Kibice ZAKSY, którzy spodziewali się łatwej przeprawy z ostatnią drużyną PlusLigi, srogo się zawiedli. Goście przystąpili do meczu w bojowych nastrojach i szybko uzyskali przewagę (10:7). Kędzierzynianie zbliżyli się na punkt, ale przy stanie 18:19 rywale znów odskoczyli na trzy oczka (21:18). Po kontrze Jana Nowakowskiego było już 23:19, a po chwili partię zakończył Henrique Honorato.
Po zmianie stron gra gospodarzy wyglądał jeszcze gorzej. Było sporo zepsutych zagrywek, niedokładności w przyjęciu i rozegraniu, co skrzętnie wykorzystywali rywale. Ślepsk prowadził niemal od początku (5:3, 9:6, 13:8). Podopieczni trenera Andrei Gianiego nie potrafili znaleźć swojego rytmu, a przyjezdni nie zwalniali tempa. Po ataku Bartosza Filipiaka zespół z Suwałk miał pierwszego setbola (24:18).
Po zmianie stron kędzierzynianie zaprezentowali się zdecydowanie lepiej. Wzmocnili zagrywkę, lepiej bronili i skuteczniej atakowali. Asy Rafał Szymury i Igora Grobelnego oraz skuteczne kontry powiększały przewagę (3:2, 6:3, 9:5, 12:7). Po akcji Rafała Szymury było 17:11, a bloku Szymona Jakubiszaka już 20:13. Jeszcze Ślepsk odrobił dwa punkty, gdy dwukrotnie zatrzymany został Kamil Rychlicki (18:23), ale końcówka dla gospodarzy.
Początek czwartego seta wskazywał, że goście wywiozą z Kędzierzyna-Koźla komplet punktów. Grali pewnie i prowadzili (3:1, 7:3, 11:7). Nasi siatkarze nie poddali się i doprowadzili do remisu 12:12. Po błędach przeciwnika to ZAKSA uzyskała przewagę (14:12, 18:15). I wtedy zaczęły się emocje. Ślepsk też walczył, odrobił straty i wyszedł na 21:20. Na szczęście końcówka ułożyła się po myśli miejscowych. Kamil Rychlicki skończył ważną kontrę, Henrique Honorato popełnił błąd w polu serwisowym, a w ostatniej akcji Szymon Jakubiszak zablokował Jana Nowakowskiego.
Siódmy tie-break w tym sezonie w wykonaniu siatkarzy z Kędzierzyna-Koźla okazał się zwycięski. Gospodarze prowadzili 5:3 i 9:5. Zawodnicy Ślepska nie poddali się i zbliżyli na punkt (8:9). Ich serię przerwał Kamil Rychlicki. Po drugiej stronie siatki błędy w ataku popełnił Asparuh Asparuhov i nasz zespół odskoczył na 12:8. Takiej przewagi nie można było zmarnować. Zwycięski punkt zdobył Igor Grobelny, który otrzymał tytuł MVP.
ZAKSA: Rafał Szymura (16), Igor Grobelny (19), Szymon Jakubiszak (13), Konrad Stajer (8), Kamil Rychlicki (17), Quinn Isaacson (1), Bartosz Fijałek oraz Mateusz Rećko (1), Marcin Krawiecki, Jakub Szymański
Ślepsk: Bartosz Filipiak (21), Asparuh Asparuhov (17), Jan Nowakowski (14), David Smith (3), Henrique Honorato (13), Karol Jankiewicz, Bartosz Mariański (libero) oraz Antoni Kwasigroch, Damian Wierzbicki

























































































































































Napisz komentarz
Komentarze