W swojej interpelacji złożonej 17 czerwca radny miejski Marcin Wołyniec wskazał na konkretne przykłady miast, gdzie podobne rozwiązania zakończyły się sukcesem - m.in. w Rybniku. Tam wodomat dostępny całą dobę oferuje wodę z sieci - niegazowaną, gazowaną i smakową - w bardzo atrakcyjnych cenach (50 gr za 0,5 l).
Obsługa jest prosta i umożliwia napełnianie zarówno małych butelek, jak i dużych baniaków. - Wodomat to realny wkład w ochronę środowiska i ograniczenie odpadów, a także wymierna oszczędność dla mieszkańców. W okresach upałów czy podczas miejskich wydarzeń plenerowych dostęp do taniej świeżej wody jest szczególnie ważny - komentuje Marcin Wołyniec.
O jego inicjatywie pisaliśmy tutaj:
W interpelacji wskazał wiele potencjalnych zalet inwestycji, jak promowanie zdrowego stylu życia poprzez wybór wody zamiast słodzonych napojów, zmniejszenie ilości zużywanego plastiku czy udogodnienie dla mieszkańców w okresie upałów i podczas imprez miejskich.
Radny zaproponował również kilka potencjalnych lokalizacji: okolice rynku, parki miejskie, tereny rekreacyjne czy rejon dworca kolejowego. Według Marcina Wołyńca koszt zakupu i montażu wodomatu wynosi od 50 do 70 tysięcy złotych, w zależności od modelu. Co więcej, część kosztów eksploatacyjnych mogłaby być pokrywana przez użytkowników. Dzięki temu system mógłby działać na zasadzie częściowego samofinansowania.
Na interpelację radnego odpowiedziała prezydent Sabina Nowosielska. W piśmie z 23 czerwca czytamy: "W odpowiedzi na pana interpelację informuję, iż koszty instalacji wodomatu są zdecydowanie wyższe niż pan sugeruje, bo około 140 tys. zł brutto, co czyni urządzenie nierentownym, a korzyści wynikające z jego funkcjonowania są niewspółmierne do nakładów, które należałoby ponieść. Ponadto na chwilę obecną do dyspozycji mieszkańców jest przenośny wolno stojący zdrój wody pitnej, który może być instalowany na imprezach masowych, z którego można pić wodę bez opłat".


















Napisz komentarz
Komentarze