We wtorek, 15 listopada w samo południe odbył się briefing prasowy na stadionie sportowym w Blachowni, gdzie powstał Pumptrack. W wydarzeniu udział wzięli m.in. prezydent miasta Sabina Nowosielska, jej zastępcy Artur Maruszczak i Wojciech Jagiełło oraz dyrektor Miejskiego Ośrodku Sportu i Rekreacji Tomasz Radłowski.
- Po tym, jak dziki pumptrack został zniszczony, młodzież przyszła do mnie z prośbą o budowę profesjonalnego toru. Mam nadzieję, że udało nam się spełnić ich oczekiwania. Dziś otwieramy pierwszy etap, czyli tor dla młodszych. W przyszłym roku będzie druga część dla bardziej zaawansowanych - powiedziała Sabina Nowosielska, prezydent miasta.
Pumptrack jest tak skonstruowany, że po wjeździe na tor i rozpędzeniu się można poruszać się po nim bez pedałowania. Do wyczynowej jazdy należy mieć też odpowiedni rower. Koszt pierwszego etapu, to 613 tysięcy złotych, natomiast drugi etap kosztować będzie około 450 tysięcy złotych. Całość pochodzi z budżetu gminy Kędzierzyn-Koźle.
- Drugi etap, to będzie Dirt Track, czyli najtrudniejszy element, który był zbudowany w lesie na osiedlu Piastów. Natomiast ostatnim punktem będzie City Trail dookoła całej płyty boiska, czyli taki tor rowerowy z małymi górkami i mostkami, przeznaczony bardziej do celów rekreacyjnych. Będzie on dla każdego, nawet dla najmłodszych, którzy dopiero uczą się jeździć na rowerze - powiedział Tomasz Radłowski, dyrektor MOSiR.
Tor jest dostępny dla każdego, a wstęp jest bezpłatny. Obiekt jest oświetlony, więc można korzystać z niego do godziny 21.
- Dobrze, że miasto wybrało taką firmę, która zrobiła wszystko solidnie. Przeszkody są dobrze wykonane. Jeździ się po tym torze bardzo komfortowo. W przyszłym roku będzie jeszcze tor do skakania i wykonywania różnych tricków. Już nie możemy się doczekać - powiedział Patryk Uliasz, jeden z inicjatorów obiektu.



































Napisz komentarz
Komentarze