Reklama
sobota, 13 grudnia 2025 04:11
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Czempionat Źrebiąt Rasy Śląskiej pod Matkami ponownie w Kędzierzynie-Koźlu

Kozielska stadnina koni na wyspie znów gościć będzie uczestników Czempionatu Źrebiąt Rasy Śląskiej pod Matkami. Głównym organizatorem wydarzenia, które zaplanowano w najbliższą sobotę (23 sierpnia) od godziny 10.00, jest Śląsko-Opolski Związek Hodowców Koni w Katowicach.
Czempionat Źrebiąt Rasy Śląskiej pod Matkami ponownie w Kędzierzynie-Koźlu

Oceny koni dokonuje komisja powołana przez organizatorów w składzie 3-5 osobowym. W ocenie indywidualnej koni komisja stosuje skalę od 1 do 10 pkt. za następujące elementy: typ, budowa, zdrowie i rozwój, ruch.

Tytuł Czempiona i Wiceczempiona źrebiąt rasy śląskiej pod Matkami przyznaje się odpowiednio pierwszym dwóm koniom w klasie I. Organizatorzy przewidują nagrody za zdobycie tytułu Czempiona i Wiceczempiona oraz nagrody za uzyskane lokaty w poszczególnych klasach.

Klacze matki dowiezione na czempionat muszą być zaopatrzone w paszport, z adnotacją o aktualnym szczepieniu przeciwko grypie.

- Serdecznie zapraszamy hodowców, miłośników koni oraz wszystkich zainteresowanych do udziału i kibicowania podczas wyjątkowego wydarzenia, jakim jest Czempionat Źrebiąt Rasy Śląskiej pod Matkami – czytamy w mediach społecznościowych Śląsko-Opolskiego Związku Hodowców Koni w Katowicach.

Więcej informacji na temat regulaminu tego wydarzenia znajdziecie poniżej. 

Przypomnijmy, koń śląski wywodzi się od ogierów oldenbursko-fryzyjskich i miejscowych, śląskich klaczy. Potomstwo tak dobranych par poddawano dalszemu krzyżowaniu ze starymi rasami pruskimi, a później również angielskimi. Początki prac hodowlanych datuje się na 1890 r. Na przełomie XIX i XX w. konie śląskie krzyżowano z przedstawicielami ras: trakeńskiej, wschodniopruskiej, berberyjskiej, hanowerskiej i pełnej krwi angielskiej, dążąc do wyselekcjonowania zwierząt dużych i masywnych, odpowiednich do pracy w przemyśle ciężkim, górnictwie i wojsku.

W latach 20. XX wieku na Śląsku czynnych było 360 ogierów oldenburskich, z czego w stadzie Lubiąż było 126 ogierów, natomiast w Koźlu 146. Pozostała ilość to ogiery prywatne.

Wyjątkowo ciekawe są spostrzeżenia dotyczące rozwoju hodowli koni oldenburskich na Górnym Śląsku. Ówczesny dyrektor Stada Ogierów w Koźlu - Ronkendorf opublikował w 1921 r. artykuł „Koń Oldenburski w hodowli terenowej”.

„Kiedy w roku 1894 obejmowałem Stado w Koźlu, było w nim 135 ogierów. Można było w nim znaleźć przedstawicieli wszystkich ras hodowanych w Niemczech. Były więc tam ogiery wschodnio- i zachodnio- pruskie, pomorskie , szlezwigo-holsztyńskie, oldenburskie, wschodnio-fryzyjskie, hanowerskie, graditzkie i jeden beberbecki. Z ras zimnokrwistych były perszerony, shiry, belgijskie reńskie i belgijskie. W pierwszych latach mej pracy wykorzystywałem każdą okazję, aby obejrzeć przychówek po tych różnych ogierach.

Byłem przerażony efektem tych krzyżówek. Chciałem to koniecznie zmienić. W moim  rodzinnym majątku, który miał 4800 mórg wszystkie prace wykonywano końmi wschodniopruskimi i trakeńskimi, których miłośnikiem był mój ojciec,

Duże ilości młodych remontów sprzedawaliśmy do wojska oraz innym odbiorcom. Próbowałem pójść tą samą drogą i zaproponować śląskiemu rolnikowi tego konia, poprzez  zakupy najlepszych ogierów wschodniopruskich. Jednak to mi się nie udało.

Proponowano mi takie ogiery, które w ich rodzimych hodowlach odrzucano, a więc słabe. A tutaj, w związku z coraz bardziej intensywnie prowadzoną uprawą ziemi, potrzebny był koń mocny, szeroki i głęboki, dobrze wykorzystujący paszę, który jest w stanie uciągnąć duże ciężary, ale także taki, który na długich odcinkach potrafi dobrze kłusować, ponieważ tutaj na Wschodzie sieć dróg i linii kolejowych nie była tak dobrze rozbudowana jak na Zachodzie.

Dobrym przykładem dla mnie był książę Pless, który do hodowli koni w swych dużych posiadłościach na Górnym Śląsku sam wybierał ogiery w Koźlu. Były to zawsze niezbyt duże, głębokie, dobrze kłusujące ogiery oldenburskie. Potomstwo po tych ogierach było bardzo wyrównane, a przez to jego konie były wszędzie podziwiane. Idąc za tym przykładem sam jeździłem do Oldenburgi i kupowałem ogiery. Tak konsekwentnie postępowałem przez następne 15 lat nie zważając na porażki, które musiały wystąpić ze względu na mało wyrównany poziom klaczy w terenie. Cały czas miałem jednak przed oczami cel główny, którym było przekształcenie hodowli koni na Śląsku w hodowlę koni czysto oldenburskich. Na to potrzeba całych generacji, aby ostatecznie była ona taka sama jak pierwsze ogiery, które ją zakładały. Ten cel, po 28 latach mojej pracy w Koźlu, całkowicie udało się osiągnąć” - zakończył swój artykuł dyrektor kozielskiego stada Ronkendorf.

Po II wojnie światowej rasę utrzymano poprzez dolew krwi koni oldenburskich. Dzięki zamiłowaniu hodowców oraz możliwości użytkowania roboczego w rolnictwie, rasa przetrwała na Śląsku, a także zyskała popularność w Polsce południowo-wschodniej. Ważnymi ośrodkami hodowlanymi stały się: Stado Ogierów w Koźlu, Stado Ogierów w Książu oraz Stadnina Koni w Strzegomiu.

Poniżej teksty na temat historii kozielskiej stadniny koni oraz hodowli koni rasy śląskiej. 

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: lolTreść komentarza: wystarczy trochę śniegu albo drobne problemy na torach i czas podróży potrafi się całkiem zmienić Papier wszystko przyjmie, torowisko niestety nie.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 19:57Źródło komentarza: Kędzierzyn-Koźle: Nowy rozkład jazdy, więcej połączeń i rozwój infrastruktury kolejowejAutor komentarza: PodróznyTreść komentarza: Samorządowcy znowu przechwalają się nowym rozkładem jazdy PKP, jakby to była ich własna zasługa. Tymczasem na decyzje PKP Intercity, Polregio czy PKP PLK nie mają żadnego wpływu, bo to wszystko ustala się na poziomie centralnym. Łatwo robić konferencje i opowiadać, jak to „załatwili więcej połączeń”, gdy w rzeczywistości nie mieli na to większego wpływu niż przeciętny pasażer. Może zamiast przypisywać sobie cudze decyzje, warto byłoby zająć się tym, na co faktycznie mają wpływ – choćby zgraniem rozkładu MZK z przyjeżdżającymi pociągami. Bo co z tego, że ktoś przyjedzie z Gliwic o 18:00, skoro autobus na Koźle odjechał o 18:02, a w niedzielę następny jest dopiero za 45 minut? Taki „komfort podróżowania” to żadna promocja miasta, tylko pokaz nieudolności w podstawowych sprawach.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 19:32Źródło komentarza: Kędzierzyn-Koźle: Nowy rozkład jazdy, więcej połączeń i rozwój infrastruktury kolejowejAutor komentarza: SmakoszTreść komentarza: A ceny na tym jarmarku...KOSMICZNE!!! Adekwatne do emerytu!?Data dodania komentarza: 12.12.2025, 16:48Źródło komentarza: Seniorzy z Kędzierzyna-Koźla na świątecznym jarmarku w Kłodzku. ZDJĘCIAAutor komentarza: lolTreść komentarza: Proszę zapytać bab. To nie wojna płci.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 16:12Źródło komentarza: Męski Krąg Masculinum w Kędzierzynie-Koźlu – pierwsze spotkanie za namiAutor komentarza: TurystkaTreść komentarza: Brawo. To już będzie można wsiąść do pociągu i do Kołobrzegu dotrzeć.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 15:31Źródło komentarza: Kędzierzyn-Koźle: Nowy rozkład jazdy, więcej połączeń i rozwój infrastruktury kolejowejAutor komentarza: zuchTreść komentarza: Wagony DB należy odesłać na śmietnik - t.j. tam skąd przyjechały. Czy u nas jest złomowisko dla tego szmelcu? Skoro "robimy a nie gadamy", przydałoby się również więcej skutecznosci w sprawie modernizacji linii K-Koźle - Nysa.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 15:19Źródło komentarza: Kędzierzyn-Koźle: Nowy rozkład jazdy, więcej połączeń i rozwój infrastruktury kolejowej
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 2°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama