Rok po wejściu ustawy w życie jej autorzy i samorządowcy podsumowali jej znaczenie. Konferencję zorganizowano w biurze poselsko-senatorskim przy ul. Wojska Polskiego 1 w Kędzierzynie-Koźlu.
– Chcielibyśmy podsumować działanie tej ustawy w Polsce lokalnej i regionalnej – takiej jak województwo opolskie czy powiat kędzierzyńsko-kozielski - mówił Paweł Masełko.
Na spotkaniu pojawili się senator Beniamin Godyla, prezydent Kędzierzyna-Koźla Sabina Nowosielska, starosta kędzierzyńsko-kozielski Artur Maruszczak oraz wójtowie gmin wiejskich powiatu: Jerzy Trefon, Piotr Kanzy, Tomasz Kandziora, Krzysztof Ficoń i Rajmund Friszko.
– Szanowni Państwo, myślę, że wszyscy jesteśmy zgodni, że dzisiaj zaczyna się to tutaj lokalnie, regionalnie i tak naprawdę ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej przywróciła obronę cywilną do funkcjonowania w naszym kraju. Po wielu latach zaniedbań możemy mówić tutaj, cokolwiek byśmy chcieli, że sytuacja – międzynarodowa oczywiście – sprawiła, że musieliśmy pewne tematy odkurzyć, z pewnymi tematami się „przeprosić”. I między innymi właśnie temat obrony cywilnej to jest tego typu zadanie, o którym w pewnym stopniu zapomnieliśmy, z racji tego, że świat, Europa była w miarę bezpieczna.
– Dzisiaj musimy o tym zdecydowanie więcej mówić i dlatego też ta konferencja. Chciałbym bardzo mocno podkreślić i powiedzieć, jakie środki zostały przeznaczone na rok 2025 i 2026, jeśli chodzi o odbudowę zadań z zakresu obrony cywilnej i ochrony ludności. Rok 2025 to z budżetu państwa 16,7 mld zł, a rok 2026 – ponad 17 mld zł, które trafią w większości do tych, którzy tak naprawdę są odpowiedzialni za organizację obrony cywilnej i ochrony ludności, czyli do samorządów.
– Jeśli chodzi o nasze województwo, województwo opolskie, to w tym roku kwota, która jest zaangażowana, to 108 mln zł. Zaprosiliśmy tutaj samorządowców, bo to oni realizują właśnie te zadania, za środki, które otrzymali. Za chwilę przedstawią te plany i te zadania, które realizują. Zanim to zrobimy, poproszę pana senatora o zabranie głosu.
Senator Beniamin Godyla: bezpieczeństwo zaczyna się lokalnie
Senator Beniamin Godyla:
– Tak naprawdę żyło nam się bardzo, bardzo spokojnie. Pięć lat temu pandemia – myśleliśmy, że to jest praktycznie taki „cichy wróg”. Ale jednak w 2022 roku okazało się, że wyjechały na ulicę czołgi, że ta wojna nabrała innego znaczenia, kiedy Putin napadł na Ukrainę. I teraz praktycznie 4 lata mijają, końca wojny nie ma, i też musimy jako sąsiedzi być przygotowani na to, że nie będzie tak spokojnie, jak było kiedyś.
– Dlatego ta ustawa jest bardzo potrzebna. Weszła w życie po to, by nam gwarantować bezpieczeństwo. Bezpieczeństwo – tak jak pan poseł powiedział – tutaj, w regionie. Zaczynamy od tego dołu, od naszych wiosek, miast, miasteczek, powiatów. Wprowadzanie tej ustawy przez samorządy w życie, przy takich kwotach jak ponad 100 milionów złotych na Opolszczyźnie w tym roku, a kolejne środki w następnych latach, to ogromna szansa.
– Musimy to dobrze wykorzystać, żeby po prostu byliśmy bezpieczni, żeby nasze dzieci, nasi mieszkańcy czuli się bezpiecznie. Poprzez różne organizacje pozarządowe, straże pożarne, policję musimy inwestować i doposażać w różny sposób, żebyśmy naprawdę czuli się bezpiecznie – mówił senator Beniamin Godyla.
Kędzierzyn-Koźle: 100 miejsc schronienia
Sabina Nowosielska, prezydent Kędzierzyna-Koźla:
– Ustawa jest z 5 grudnia tamtego roku, ale pieniądze dostaliśmy trochę późno. Nie dałoby się wszystkich pieniędzy, które dostaliśmy, wydać, bo jest to związane z tym, że jednak musimy każdy zakup uzgadniać z zarządzaniem kryzysowym województwa opolskiego, czyli z panią wojewodą, a oni uzgadniają też z Warszawą. Tak że nie jest tak, że od razu mamy dużo pieniędzy i dużo możliwości, a wszystko można zrobić natychmiast. Te pieniądze po prostu przyszły za późno.
– Gmina Kędzierzyn-Koźle w okolicach 3 milionów złotych dostała. Będziemy musieli trochę oddać, bo nasze zakupy są powyżej 2 milionów złotych. Głównie jest to związane z szeroko rozumianą wodą i ochroną ludności. Nie będę wymieniać takich drobnych przedmiotów, które kupowaliśmy, ale na przykład: stację uzdatniania wody, cysternę na wodę, czy też tę koparkę, która bardzo by się przydała, jak była sytuacja powodziowa w Rogach. Wtedy ludzie nosili worki, teraz mamy taką koparko-ładowarkę. To są takie największe koszty.
– Mam nadzieję, że w przyszłym roku tymi pieniędzmi będziemy mogli dysponować trochę więcej, trochę szybciej, bo to, co chcemy w przyszłym roku zrobić, to wytypowaliśmy 100 miejsc, które są miejscami schronienia. I je byśmy chcieli remontować. No może nie wszystkie, ale przynajmniej większość chcielibyśmy doprowadzić do odpowiedniego stanu. Tylko jest jeden warunek – musimy decyzje i pieniądze dostawać trochę wcześniej – mówiła Sabina Nowosielska, prezydent Kędzierzyna-Koźla.
Powiat kędzierzyńsko-kozielski: modernizacja trzech obiektów
– My jako powiat kędzierzyńsko-kozielski otrzymaliśmy kwotę około 1 miliona 700 tysięcy złotych. Tę kwotę zamierzamy przeznaczyć na parę takich ważnych obszarów, które w zakresie ochrony ludności musimy zrealizować - mówił Artur Maruszczak, starosta powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego.
– Pierwszym z nich jest poprawa infrastruktury magazynowej. Mamy trzy obiekty, które chcemy zmodernizować: w Sławięcicach, w Kędzierzynie – tutaj przy starostwie – oraz na Wyspie. To jest jakby jeden element. Następny element to są zakupy związane z przeciwpowodziówką: rękawy, worki, pompy, sprzęt przeciwchemiczny, czyli także sprzęt ochrony chemicznej: maski, ubrania ochronne i tak dalej. No i taka ogólna aprowizacja, typu zakup łóżek, śpiworów, materacy, tak żeby można było przeznaczyć to w sytuacjach kryzysowych na potrzeby ludności. Jesteśmy teraz na etapie podpisywania umów z panią wojewodą. Część umów jest podpisanych, na część czekamy na decyzję ministerstwa. Jesteśmy na etapie postępowań przetargowych. Tak że, tak jak pani prezydent powiedziała, dosyć napięty jest nasz termin, ale staramy się to do końca roku zrealizować – zapowiedział Artur Maruszczak.
Pawłowiczki: nowy magazyn OC
Jerzy Trefon, wójt gminy Pawłowiczki:
– Tak jak wspomniał pan poseł, cała sprawa OC przez ostatnie lata była bardzo zaniedbana. Wszyscy mieszkańcy kojarzą obronę cywilną ze starymi maskami przeciwgazowymi, różnymi sprzętami, łóżkami, które do niczego się nie nadawały. Dzięki tym środkom myślę, że w najbliższych latach sama świadomość i bezpieczeństwo mieszkańców się poprawi.
– My w tym roku otrzymaliśmy kwotę 445 tysięcy złotych. Przewidując, że te pieniądze wpłyną w tym roku do nas, już w lipcu podjęliśmy uchwałę, że z budżetu przeznaczymy środki na stworzenie dokumentacji. Radni oczywiście wyrazili na to zgodę. Przeprowadziliśmy procedury: dokumentację i sam przetarg. Na dzień dzisiejszy do 12 grudnia skończymy tę inwestycję – jest to nowy magazyn OC na terenie gminy, przy Urzędzie Gminy.
– My, dzięki Bogu, nie mamy zagrożenia powodziowego, więc na pewno będą to sprzęty skierowane przede wszystkim na bezpieczeństwo mieszkańców. Środki są bardzo potrzebne. Kolejne lata sprawią, że może i my wszyscy będziemy się bezpiecznie czuli – mówił wójt Jerzy Trefon, gmina Pawłowiczki.
Reńska Wieś: szkolenia i magazyn w dawnej stacji uzdatniania wody
Tomasz Kandziora, wójt gminy Reńska Wieś:
– Nasza gmina w tym roku otrzymała ponad 530 tysięcy złotych i my zadziałaliśmy w ten sposób, że po pierwsze część tych środków przeznaczyliśmy na szkolenia. Można powiedzieć, kluczowego personelu na terenie gminy: zarówno kierowników naszych referatów w urzędzie gminy, jednostek podległych gminie, ale także sołtysów. Tak że grono osób zostało w tym temacie obrony cywilnej i ochrony ludności przeszkolone.
– A oprócz tego postanowiliśmy zaadaptować na cele magazynu obrony cywilnej dawną stację uzdatniania wody w Reńskiej Wsi. Ten budynek nadawał się do kapitalnego remontu, żeby móc pełnić tę funkcję magazynową. Jesteśmy już po wyłonieniu wykonawcy, po podpisaniu umowy. Inwestycja się toczy. Mamy nadzieję, że skończy się do końca roku, tak jak idea tych środków zakłada. Gdyby się tak miało nie stać, to jesteśmy otwarci na to, żeby te terminy przedłużyć.
– Jeżeli uda nam się ten magazyn stworzyć, to w przyszłym roku środki, które są przeznaczone na kolejny rok, będziemy wykorzystywać właśnie na zakupy już tego niezbędnego sprzętu: agregatów prądotwórczych, mobilnych stacji uzdatniania wody, zbiorników do magazynowania wody, na te rzeczy, które w tym magazynie będą mogły być przechowywane – mówił Tomasz Kandziora, wójt Reńskiej Wsi.
Bierawa: budowa hali magazynowej
Krzysztof Ficoń, wójt gminy Bierawa:
– Budujemy generalnie halę magazynową od podstaw przy budynku Urzędu Gminy Bierawa. Dotąd wszystko było w dużym rozproszeniu, a przypomnę, że gmina Bierawa ma bardzo dużo zagrożeń. Jesteśmy częściowo gminą zalewową, mamy bardzo duże połacie lasów – to jest oczywiście dobrodziejstwo, ale w czasach kryzysu także duże zagrożenie. Krzyżują się u nas drogi wojewódzkie, mamy „za rogiem” zakłady chemiczne Kędzierzyn-Koźle.
– W związku z tym decyzja została podjęta, że budujemy magazyn i w jednym, centralnym miejscu będą przechowywane te najbardziej potrzebne rzeczy. Oczywiście będzie to wszystko koordynowane w ramach naszej grupy ochotników strażaków. Jesteśmy też w gminie Bierawa po szkoleniach – bardzo ważnych. Najpierw kierownictwo, teraz już kierownicy zakładów, jednostek organizacyjnych, sołtysi, państwo radni – i będziemy z tymi szkoleniami „schodzili w dół”.
– Sumarycznie, to co powiedziałem, to ponad 500 tysięcy złotych – część inwestycyjna to około 510 tysięcy, a resztę przeznaczyliśmy właśnie na szkolenia. Wierzymy, że to dopiero początek, bo sama inwestycja zakończy się w połowie grudnia, ale oczekujemy także, że te środki będą w kolejnych latach, bo całą ideę i cały system dopiero budujemy.
– Każdy z kolegów powiedział o różnych swoich priorytetowych zadaniach, ale źle by się stało – a mam nadzieję, że tak nie będzie – gdyby te środki się skończyły. Sygnały są takie, że będą przez kolejne lata i to jest dopiero początek drogi. Dziękujemy, bo wreszcie będziemy mogli trochę bardziej kompleksowo na obronę cywilną i ochronę ludności spojrzeć w gminie Bierawa – mówił Krzysztof Ficoń, wójt gminy Bierawa.
Polska Cerekiew: remont budynku na magazyn OC
Piotr Kanzy, wójt gminy Polska Cerekiew:
– Powiem tylko, że dobrze, że te pieniądze są, bo tak jak moi przedmówcy wiele razy podkreślali, temat ochrony ludności i obrony cywilnej w ostatnich latach był troszeczkę zaniedbany. Dlatego cieszymy się, że te środki są. Oczywiście mogłoby ich być – jak zawsze – więcej, ale liczymy na przyszłość.
– Jest to wieloletni proces przywrócenia naszych małych, lokalnych społeczności do takiego poziomu bezpieczeństwa i spokoju na wypadek, gdyby – nie daj Boże – w naszym kraju coś złego się działo. A różne rzeczy się dzieją. Nie mówimy tylko o wojnie, która jest za granicą, ale też o powodzi i innych zagrożeniach, na które musimy w najbliższych latach mocniej zwrócić uwagę.
– My jako gmina Polska Cerekiew otrzymaliśmy w tym roku niecałe 200 tysięcy złotych. Tak jak już pani prezydent wspomniała, troszeczkę za późno dostaliśmy te pieniądze i w naszej gminie też mamy problem z wydatkowaniem tych środków w całości do końca roku. To, co dotychczas zostało wykorzystane, przeznaczyliśmy głównie na szkolenia.
– Tak się składa, że dzisiaj o godzinie 12, czyli w trakcie tej konferencji, nasi pracownicy, sołtysi, kierownicy jednostek z gmin Polska Cerekiew, Cisek i Pawłowiczki rozpoczynają szkolenie właśnie z ochrony ludności. Ale te pieniążki to nie tylko szkolenia – to także zakup agregatów, a także przymiarka do remontu starego budynku na magazyn obrony cywilnej, tak jak robi większość samorządów.
– Niestety, chyba nie uda nam się wydatkować do końca roku wszystkich środków i liczymy na to, że będzie możliwość kontynuowania w przyszłym roku. Liczymy też, że pieniądze trafią do nas dużo szybciej niż w tym roku, tak abyśmy mogli zgodnie z procedurami je wydatkować. Nie ma tutaj taryfy ulgowej – środki na ochronę ludności muszą być wydatkowane zgodnie z przepisami. Liczymy na to, że będziemy mieli trochę więcej spokoju, jeśli chodzi o czas – mówił Piotr Kanzy, wójt gminy Polska Cerekiew.
Cisek: sprzęt na wypadek kryzysu
Rajmund Friszko, wójt gminy Cisek:
– Gmina Cisek otrzymała kwotę ponad 330 tysięcy złotych. Cieszymy się, że sprawnie do nas dotarły. Myśląc o bezpieczeństwie naszych mieszkańców – bo mamy za sobą chociażby kryzysy związane z powodzią czy wichurami – stawiamy na najpotrzebniejsze rzeczy.
– Dokonaliśmy zakupu sprzętu: beczkowozów do transportu wody pitnej, agregatów dużej wydajności. To są agregaty, które są w stanie zasilić chociażby stacje uzdatniania wody czy przepompownie ścieków, czyli takie najpotrzebniejsze rzeczy na wypadek kryzysu. Zakupiliśmy także minikoparkę. Oczywiście zainwestowaliśmy też w szkolenia kadry zarządzającej.
– Myślę, że w przyszłym roku ponownie pojawi się pula środków i będziemy w stanie uzupełnić nasz zasób – mówił wójt gminy Cisek, Rajmund Friszko.
Nowelizacja ustawy i kolejne inwestycje
Na zakończenie ponownie głos zabrał poseł Paweł Masełko:
– Chciałbym odnieść się do kwestii finansowania, bo docierają do nas informacje jako do parlamentarzystów, że ta ustawa będzie najprawdopodobniej nowelizowana. I właśnie kwestie wydatkowania środków – będzie taka możliwość, żeby okres wydatkowania był dłuższy aniżeli rok kalendarzowy, żeby te większe inwestycje mogły być zrealizowane z tych publicznych pieniędzy, które trafiają na obronę cywilną.
– Dodam również, że jako były samorządowiec nie pamiętam takich pieniędzy na obronę cywilną. Większość samorządowców mówi – albo wszyscy podkreślają – że wreszcie ten temat, który był traktowany po macoszemu, trafił w punkt i stał się priorytetowy.
– Dodam również, proszę Państwa, że przygotowywana jest aplikacja ogólnokrajowa. Nie ukrywam, że to są też wzorce ściągane z Ukrainy – aplikacja, która będzie informowała o miejscach ukrycia, ewentualnych schronach i innych miejscach, gdzie będzie można się schronić w przypadku zagrożenia. Jest również na ukończeniu system alarmowania na terenie poszczególnych powiatów – sygnalizacja dźwiękowa.
– A od 1 stycznia 2026 roku budynki użyteczności publicznej i bloki, które mają podziemne garaże, muszą być również przystosowane do tego, aby mogły być miejscami schronienia dla obywateli, mieszkańców danego osiedla czy regionu. Także te środki cieszą i są na pewno najlepiej wydatkowane, bo samorządowcy wiedzą, jakie są największe potrzeby i na co skierować właśnie te środki z budżetu centralnego – podsumował Paweł Masełko.



















Napisz komentarz
Komentarze