Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla, pokonawszy w decydujących meczach fazy play-off Asseco Resovię Rzeszów, jako piąta drużyna PlusLigi, zagwarantowała sobie udział w rozgrywkach Challenge Cup w sezonie 2025/2026. To najmniej prestiżowy z pucharów europejskich, jednak w dwóch ostatnich sezonach wygrywały w nim kluby z Polski. W 2024 roku PGE Projekt Warszawa ograł w finale Vero Volley Monza, a w tym roku Bogdanka LUK Lublin pokonała włoskiego giganta Cucine Lube Civitanova. Wcześniej tylko raz drużyna z naszego kraju sięgnęła po ten tytuł, a był to Tytan AZS Częstochowa, który w 2012 roku w polskim finale ograł AZS Politechnikę Warszawską. Po Puchar Challenge sięgały też w przeszłości tak znane kluby, jak choćby: Sisley Treviso, Lube Banca Macerata, Fakieł Nowy Urengoj, Copra Piacezna, Biełogorje Biełgorod, Perugia Volley czy Allianz Milano. ZAKSA jednak nie chce grać w tych rozgrywkach o czym poinformowała w oficjalnym komunikacie. Pisaliśmy o tym tutaj:
Nasz klub starał się o dziką kartę w Lidze Mistrzów, ale nic z tego nie wyszło. Do rozdania były trzy miejsca, ale chętnych było więcej. Ostatecznie otrzymały je: francuski Montpellier Volley, turecki Halkbank Ankara i Asseco Resovia Rzeszów, która w PlusLidze była gorsza od kędzierzynian. Tym samym ZAKSA nie wystąpi w europejskich rozgrywkach. Plus jest jeden, że nie obciąży to budżetu klubu.
"Lista uczestników Pucharu Challenge została oficjalnie ogłoszona i zamknięta przez Europejską Konfederację Piłki Siatkowej (CEV). Decyzja ta jest ostateczna i nie przewiduje się możliwości jej zmiany. W związku z zaistniałą sytuacją nasza drużyna skoncentruje się na rozgrywkach w PlusLidze oraz rywalizacji o Puchar Polski" - poinformował nas klub z Kędzierzyna-Koźla.
Miejsce ZAKSY w Challenge Cup zajmie Steam Hemarpol Norwid Częstochowa, co w klubie spod Jasnej Góry przyjęto z entuzjazmem.
„Otrzymanie zaproszenia do udziału w Pucharze Challenge to nie tylko nagroda za ciężką pracę w ostatnich sezonach, ale przede wszystkim dowód, że Norwid zaczyna liczy się nie tylko w PlusLidze, ale i w europejskiej siatkówce. Jesteśmy gotowi na to wyzwanie – zarówno sportowo, jak i organizacyjnie. Challenge Cup to dla nas okazja, by zdobyć bezcenne doświadczenie i zmierzyć się z zespołami reprezentującymi inne siatkarskie szkoły. Chcemy godnie reprezentować Polskę i Częstochowę, a przy tym dostarczyć naszym kibicom wiele sportowych emocji - cytowała dyrektora Norwida, Łukasz Żygadło, oficjalna strona klubu z Częstochowy.

















Napisz komentarz
Komentarze