czwartek, 9 maja 2024 19:06
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Policja wyjaśnia szczegółowe okoliczności i przyczyny tragicznego wypadku

Podwójny śmiertelny wypadek, do którego doszło na początku czerwca na DK40 pomiędzy Pokrzywnicą a Twardawą na wysokości zjazdu na Dobieszowice, sprawił, że niektórzy zaczęli doszukiwać się jego przyczyny w zaniedbaniach ze strony zarządcy drogi. Dziś nie sposób dojść, w jakim stopniu to wysoka trawa, jak się okazuje - zdaniem specjalistów - w pewnym stopniu ograniczająca nieszczęsnego dnia w tamtym miejscu widoczność, była jedną ze składowych, które doprowadziły do tragedii. Pewne jest jedno: na drodze ostrożność trzeba zachowywać zawsze, a w  szczególności, gdy napotykamy elementy, które ograniczają naszą widoczność.
Policja wyjaśnia szczegółowe okoliczności i przyczyny tragicznego wypadku

Autor: Policja

To po stronie kierowcy leży zachowanie najwyższej ostrożności przy wyjeżdżaniu z drogi podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem i upewnienie się, że nasz manewr można wykonać bezpiecznie. 

Siódmego czerwca w wyniku zdarzenia dwóch samochodów osobowych śmierć na miejscu poniosła 18-letnia kierująca seatem oraz, po przetransportowaniu do szpitala, jej 49-letnia matka - obie były mieszkankami Dobieszowic w gminie Walce. Wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, młoda kierowczyni nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu kierującemu audi 20-latkowi.

Niedługo po tym zdarzeniu wylała się w sieci fala komentarzy, sugerujących, że wina leży po stronie zarządcy drogi.

"Dziewczyna zginęła przez zaniedbania GDDKiA. Nie dbają o koszenie. Trawa tak wysoka, że nic nie widać. Sam bym się nadział w Pokrzywnicy, wyjeżdżając na główną drogę. Zresztą (...) sami możecie sprawdzić, że trawa ma ponad metr wysokości" - napisał do nas w wiadomości prywatnej tragicznego dnia jeden z czytelników.

Pogrzeby ofiar wypadku odbyły się w trzecim tygodniu czerwca.

Nieoceniona druga para oczu

- Wyjeżdżając z drogi podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem, musimy ustąpić pierwszeństwa wszystkim, którzy się na tej drodze znajdują - przekazuje sierż. szt. Monika Frąckowiak, p. o. specjalisty do spraw prasowo-informacyjnych w KPP w Kędzierzynie-Koźlu, z którą skontaktowaliśmy się 21 czerwca.

Co jednak w przypadku, gdy nie mamy zapewnionej dostatecznej widoczności? Wszak nie tylko wysoka trawa może być przeszkodą. Nieraz pole widzenia ograniczają po prostu budynki czy ogrodzenia.

- Powinniśmy sobie zapewnić osobę, która nam powie, czy możemy bezpiecznie wyjechać na drogę z pierwszeństwem - odpowiada Monika Frąckowiak. - Jeśli nie mamy takiej osoby, dobrze jest samemu wyjść z pojazdu i się rozejrzeć - dodaje.

Zazwyczaj tak się nie dzieje, ponieważ radzimy sobie, wysuwając się pojazdem z minimalną prędkością na drogę z pierwszeństwem, by - poszerzając sobie pole widzenia - upewnić się, czy możemy bezpiecznie wyjechać z drogi podporządkowanej.

- Jednak postępując w ten sposób, już wyjeżdżamy na drogę z pierwszeństwem. Bezpieczniej zatem będzie samemu to sprawdzić, choćby wychodząc z pojazdu - mówi rzecznik prasowa kędzierzyńsko-kozielskiej policji.

Specjaliści działają

Na miejscu, w którym doszło do wypadku, byli obecni eksperci z wydziału ruchu drogowego. Wówczas trawa nie była skoszona. Mundurowi byli wtedy w stanie ocenić, czy faktycznie uniemożliwiała ona całkowicie widzenie.

- Okazało się, że tamtego dnia trawa ograniczała pole widzenia tylko w pewnym stopniu. Natomiast nie zasłaniała wszystkiego. Było się w stanie upewnić, czy bezpiecznie można wyjechać z drogi podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem - przekazuje Monika Frąckowiak.

Czynności w sprawie nieszczęśliwego wypadku trwają. Postępowanie prowadzą policjanci z wydziału ruchu drogowego, którzy obsługiwali wypadek, oraz funkcjonariusze z wydziału dochodzeniowo-śledczego. Włączyła się w nie również prokuratura. Ponadto mają zostać powołani biegli z zakresu wypadków drogowych.

- Będziemy dochodzić do tego, jakie były szczegółowe okoliczności i przyczyny tego tragicznego wypadku - zapewnia rozmówczyni.

Z pytaniami do zarządcy drogi...

... w kontkeście śmiertelnego wypadku zwróciliśmy się 12 czerwca. Interesowało nas, jak często GDDKiA w Opolu przeprowadza wykaszanie poboczy, na podstawie jakich wytycznych je przeprowadza, a także, jaka jest skala prac i środków przeznaczanych na to zadanie.

"W bieżącym roku wykaszanie na sieci dróg krajowych w naszym regionie zaplanowano dwa razy (dla poboczy) i raz dla całego pasa drogowego. Ze względów bezpieczeństwa, tam gdzie jest to niezbędne, koszenie jest wykonywane częściej. Koszenie pasów drogowych odbywa się na podstawie wytycznych bieżącego utrzymania dróg" - przekazała nam 14 czerwca Agata Andruszewska, rzecznik prasowy GDDKiA w Opolu.

Poinformowała nadto, że w 2022 r. wykaszano czterokrotnie obręby miast i miejscowości oraz odcinki objęte pozwoleniami wodno-prawnymi. Zaś koszenie obiektów inżynierskich było wykonywane trzykrotnie, wykoszono raz cały pas drogowy i raz pobocza - dodatkowo w razie potrzeb wykonywano koszenie rond i skrzyżowań.

"Łączna kwota, jaka została zaplanowana na bieżące utrzymanie dróg w województwie opolskim w tym roku (włącznie z koszeniem oraz zimowym utrzymaniem dróg), to ponad 77 mln zł" - czytamy w odpowiedzi.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Marek 03.08.2023 09:49
Co ten rzecznik pieprzy za głupoty wyjść z samochodu i co rozejrzeć się wejść z powrotem wolne ruszam i bach w auto które nadjechało w czasie kiedy wracałem do samochodu

Oburzony czytelnik 21.06.2023 20:48
,,Okazało się, że tamtego dnia trawa ograniczała pole widzenia tylko w pewnym stopniu. Natomiast nie zasłaniała wszystkiego'' czy wy widzicie co piszecie? W trakcie tego pechowego dnia podczas działań straży pożarnej i policji przyszła ulewa nawet na zdjęciach widać że jest mokro i trawa się położyła. Normalnie trawa stała tak wysoko że nadjeżdżający samochód było widać dopiero 5 m przez wjazdem na podporządkowaną... A jeśli drogowcy koszą trawe to mogli by zrobić to do końca a nie tylko do znaku koniec terenu zabudowanego.. Droga na Dobieszowice została wykoszona z głównej aż pod tory a ,,Droga krajowa'' tylko w niektórych miejscach.

AntyNWO 21.06.2023 14:46
Mam wyjść z auta i sprawdzić czy nic nie jedzie? A może jeszcze mam wozić kosiarkę aby skosić pobocze? I pachołki oraz znaki drogowe? Bzdura...niech zarządca drogi weźmie w końcu odpowiedzialność za to że nie dopilnował aby wyjazd był bezpieczny a pobocze miało odpowiednią widoczność. Pamiętam jak był wypadek na zwalonym moście ( zginęła 1 osoba), i dopiero po tym wypadku zdecydowano się zrobić nasyp oraz zamontować barierki....a tak przez ponad 50 lat nikt z tym nic nie zrobił. Nikt. Potrzeba było tragedii aby ktoś zauważył problem. I teraz jest podobnie. Obwiniają młodą dziewczynę że nie zachowała ostrożności, po to aby nie brać na siebie winy i nie wypłacać odszkodowania.

Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 19°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 17 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna