Gliwice – stabilny popyt i akademickie zaplecze
Gliwice uchodzą za jedno z najatrakcyjniejszych miast Górnego Śląska. Przyciągają nie tylko gospodarczo – dzięki Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej i obecności dużych pracodawców – ale również edukacyjnie. Politechnika Śląska kształci tu niemal 16 tysięcy studentów, w tym coraz więcej osób z zagranicy. To właśnie oni generują stały popyt na mieszkania do wynajęcia, zwłaszcza w okolicach Śródmieścia, Trynku i Ligoty Zabrskiej.
Według danych serwisu RynekPierwotny.pl średnia cena mieszkania na sprzedaż w Gliwicach na rynku pierwotnym wynosi obecnie od 9 200 do 10 800 zł/m², a w inwestycjach blisko centrum często przekraczają 12 000 zł/m², doganiając tym samym ceny nieruchomości w Katowicach. Mimo to lokale – szczególnie 2-pokojowe o metrażu 40–50 m² – znikają z ofert bardzo szybko. Czynsze najmu kształtują się na poziomie 2 000–3 200 zł, co daje rozsądną, choć nie najwyższą stopę zwrotu, wynoszącą średnio 4,5–5,5% rocznie.
Zabrze – niższe ceny, wyższa rentowność
Zabrze pozostaje rynkiem mniej spektakularnym, ale coraz bardziej zauważalnym dla inwestorów szukających lokali pod wynajem. Znaczenie ma tu przede wszystkim cena: średni koszt zakupu nowego mieszkania na sprzedaż w Zabrzu wynosi 7 700 –8 500 zł/m². To oznacza, że nowoczesne 2-pokojowe mieszkanie o powierzchni 45–50 m² można kupić nawet za 350–380 tys. zł, a mniejsze lokale, w tym popularne kawalerki, są dostępne w kwocie poniżej 300 tys. zł.
Co więcej, Zabrze również może pochwalić się zapleczem akademickim – w mieście funkcjonuje Śląski Uniwersytet Medyczny, który przyciąga studentów kierunków lekarskich i farmaceutycznych. Popyt na wynajem rośnie zwłaszcza w dzielnicach Maciejów, Centrum Północ i okolice ul. 3 Maja. Czynsze są tu niższe niż w Gliwicach (średnio 1 500–2 200 zł), ale dzięki niskiej cenie zakupu, rentowność inwestycji może sięgać nawet 6–6,5% rocznie – co czyni Zabrze realną alternatywą dla bardziej kapitałochłonnych Gliwic.
Nowe inwestycje – co oferują deweloperzy?
Deweloperzy w obu miastach intensyfikują działania, ale profil ich ofert jest inny. W Gliwicach dominują osiedla klasy średniej i premium – z windami, podziemnymi parkingami, strefami relaksu czy zielonymi dziedzińcami. Inwestycje takie jak te przy ul. Kozielskiej czy Bojkowskiej oferują nowoczesny standard, który przyciąga najemców z wyższych segmentów rynku – młodych specjalistów, studentów zagranicznych, pracowników korporacyjnych.
Zabrze stawia na bardziej kompaktowe osiedla – niską zabudowę, przystępne ceny i funkcjonalne rozkłady. Deweloperzy inwestują m.in. w Rokitnicy, Helence i Zaborzu Północ, gdzie dostępność gruntów pozwala na realizację projektów tańszych, ale atrakcyjnych wizualnie i funkcjonalnie. Mieszkania mają zazwyczaj 40–60 m², często oferują balkony, miejsca parkingowe i komórki lokatorskie – w sam raz pod wynajem rodzinny lub studencki.
Opłacalność – co się bardziej kalkuluje?
Zestawiając oba miasta, różnice w kosztach wejścia i zwrocie z inwestycji są wyraźne. W Gliwicach inwestor musi liczyć się z większym wydatkiem, ale rynek najmu jest bardziej nasycony, bezpieczniejszy i aktywny przez cały rok. Wynika to m.in. z dużej rotacji najemców, związanej z rynkiem akademickim i zatrudnieniem w strefie ekonomicznej.
Z kolei w Zabrzu – przy niższych cenach i wciąż umiarkowanej konkurencji – można osiągnąć wyższą rentowność, choć wymaga to więcej zaangażowania w wybór lokalizacji i profil najemcy. Ważnym czynnikiem jest tu także rozwój infrastruktury – nowe połączenia tramwajowe i planowana modernizacja ul. Wolności mają podnieść atrakcyjność miasta w oczach najemców. Coraz więcej osób z sąsiednich miejscowości, jak Ruda Śląska czy Piekary, wybiera Zabrze jako miejsce zamieszkania właśnie z powodu rosnącej dostępności mieszkań w dobrym standardzie.
Podsumowanie – wybór zależy od strategii
Zakup mieszkania pod wynajem to dziś decyzja nie tylko ekonomiczna, ale też strategiczna. Gliwice i Zabrze oferują dwa różne modele inwestowania: pierwszy bardziej stabilny i przewidywalny, drugi – z większym potencjałem wzrostu, ale wymagający nieco większego wyczucia rynku.
Dla początkujących inwestorów zakup lokalu pod wynajem w Zabrzu może być rozsądnym punktem startowym – niższe ryzyko finansowe, szybki zwrot i możliwość stopniowego budowania portfela mieszkań. Gliwice natomiast to rynek dla tych, którzy szukają inwestycji „premium” – z potencjałem do dalszego wzrostu wartości i pewniejszym wynajmem.
W obu przypadkach warto śledzić nowe oferty dostępne na RynekPierwotny.pl, gdzie można porównać inwestycje, sprawdzić dokładne lokalizacje i analizować trendy cenowe. Niezależnie od wyboru, Górny Śląsk pozostaje dziś jednym z ciekawszych rynków mieszkaniowych w Polsce – zarówno dla osób kupujących dla siebie, jak i dla inwestorów planujących długoterminowy zysk z wynajmu lub wzrostu wartości nieruchomości.

















Napisz komentarz
Komentarze