Siatkarską karierę seniorską Erik Shoji rozpoczął w Stanach Zjednoczonych – na Uniwersytecie Stanford (2009-2012), po trzech latach przenosząc się do Europy, gdzie występował kolejno w CV Mitteldeutschland (2012/2013), Hypo Tirol Volleyballteam (2013/2014) oraz Berlin Recycling Volleys (2014-2016). Następie Amerykanin przeniósł się do rosyjskiej Superligi, gdzie występował w Lokomotiwie Nowosybirsk (2016/2017), z roczną przerwą na grę w Italii – Taiwan Excellence Latina 2017/2018, oraz Fakiele Nowy Urengoj (2018-2021). Pochodzący z Honolulu zawodnik od wielu lat z sukcesami występuje w reprezentacji Stanów Zjednoczonych, z którą zdobył między innymi dwa brązowe medale olimpijskie (2016 i 2024), brązowy krążek mistrzostw świata (2018), złoto Ligi Światowej (2015) oraz wygrał Ligę Narodów (2018).
W wieku 31 lat znakomity libero trafił do Polski i przed sezonem 2021/2022 dołączył do drużyny z Kędzierzyna-Koźla, gdzie na pozycji zastąpił reprezentanta Polski, Pawła Zatorskiego.
- Jestem bardzo podekscytowany możliwością gry w Polsce. Cieszę się, że trafię właśnie do ZAKSY, bo to klub, który ma znakomitą reputację. O ZAKSIE słyszałem dużo dobrego zarówno od Davida Smitha, jak i pozostałych zawodników. Zdaję sobie sprawę, że zarówno Liga Mistrzów, jak i PlusLiga są bardzo mocne, jestem jednak gotów dołączyć do drużyny i dam z siebie wszystko, abyśmy razem mogli walczyć o jak najlepsze rezultaty na wszystkich frontach - mówił wówczas nowy libero drużyny.
W barwach ZAKSY Erik szybko stał się jednym z filarów zespołu. Wspólnie z drużyną dwukrotnie wygrał siatkarską Ligę Mistrzów (2022, 2023), dwukrotnie sięgnął po Puchar Polski (2022, 2023), wywalczył Superpuchar Polski (2023) oraz mistrzostwo i wicemistrzostwo kraju (2022, 2023). Jego znakomita gra była nieoceniona w drodze po kolejne sukcesy. Sympatyczny libero, jako lider defensywy ,zawsze dawał drużynie poczucie bezpieczeństwa i pewności siebie.
Erik, to nie tylko wybitny zawodnik, dał się poznać również jako wzór postawy sportowej i bez wątpienia był ambasadorem wartości ZAKSY. Jego zaangażowanie na boisku i sympatyczna natura sprawiły, że szybko stał się ulubieńcem fanów siatkówki, nie tylko z Kędzierzyna-Koźla. Jego odejście kończy ważny rozdział w historii klubu, i jak sam przyznał zawodnik, dla niego czas spędzony w naszym mieście również był wyjątkowy.
- ZAKSA była moim pierwszym klubem w Polsce i to spełnienie marzeń. Nigdy nie sądziłem, że będę miał okazję grać w ZAKSIE, a tym bardziej w PlusLidze – to było dla mnie coś wyjątkowego. Jestem bardzo wdzięczny za tę szansę i za wszystko, co tu przeżyłem. Teraz, odchodząc z klubu, czuję się znacznie bardziej doświadczony. ZAKSA zawsze będzie dla mnie wyjątkowa i na zawsze pozostanie w mojej pamięci - przyznał Amerykanin.
A jak te cztery sezony zapisały się w pamięci utytułowanego libero? - Przez ten czas bardzo się rozwinąłem – zarówno jako człowiek, jak i jako zawodnik - przyznał Erik Shoji. - Zrozumiałem wiele o sobie i o tym, kim jestem na parkiecie. To, jak ogromną popularnością cieszy się tu siatkówka, było dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Wszędzie, gdzie się pojawiamy, jesteśmy rozpoznawani: ludzie proszą o zdjęcia i autografy. Jako gracz, który chce promować siatkówkę nie tylko w swoim kraju, ale i na świecie, bardzo cenię sobie to doświadczenie. Podsumowanie tych czterech lat to trudne zadanie. Kiedy przyszedłem do klubu, czułem się jak nowicjusz, zespół miał ogromne doświadczenie, mnóstwo trofeów i bogatą historię. W pierwszym sezonie musiałem dorosnąć do poziomu drużyny, zdobyć doświadczenie i odnaleźć się w tej grupie. Wygrana potrójnej korony była jednym z najlepszych momentów w mojej karierze i ogromnie mnie ukształtowała - dodał reprezentant Stanów Zjednoczonych, który w przyszłym sezonie ma występować w Asseco Resovii Rzeszów.
.jpg)
.jpg)


















Napisz komentarz
Komentarze