
Rakieta Perun na poligonie Sił Powietrznych w Ustce. fot. SpaceForest

Jesienią tego roku z Centralnego Poligonu Sił Powietrznych w Ustce wystartuje rakieta suborbitalna Perun – pierwszy w pełni polski pojazd tego typu, opracowany przez firmę SpaceForest z Gdyni. Na jej pokładzie znajdzie się nie tylko sprzęt badawczy, ale także coś, co może zaskakiwać: mikroorganizmy z popularnego napoju fermentowanego, znanego jako kombucza.

Za tą niecodzienną misją stoi gdyński start-up AstroFarms, który rozwija biotechnologie mające wspierać przyszłe misje kosmiczne. A wśród młodych naukowców, którzy wzięli udział w projekcie badawczym, znalazł się Marcel Kucypera – mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla, absolwent I Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza, dziś student Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

Projekt, w którym uczestniczy Marcel, nosi nazwę mikroSCO i koncentruje się na badaniu mikroorganizmów żyjących w tzw. SCOBY (Symbiotic Culture of Bacteria and Yeast) – czyli symbiotycznej kulturze bakterii i drożdży, wykorzystywanej do fermentacji kombuczy.

Ten pozornie prosty „grzybek do herbaty” okazał się prawdziwą skarbnicą niezwykłych mikrobów, które mogą mieć znaczenie nie tylko dla biotechnologii, ale i przyszłości ludzkiej obecności poza Ziemią.
W naszych badaniach skupiliśmy się na mikroorganizmach, które potrafią wiązać metale ciężkie, takie jak miedź, ze środowiska. To bardzo ważna cecha, bo metale te w wysokich stężeniach są toksyczne zarówno dla roślin, jak i ludzi – wyjaśnia Marcel.
Jak się okazuje, te same właściwości mogą być niezwykle cenne w kontekście eksploracji kosmosu. Skały na Księżycu i Marsie są bogate w metale, które utrudniają rozwój ziemskiego życia. Jeśli bakterie wyizolowane przez zespół Marcela potrafią neutralizować te pierwiastki, mogą w przyszłości pomóc w tworzeniu środowisk bardziej przyjaznych człowiekowi.

To właśnie te mikroorganizmy zostaną już wkrótce wyniesione w przestrzeń suborbitalną, aby sprawdzić, jak przetrwają w warunkach mikrograwitacji i czy po powrocie na Ziemię ich właściwości pozostaną niezmienione.
Dla Marcela udział w projekcie mikroSCO to spełnienie marzeń i kolejny krok w naukowej drodze.
Od zawsze fascynowała mnie nauka – to, że można szukać odpowiedzi na pytania, na które jeszcze nikt nie zna odpowiedzi. Biotechnologia daje ogromne możliwości łączenia różnych dziedzin – od biologii, przez medycynę, po inżynierię. To sposób, by zrozumieć świat i coś realnie zmieniać – mówi młody badacz.
Zespół, który pracuje na badaniami, liczy pięciu studentów. Ich zadaniem było zaplanowanie i przeprowadzenie całego procesu badawczego – od analizy literatury, przez eksperymenty w laboratorium, aż po interpretację wyników. Nie było to łatwe, bo projekt dotyczył zagadnienia właściwie niezbadanego.

Były momenty, kiedy nasze próby nie dawały rezultatów. Musieliśmy zmieniać metodologię, szukać nowych rozwiązań, czasem zaczynać od początku. Ale właśnie w tym tkwi piękno nauki – w uporze i odkrywaniu nieznanego – dodaje Marcel.
Podkreśla, że jego sukces nie wziął się znikąd. Fundamentem była dobra edukacja i otwartość, jaką wyniósł z I Liceum Ogólnokształcącego w Kędzierzynie-Koźlu, jednej z wiodących szkół ponadpodstawowych powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego.

Liceum dało mi coś więcej niż wiedzę – nauczyło mnie samodzielności i myślenia krytycznego. Udział w różnych projektach, także społecznych i naukowych, pokazał mi, jak ważne jest łączenie nauki z praktyką. To doświadczenie, które dzisiaj procentuje – wspomina.
Dzięki tej aktywności już jako uczeń angażował się w inicjatywy edukacyjne i konkursy, współorganizował Noc Biologów czy brał udział w programach naukowych dla młodzieży. Dziś te doświadczenia pomagają mu w pracy badawczej i potwierdzają, że młodzież z mniejszych ośrodków ma ogromny potencjał – wystarczy stworzyć jej przestrzeń do rozwoju.

W korespondencji do zdania młodego naukowca wypowiada się także dyrektor kozielskiego liceum Wojciech Czapla – Przykład naszego byłego ucznia pokazuje, że w zasadzie nie istnieją bariery naukowe dla naszych absolwentów, oczywiście wiele jest kwestią determinacji i własnego talentu, ale przygotowanie do pójścia własną drogą naukową wszyscy mają jednakowo mocne. Taki sukces zawsze cieszy nie tylko mnie, ale i całą naszą szkolną społeczność.
Start-up AstroFarms, działający w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym w Gdyni (PPNT Gdynia), specjalizuje się w badaniach nad mikroorganizmami i roślinami w kontekście kosmicznym. Tworzy m.in. napoje probiotyczne AstroBucha™ oraz prowadzi eksperymenty nad hodowlą roślin w symulowanym regolicie – gruncie przypominającym ten z powierzchni Marsa czy Księżyca.

Celem badań jest opracowanie w przyszłości systemów podtrzymywania życia w kosmosie, które pozwolą astronautom produkować żywność i przetwarzać odpady w zamkniętych obiegach biologicznych. Co ciekawe, w ramach tej samej misji badawczej poleci jeszcze pół miliona nasion z firmy Toraf z opolskiego Maciejowa.

Rakieta Perun, wyprodukowana przez firmę SpaceForest z Gdyni, jest natomiast pierwszą polską rakietą suborbitalną zdolną do osiągania granicy kosmosu. Przeszła już testy silnika SF-1000 i ma posłużyć jako mobilna platforma do testowania nowych technologii i eksperymentów naukowych. Misja, w której weźmie udział projekt mikroSCO, to jej pierwszy lot z ładunkiem biologicznym.

Dla Marcela Kucypery to dopiero początek naukowej drogi, ale już dziś jego historia jest inspiracją. Pokazuje, że z pasji i ciekawości można zbudować coś wyjątkowego – nawet jeśli startuje się z niewielkiego miasta.
To niesamowite uczucie wiedzieć, że coś, nad czym pracowałem, poleci w kosmos. Mam nadzieję, że ten projekt zachęci innych młodych ludzi do szukania swojej drogi w nauce i wierzenia w swoje możliwości – podsumowuje.
Kiedy rakieta Perun wystartuje, wśród jej ładunku znajdzie się także symboliczna cząstka Kędzierzyna-Koźla – w postaci młodego naukowca, który udowodnił, że marzenia, wiedza i wytrwałość potrafią naprawdę sięgnąć gwiazd.




















Napisz komentarz
Komentarze