- Zimna woda jest bardzo zdrowa - powiedział nam Leszek Wilczyński, jeden z kąpiących się. Ćwiczę karate, a taka kąpiel jest uzupełnieniem moich ćwiczeń. Przy okazji świetnie się bawię. Jest to doskonała forma relaksu. Napotkane przez nas “morsy” kąpią się w zimnej wodzie od roku. Obaj są ratownikami kędzierzyńsko-kozielskiego WOPR-u. Pasją do zimnej wody zaraził ich Stanisław Wolkiewicz, instruktor ratowników WOPR. - Brakuje nam jeszcze do kompletu pana Staszka. Na razie kąpiemy się do trzech minut. Po minucie wychodzimy się ogrzać, robiąc np. pompki - dodaje Leszek. Pasjonatów zimnej wody jest coraz więcej.
- Dębowa jest najlepszym miejscem na tego rodzaju “wyczyny”. Jest przestrzeń i oczywiście zawsze ratownicy służą pomocą - informuje Stanisław Wolkiewicz, jeden z naj starszych “morsów” Kędzierzyna-Koźla.

Tekst pochodzi z Gazety Lokalnej nr 13 z 29.03.2000 r.


















Napisz komentarz
Komentarze