To już trzecie zgłoszenie w ciągu dwóch dni. Pierwsze wpłynęło 28 kwietnia, około szóstej rano. Wówczas na miejsce skierowano dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 z Azotów. Paliło się około 15 arów ściółki leśnej. Strażacy przez blisko dwie i pół godziny walczyli z zagrożeniem. Drugie zgłoszenie wpłynęło również w poniedziałek, tuż po godzinie 15:00. Wynikało z niego, że tym samym w miejscu, w którym strażacy interweniowali rano, znów tli się ściółka. Szybko ją ugaszono.
We wtorkowy poranek 29 kwietnia strażacy ponownie zostali wezwani do lasu w okolicach Pawła Stalmacha. Tym razem na miejsce skierowano cztery zastępy straży pożarnej. Do akcji przystąpili strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 oraz ochotnicy z OSP Cisowa. Tliło się około 18 arów ściółki leśnej. Działania polegały na dokładnym sprawdzeniu i przelaniu całego terenu wodą. Na miejscu pracował również patrol policji, gdyż niewykluczone, że kolejne zarzewie ognia w tym samym miejscu jest czyimś celowym działaniem.
Niestety zagrożenie pożarowe w lasach jest duże i z każdym dniem rośnie. Bezśnieżna zima i brak opadów spowodowały, że w lasach jest bardzo sucho. Wystarczy iskra, choćby niedopałek papierosa, aby wybuchł pożar, który w obecnych warunkach może bardzo szybko się rozprzestrzenić. Strażacy apelują o rozwagę i niezwłoczne zgłaszanie sytuacji, gdy zauważymy dym. Poniżej link do mapy z aktualnym zagrożeniem pożarowym:



















Napisz komentarz
Komentarze