Pojedynki ZAKSY z Jastrzębskim Węglem to klasyki PlusLigi. Kibice doskonale pamiętają rywalizację tych drużyn o mistrzostwo Polski czy w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Emocji nie brakowało też w sobotnim spotkaniu w hali im. Kazimierza Pietrzyka.
Początek inauguracyjnej partii dla gości, którzy odskoczyli na dwa punkty (6:4, 9:7). Jastrzębianie prowadzili do stanu 13:12. Blok Kamila Rychlickiego na Łukaszu Kaczmarku dał przewagę miejscowym (14:13). Niesieni głośnym dopingiem swoich kibiców siatkarze ZAKSY z akcji na akcję grali coraz lepiej. Kiedy atakujący rywali popełnił błąd, to było już 20:16. Końcówka okazała się piorunująca w wykonaniu podopiecznych trenera Andrei Gianiego. Przy trudnych serwisach Kamila Rychlickiego poszła seria i skończyło się wynikiem 25:16.
Po zmianie stron znów lepiej rozpoczęli jastrzębianie. Benjamin Toniutti i spółka cały czas prowadzili punktem lub dwoma. Miejscowi mieli problemy z dokładnym przyjęciem i skończeniem swoich akcji. W pewnym momencie przyjezdni odskoczyli na cztery oczka (19:15), po asie serwisowym Nicolasa Szerszenia. ZAKSA nie rezygnowała, odrobiła punkt po punkcie, i po akcji Igora Grobelnego zyskała przewagę (21:20). Decydujące akcje padły łupem gospodarzy. Setbola dała im krótka Karola Urbanowicza, a ostatni punkt oddał Adam Lorenc, który zaatakował w aut.
Jastrzębski Węgiel bardzo dobrze wszedł w trzecią partię i szybko zbudował przewagę (5:2, 8:3). Gospodarze zbliżyli się na 7:9, ale po dwóch punktowych zagrywkach Benjamina Toniuttiego, przegrywali 7:12. Przerwa wzięta przez trenera Andreę Gianiego poskutkowała, gdyż jego podopieczni znów odrobili straty. Po bloku na Adamie Lorencu był już remis po 17. Rozgorzała twarda walka o każdą piłkę i o losach meczu przesądziła emocjonująca końcówka. Jastrzębski Węgiel pierwszy miał setbola (24:23), ale najważniejsze akcje padły łupem gospodarzy. Przy stanie 25:25 skutecznie huknął ze skrzydła Igor Grobelny, a za moment z przechodzącej uderzył Karol Urbanowicz i pierwsze zwycięstwo w sezonie drużyny z Kędzierzyna-Koźla stało się faktem.
ZAKSA: Rafał Szymura (9), Igor Grobelny (13), Szymon Jakubiszak (4), Karol Urbanowicz (9), Kamil Rychlicki (15), Quinn Isaacson (3), Mateusz Czunkiewicz oraz Mateusz Rećko (1), Marcin Krawiecki
JW: Benjamin Toniutti (3), Łukasz Kaczmarek (5), Nicolas Szerszeń (10), Miran Kujundzić (10), Łukasz Usowicz (5), Anton Brehme (7), Jakub Jurczyk oraz Adam Lorenc (5), Jordan Zaleszczyk, Mateusz Kufka, Joshua Tuaniga, Adrian Staszewski


















































































Napisz komentarz
Komentarze