Reklama
niedziela, 14 grudnia 2025 02:16
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Świat widziany oczyma zawodowych strażaków

Robert Brzoza, Maciej Rempoła oraz Piotr Steuer w mediach społecznościowych prowadzą stronę "Fire and more", co w dosłownym tłumaczeniu oznacza "Ogień i więcej". Chcą pokazać, czym się zajmują, bo jak wiadomo, praca strażaka nie polega jedynie na gaszeniu pożarów.
Świat widziany oczyma zawodowych strażaków

- Temat na stworzenie takiej strony zrodził się osiem lat temu. Brakowało wtedy zapału. Jednak teraz się zmotywowałem i zacząłem działać w tym kierunku. Zainspirowałem dwóch kolegów z jednostki i powoli zaczynamy publikować różne treści - opowiada Robert Brzoza.

- Do kogo kierowane są wasze publikacje?

- Nasze treści kierujemy do wszystkich, których interesuje służba mundurowa, ale również do osób, które nie mają bladego pojęcia o straży pożarnej. W naszych social mediach pojawiają się treści edukacyjne, historyczne, pewne sytuacje widziane okiem strażaka, jak również informacje na tematy powiązane, a jednocześnie uzmysławiające pewne rzeczy, które mogą się przydać każdemu czytelnikowi. Tak naprawdę nasz profil kierowany jest do każdego.

- Opisujecie tylko własne sytuacje?

- Większość naszych postów piszemy na podstawie własnych doświadczeń. Opisujemy sytuacje, w których braliśmy udział, czy to na akcji czy podczas ćwiczeń. Osobiście piszę też o tym, jak pewne sytuacje widzę swoim okiem, okiem strażaka, który mierzy się z trudnościami zarówno podczas akcji, jak i w życiu prywatnym. Ale również o pozytywnych i zabawnych sytuacjach z tym związanych. Maciej z kolei raz na jakiś czas robi między innymi przegląd mediów, śledzi i przygląda się trudnym akcjom w naszym kraju, zbiera w całość i dodaje w poście. Piotr opisuje różne dzieje z historii, która jest ważna, ponieważ - naszym zdaniem - gdyby nie nasi przodkowie, nie byłoby nas tu i teraz w tym miejscu. Poza tym mało tego typu treści jest w internecie. Odpowiadając jednym zdaniem: opisujemy swoje sytuacje, ale również omawiamy te zapożyczone.

- Jesteście zarówno zawodowymi strażakami, jak i druhami OSP. Duże są różnice w działaniach tych dwóch jednostek?

- Nie. W zasadzie nie ma żadnej różnicy, jeśli chodzi o działania. Zawsze działamy według określonych zasad i procedur. Różnica jest taka, że strażak w PSP jest bardziej wyszkolony, gdyż podczas każdej służby doskonali się zawodowo. Ponadto w PSP mamy swoje specjalizacje. Natomiast Ochotnicza Straż Pożarna od pewnego czasu szybko się rozwija, ma dobry sprzęt, jest coraz lepiej wyszkolona. Poza tym w niektórych rejonach, gdzie z naszej jednostki ratowniczo-gaśniczej jest daleko, często bywają pierwsi na miejscu zdarzenia. W PSP przychodzimy do służby na 24 godziny, a służba w OSP nigdy się nie kończy, stąd też mamy wielki szacunek do strażaków ochotników.

- Wiem, że strażakiem się jest, a nie bywa. Ale skoro jesteście zarówno w PSP, jak i w OSP, to kiedy znajdujecie czas na rodzinę i hobby?

- Odpowiem na swoim przykładzie. W moim OSP jest dobra i zgrana ekipa strażaków i strażaczek, młodszych wiekiem. Ustępuję im więc miejsca. Oczywiście zawsze, jeśli będą potrzebować, służę im swoim doświadczeniem. Jeśli trzeba, to również wyjadę z nimi do akcji. Myślę jednak, że już czas przekazać im pałeczkę. Widzę w nich potencjał i w zasadzie siebie sprzed kilku, a może nawet kilkunastu lat, gdy to ja zaczynałem działać w OSP. Poza tym, tak jak podpowiada Maciej i Piotrek, kończąc służbę w PSP, mamy 48 godzin wolnego. To czas, który służy wypoczynkowi, rodzinie, samorealizacji i każdy z nas potrafi go zagospodarować.

- Wracając do "Fire and more". Czy poprzez tę stronę chcecie też zachęcić ludzi, aby wstępowali do OSP?

- Nie myśleliśmy o tym w ten sposób. Oczywiście, będziemy się cieszyć, jeśli ktoś z czytelników wstąpi w szeregi OSP czy PSP. Jeśli ktoś będzie miał pytania, jak to zrobić, służymy pomocą. Można się z nami skontaktować. Jednakże skupiamy się bardziej na rzeczach, które mogą się przydać nie tylko w naszym zawodzie, czyli na szeroko rozumianej edukacji. Chcemy przekazać swoją wiedze, swoje doświadczenia. Nie wszystkie nasze wpisy są typowo o straży pożarnej. Oczywiście, prezentujemy sprzęt, gdyż w naszej jednostce jest go naprawdę dużo. Możemy go pokazać i opisać. Ale widzimy też, że na przykład nasz post o nożyczkach taktycznych, które nosimy w kieszeni swojego nomeksu, zainteresował chociażby pielęgniarkę. Nasze doświadczenia związane są również z innymi służbami, innymi podmiotami, z którymi mamy okazję współpracować. Dlatego też może się okazać, że czytając nas, ktoś postanowi zostać na przykład ratownikiem medycznym.

- Jak układa się współpraca z innymi służbami?

- Myślę, że jest bardzo dobra. Wynikają czasem jakieś nieporozumienia, ale są one związane głównie z systemem. Każdy z nas ma swoje procedury, a one nie zawsze idą ze sobą w parze. Cały czas się dogrywamy, ale na miejscu działań każdy funkcjonariusz czy ratownik daje z siebie sto procent. Działamy profesjonalnie i wspieramy się nawzajem. Ostatnimi czasy często spotykamy się na różnych szkoleniach, prowadzonych chociażby przez CBŚP, Straż Graniczną czy SPAP. Ale również my szkolimy inne służby i to procentuje. Jako strażacy, musimy współdziałać z innymi służbami i odwrotnie. Do tego zostaliśmy powołani - do ratowania i służby drugiemu człowiekowi.

- Macie jakieś plany na przyszłość związane z "Fire and more"?

- Chcemy dalej publikować posty o tematyce historycznej, promować bezpieczeństwo, testować i opisywać sprzęt, z którym mamy do czynienia, relacjonować zdarzenia i ćwiczenia widziane przez nasz pryzmat. Ale to tylko część rzeczy, które chcielibyśmy pokazać. Plany są ambitne i wciąż się rozwijamy, szukamy nowych odbiorców i zastanawiamy się nad tym, w jaki sposób możemy się przyczynić do tego, by nasze posty dobrze się czytało. By wpływały na poprawę bezpieczeństwa i obycia z pewnymi sytuacjami, które każdego z nas mogą spotkać w życiu prywatnym. Wiadomo, że większość z nas szuka informacji w internecie, dlatego myślimy, że jest to dobra droga i należy prezentować to wszystko w naszych social mediach.

 

Fot. Rafał Pulkowski Fotografia | www.studio2k.pl



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: suwerenTreść komentarza: suweren nie podszywaj się bo nie jesteś suwerenem.Data dodania komentarza: 13.12.2025, 17:50Źródło komentarza: Kędzierzyn-Koźle: Nowy rozkład jazdy, więcej połączeń i rozwój infrastruktury kolejowejAutor komentarza: Mieszaniec KKTreść komentarza: Kiedyś można było się zapijać w jednej z wielu spelun, gdzie latały nad zachlanymi, parującymi łbami kufle. Teraz nuda, chlanie odbywa się w domowym zaciszu. Nie ma już tej wspaniałej kultury żebrania, kierowników pod marketami prawie nie ma, picia za wyżebrane. Coraz więcej mężczyzn nie pije i przechodzi na 0%. Życie singla jest super, nikt nie ogranicza, nie zatruwa tygodniami życia, można zmienić pracę, miejsce zamieszkania, kraj, poznać nowe miejsca, ludzi. Ale to musi być dobre !Data dodania komentarza: 13.12.2025, 15:14Źródło komentarza: Męski Krąg Masculinum w Kędzierzynie-Koźlu – pierwsze spotkanie za namiAutor komentarza: Ojciec musiTreść komentarza: się jeszcze odnaleźć w nowej roli, tak to odczytuję ze zdjęć, ale poradzi sobie. Córeczka tatusia wiadomo !!!Data dodania komentarza: 13.12.2025, 15:07Źródło komentarza: Stracili nadzieję na dziecko, ale wtedy wydarzyło się coś pięknegoAutor komentarza: Pies baskerdojlaTreść komentarza: Impreza musiała być pasjonująca. Widzowie wgapieni w ekrany swoich telefonów, pewnie każdy oglądał na yt inny standupData dodania komentarza: 13.12.2025, 13:19Źródło komentarza: Salwy śmiechu w Klubie Kameleon. Pałubski kończy 2025 rok w Kędzierzynie-Koźlu. ZDJĘCIAAutor komentarza: Prezent pod choinkę.Treść komentarza: Kochana redakcjo. Proszę o kolejny artykuł o jakiejś budowie. To fascynujący temat. Wielu z czytelników którzy widzą inne wykopane dziury na terenie miasta, będzie mogło spać spokojniej.Data dodania komentarza: 13.12.2025, 10:23Źródło komentarza: Teren po dawnej „Kaskadzie” zamienia się w wielki plac budowyAutor komentarza: Temat do dyskusji.Treść komentarza: Wiedzę że tekst źrodłowy z Grupy Azoty ale jak spojrzeć na to z innej perspektywy, to może. Grupa "głupoty". Na zdjęciu brakuje tylko kocyka i odpoczywających na łonie natury ubranych na zielono turystów zza wschodniej granicy. I mapki ze wskazaniem miejsc łatwego dostępu na teren. Może czas towarzystwo odłowić - przenieść, załatać dziury, żeby więcej nie wracało i nie stwarzało zagrożenia dla bezpieczeństwa tych ciężko pracujących nocami co wiozą próbki do analizy i nie grzeją czterech liter w "Pentagonie"?Data dodania komentarza: 13.12.2025, 10:05Źródło komentarza: Dzika zwierzyna chętnie odwiedza teren Zakładów Azotowych Kędzierzyn. ZDJĘCIA
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama