kamienica, nikt nie będzie meldował sąsiadce, ze ktoś przychodzi, ze ktoś wychodzi… psy się pilnuje a nie wypuszcza samopas… podjęło się decyzje o tym, ze ma się w domu zwierzęta to się za nie odpowiada a nie obarcza teraz winą osobę poszkodowaną… Mam nadzieje, ze właścicielka zostanie pociągnięta do srogiej odpowiedzialności.

Zygmunt 22.10.2022 19:56
Skoro psy nie są agresywne dlaczego rzuciły się na ludzi którzy nic im nie zrobili? Dzwonienie i pytanie czy można wejść jest śmieszne gdyż jest to teren publiczny i każdy ma prawo tam wejść. To że ktoś wiedział że są tam psy nie oznacza że ma się pytać właścicielki czy może wejść na teren, psy powinny być wyprowadzane na smyczach a skoro wiadomo że są agresywne w kagańcach. Czy to listonosz, policjant, pomoc medyczna czy kto kolwiek jest to nie istotne, jest to teren publiczny i każdy ma prawo tam wejść bez pytania o zgodę kobiety która jest tam jedynie zwyczajnym mieszkańcem.

Też mam psa 23.10.2022 08:46
To nie jest teren prywatny żeby psy luzem biegały, pogryzły człowieka więc są agresywne, wszystkie do uśpienia a właściciel do ukarania.

J-23 20.02.2023 12:01
Czlowiek odpowiada za zwierzeta a co niektorzy wcale nie powinni ich posiadać!!! . Właścicielka do uspania. Psy do resocjalizacji z kompetentną osobą

Amstaw 23.10.2022 10:12
Po pierwsze to nie jest jej podwórko żeby dzwonić jest miejsce publiczne i to właściciel ma dopingować psów . Co z tego co wiedziała że mieszkają umnie też psy mieszkają i co mam dzwonić po sąsiadach że mam odwiedziny ? Podwórko nie jest jej własnośca żeby psy broniły że ktoś wtargną co z tego że właścicielka dzwoni sąsiadka może nie odebrać telefonu bo będzie w toalecie a dziecko akurat na podwórku i co wtedy ? A skoro dzwoni do sąsiadki właścicielka to znaczy że wie do czego są zdolne psy i powinna mieć obroże każdy nie mówię o kagańcach bo w Polsce jest dokładnie opisane które rasy psów muszą mieć ale skoro nie jestem pewien swoich psów to napewno zakładam smycz

. 23.10.2022 10:31
I tu jest odpowiedz na cala sytuacje jeżeli właścicielka psów dzwoni do sąsiadki i mówi ze wychodzi z psem to oznacza ze psy sa agresywne i wie ze sa groźne

Josef 23.10.2022 15:36
Pozwole sobie zacytowac komentarz: "Jakiś czas temu też z tamtego miejsca wybiegł na ulicę pies i chciał mnie ugryźć,po chwili wyskoczyła właścicielka powiedziała że pies jej uciekł po czym zaczęła okładać go pięściami. Także nie jest to pierwszy raz,oby tylko nikomu więcej nic się nie stało..."

Kama 24.10.2022 19:44
A co to kuźwa że ma się pytać albo dzwonić czy są wypuszczone to nie jest prywatny apartametowiec Psy nie są agresywne? sama mieszkam na tej ulicy i te psy powinni zabrać za samo to że nie są szczepione . Dwa strach tamtędy przechodzić bo jak jest bramą uchylona to nie wiesz czy wylecą czy nie powinni się wziasc za nią ostro

Antoni 22.10.2022 10:46
Pozostaje sprawa z powództwa cywilnego.

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: DdTreść komentarza: Proponuję zobaczyć oświetlenie domu w Dębskiej Kuźni,obok Opola. Szwagier się postarał 😄Data dodania komentarza: 15.12.2025, 08:29Źródło komentarza: Tysiące światełek i dmuchańce na posesji w Starej Kuźni. WIDEOAutor komentarza: PasagerTreść komentarza: Jak tam miny? Wspaniale nas PKP powitało wraz z nowym rozkładem jazdy co nie? +20min na dzień dobry 05:45 PR POLREGIO S.A.46411 (R) Uśmiechnijcie się.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 06:48Źródło komentarza: Zmianie ulegną godziny przyjazdów i odjazdów pociąguAutor komentarza: EwaTreść komentarza: Pięknie radośnie bajkowo dziękujemy nagranie wprawia w dobry nastrój Magia ŚwiątData dodania komentarza: 14.12.2025, 14:06Źródło komentarza: Tysiące światełek i dmuchańce na posesji w Starej Kuźni. WIDEOAutor komentarza: ☆PANTERA☆Treść komentarza: Pieknie oświetlone cos wspanialego przystrojone świątecznie gratulujęData dodania komentarza: 14.12.2025, 12:21Źródło komentarza: Tysiące światełek i dmuchańce na posesji w Starej Kuźni. WIDEOAutor komentarza: Kuzyn spod TarnowaTreść komentarza: Wojtek Czapla to dyrektor liceum. Gratulacje Wojtek!!!Data dodania komentarza: 13.12.2025, 22:46Źródło komentarza: Stracili nadzieję na dziecko, ale wtedy wydarzyło się coś pięknegoAutor komentarza: fotografTreść komentarza: zdjęcia słabeData dodania komentarza: 13.12.2025, 22:40Źródło komentarza: Mikołajkowe spotkanie z mistrzami tenisa stołowego. ZDJĘCIA
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 2°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 21 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna