Oba zespoły wygrały poprzednie mecze, ZAKSA z Jastrzębskim Węglem, a Barkom z Projektem Warszawa, więc kibice spodziewali się ciekawego pojedynku. Inauguracyjna partia nie zachwyciła, gdyż było w niej dużo błędów i niedokładności. Po wyrównanym początku goście objęli dwupunktową przewagę (11:9, 13:11). Barkom, przy prowadzeniu 14:13, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, zupełnie przestał grać. Kędzierzynianie, przy zagrywkach Szymona Jakubiszaka, serią zdobyli punkty i odskoczyli na 19:14. Ukraiński zespól jeszcze zbliżył się na 17:20, ale końcówka dla ZAKSY. Przy stanie 22:18 Oleg Szewczenko uderzył w aut, a za moment Szymon Jakubiszak wykorzystał kontrę i miejscowi mieli setbola. Pierwszą okazję wykorzystał Rafał Szymura i było 1:0.
Po zmianie stron podopieczni trenera Andrei Gianiego od początku przejęli inicjatywę. Wypracowali niewielką przewagę (3:1, 8:6), która po akcjach Rafał Szymury i Szymona Jakubiszaka urosła do czterech oczek (12:8). Trener Ugis Krastins zmienił rozgrywającego, a Yamato Nakano poderwał swoich kolegów. Barkom zaczął odrabiać straty, a kędzierzynianie stanęli. Wasyl Tupczij potężnie serwował, a przeciwnik nie potrafił skończyć swoich akcji. Zespół ze Lwowa serią zdobył punkty i objął prowadzenie 18:14. Skuteczny w ataku był Wasyl Tupczij, a miejscowi nie potrafili przełamać rywali. Decydujące punkty ze środka zdobył skuteczny Mousse Gueye.
Trzecia partia to dominacja siatkarzy z Kędzierzyna-Koźla. Seria bloków, as Kamila Rychlickiego, kontra Igora Grobelnego i blok Szymona Jakubiszaka wyprowadziły nasz zespół na 8:2. Barkom próbował zniwelować stratę, ale kędzierzynianie odpowiadali dobrymi akcjami i powiększali przewagę. Po kontrze Mateusza Rećko było 18:10, a gdy blokiem popisał się Quinn Isaacson ZAKSA prowadziła już 23:13, i pewnie zwyciężyła.
Wysoka porażka nie podłamała zespołu Barkomu, który zdecydowanie lepiej prezentował się w czwartej odsłonie. Gospodarze nie potrafili utrzymać dyspozycji z poprzedniego seta i lwowianie odskoczyli (8:4, 12:8, 14:8). ZAKSA stanęła, a trener Andrea Giani brał czasy i wprowadził zmienników. ZAKSA walczyła do końca i odrabiała straty. Po akcjach Karola Urbanowicza traciła już tylko punkt (22:23). Niestety zacięta końcówka dla rywali, i po ataku Wasyla Tupczija goście doprowadzili do tie-breaku.
Piąty set od początku pod dyktando miejscowych, którzy szybko wypracowali sporą przewagę (4:1, 9:3) i utrzymali ją do końcowego gwizdka sędziego. Tym samym kędzierzynianie, choć nie bez problemów, odnieśli drugie zwycięstwo w sezonie.
ZAKSA: Rafał Szymura (16), Igor Grobelny (13), Szymon Jakubiszak (17), Karol Urbanowicz (8), Kamil Rychlicki (18), Quinn Isaacson (2), Mateusz Czunkiewicz oraz Mateusz Rećko (4), Marcin Krawiecki, Jakub Szymański (1), Bartosz Fijałek
Barkom: Lukas Kampa, Wasyl Tupczij (22), Illia Kowalow (13), Mousse Gueye (13), Lorenzo Pope (11), Władysław Szczurow (2), Jarosław Pampuszko oraz Oleg Szewczenko (1), Yamato Nakano, Andrij Rogożyn (3), Julius Firkal


















Napisz komentarz
Komentarze