Zespoły z Kędzierzyna-Koźla i Zawiercia spotkały się w niedzielnym finale XX Agrobex Memoriału Arkadiusza Gołasia. W sobotnich półfinałach ZAKSA pokonała Berlin Recycling Volleys, a Warta była lepsza od PGE GiEK Skry Bełchatów. Pisaliśmy o tym tutaj:
Wicemistrzowie Polski rozpoczęli pojedynek w składzie: Mateusz Bieniek, Bartosz Kwolek, Bartłomiej Bołądź, Aaron Russell, Miłosz Zniszczoł, Miguel Tavares i Jakub Popiwczak. Z kolei podopieczni Andrei Gianiego wyszli w ustawieniu: Rafał Szymura, Konrad Stajer, Karol Urbanowicz, Marcin Krawiecki, Jakub Szymański, Mateusz Rećko i Bartosz Fijałek.
W mecz lepiej weszli kędzierzynianie, którzy po kilku wygranych kontrach odskoczyli na 8:4. Rywale rozkręcali się z każdą akcją i w końcu doprowadzili do remisu 15:15. Jeszcze po asie serwisowym Mateusza Rećko nasza drużyna prowadziła 18:17, ale w końcówce do głosu doszli wicemistrzowie Polski. Punktowa zagrywka Bartłomieja Bołądzia i akcje Aarona Russella przesądziły o zwycięstwie Aluronu.
Druga partia pod dyktando ekipy z Zawiercia, która szybko objęła kilkupunktowe prowadzenie (2:0, 6:1). Po asach Aarona Russella i Miłosza Zniszczoła było już 12:5. ZAKSA miała problemy z przyjęciem i wyprowadzeniem skutecznych ataków, a rywalom po drugiej stronie siatki wszystko wychodziło. W pewnym momencie Warta miała już 10 punktów przewagi (21:11) i pewnie wygrała.
Ciekawie było w trzecim secie. Tym razem lepiej rozpoczęli siatkarze z Kędzierzyna-Koźla (5:1, 9:4). Ryzykowali w polu zagrywki, popełniali mniej błędów, a skuteczny w ofensywie był Mateusz Rećko. Przeciwnik nie miał już tylu argumentów i po błędzie Bartłomieja Bołądzia przegrywał już 9:16. Ekipa Michała Winiarskiego przetrwała jednak trudne chwile i zaczęła odrabiać straty (18:20). Później ZAKSA wygrała kilka akcji i wyszła na 24:19. Zawiercianie nie rezygnowali i jeszcze wyrównali, ale w końcówce szczęście uśmiechnęło się do kędzierzynian. Przy stanie 25:25 ważną piłkę skończył Jakub Szymański, a za moment Mateusz Rećko zablokował Aarona Russella.
Nasza drużyna poszła za ciosem i w czwartej odsłonie zdemolowała rywala. Co prawda obaj szkoleniowcy dokonywali częstych zmian, ale to ZAKSA znalazła swój rytm i powiększała prowadzenie (9:5, 14:9, 19:10). Bardzo dobrze w defensywie spisywał się Bartosz Fijałek, a jego koledzy byli skuteczni na siatce. Kiedy Kamil Rychlicki dwa razy z rzędu zablokował Kyel'a Ensinga było już 22:11. Po chwili krótka Wojciecha Kraja dała nam setbola, a stan meczu wyrównała kontra Rafała Szymury.
O losach meczu zdecydował tie-break. Walka punkt za punkt toczyła się do stanu 8:8. Kontra wykorzystana przez Mateusza Rećko dała prowadzenie naszej drużynie. Gdy po chwili dwie kolejne skończył Rafał Szymura było już 13:10. Za moment Miłosz Zniszczoł dotknął siatki i był meczbol. Zawiercianie obronili dwie piłki, ale kolejną skończył Igor Grobelny i to ZAKSA Kędzierzyn-Koźle została zwycięzcą 20. edycji Memoriału Arkadiusza Gołasia. Natomiast w pojedynku o trzecie miejsce w turnieju PGE GiEK Skra Bełchatów pokonała Berlin Recycling Voleys 3:0 (25:17, 25:20, 25:17).
Teraz czas na rozgrywki PlusLigi. Rywalizację o punkty zespół z Kędzierzyna-Koźla rozpocznie od wyjazdowego starcia z mistrzem Polski, Bogdanką LUK Lublin (25 października, godz. 17.30), a przed własną publicznością wystąpi 29 października o godz. 17.30, gdy podejmie Aluron CMC Wartę Zawiercie.

















Napisz komentarz
Komentarze