W mecz rewanżowy w hali "Azoty" lepiej weszli goście, którzy błyskawicznie odskoczyli na 5:1. ZAKSA szybko opanowała sytuację i po dwóch krótkich Mateusza Poręby oraz punktowych serwisach Rafała Szymury objęła prowadzenie 7:6. Gra się wyrównała (11:11, 15:15). W pewnym momencie Marcin Janusz zaskoczył zagrywkami rywali, a Bartosz Kurek wykorzystał kontrę i było 20:16 dla miejscowych. Jednak zespół z Rzeszowa nie rezygnował. W polu zagrywki stanął Stephen Boyer i poszła seria. Kędzierzynianie oddawali piłki na stronę przeciwnika albo nie kończyli swoich akcji. Po drugiej stronie siatki skuteczny był Bartosz Bednorz. Resovia objęła prowadzenie 23:22. Jeszcze wyrównał Bartosz Kurek, ale za moment Rafał Szymura zepsuł serwis, a Karol Kłos zatrzymał atak Bartosza Kurka.
Po zmianie stron gospodarze rozpoczęli z impetem, wszystko im wychodziło, a rywale dokładali błędy. ZAKSA cały czas prowadziła (4:1, 7:3, 10:14, 12:7, 16:10). Gdy Mateusz Poręba punktował bezpośrednio z zagrywki było już 20:14 i wydawało się, że kędzierzynianie wyrównają stan meczu. Tak się jednak nie stało, bo Resovia przy trudnych serwisach Klemena Cebulja zaczęła odrabiać starty. Miejscowi stanęli, a rywale po kontrze Bartosza Bednorza i bloku na Bartoszu Kurku, wyszli na 23:21. Rzeszowianie dwupunktowej przewagi już nie oddali.
Trzecią partię rzeszowianie rozpoczęli od prowadzenia 3:0, ale później do głosu doszli gospodarze, którzy z akcji na akcję prezentowali się coraz lepiej. Dobra gra w systemie blok-obrona i wykorzystane kontry powiększały przewagę drużyny z Kędzierzyna-Koźla (9:7, 13:8). Po asie Rafała Szymury było już 17:11, a gdy na blok nadział się Stephen Boyer - 19:13. Resovia w jednym ustawieniu odrobiła trzy oczka i pachniało powtórką z poprzednich setów. Tym razem ZAKSA nie wypuściła zwycięstwa. Po kolejnym bloku na francuskim atakującym i błędzie Dawida Wocha miejscowi mieli setbola (24:18). W drugiej akcji wykorzystał go Rafał Szymura.
Swoją bardzo dobrą grę nasi siatkarze kontynuowali w czwartej odsłonie. Po wyrównanym początku kontry Bartosza Bednorza dały Resovii prowadzenie 9:6. Gospodarzy poderwał Bartosz Kurek, który kończył atak za atakiem. ZAKSA rozpędzała się (14:9, 16:10) i przeciwnik nie był w stanie jej zatrzymać. Po asie serwisowym Igora Grobelnego było 18:10, a gdy dwie kolejne kontry wykorzystał Bartosz Kurek to już 20:11. Takiej przewagi nie można było zmarnować i po ostatnim bloku Bartosza Kurka na Bartoszu Bednorzu, kędzierzynianie mogli cieszyć się z wygranej i piątego miejsca w PlusLidze.
W tie-breaku oba zespoły zagrały w mocno przemeblowanych składach. Żadna ze stron nie chciała odpuszczać, a minimalnie lepsi w końcówce okazali się siatkarze z Kędzierzyna-Koźla.
ZAKSA: Bartosz Kurek (22), Marcin Janusz (2), Rafał Szymura (16), David Smith (3), Igor Grobelny (11), Mateusz Poręba (9), Erik Shoji oraz Mateusz Rećko (4), Kajetan Kubicki (2), Karol Urbanowicz (5), Jakub Szymański (2), Daniel Chitigoi (2), Andreas Takvam (1), Maciej Nowowsiak
Resovia: Karol Kłos (11), Gregor Ropret (1), Dawid Woch (5), Klemen Cebulj (11), Bartosz Bednorz (17), Stephen Boyer (23), Michał Potera oraz Jakub Bucki, Adrian Staszewski, Lukas Vasina (2), Patryk Niemiec (3), Łukasz Kozub (2), Cezary Sapiński (1), Dawid Ogórek














































































































Napisz komentarz
Komentarze