Przypomnijmy w pierwszym sezonie (2023/2024) w nowej lidze zespół z Kędzierzyna-Koźla zdominował rozgrywki i nie przegrywając ani jednego spotkania zdobył puchar za pierwsze miejsce.
Kolejny sezon (2024/2025) nasi hokeiści rozgrywają mocno osłabieni kadrowo i rozgrywki kończą po rundzie zasadniczej nie kwalifikując się do play-off.
- W tym roku nie odpuszczamy. Zdarza się, że mecze gramy w mocno osłabionym składzie nie wystawiając nawet dwóch pełnych piątek, a i tak udaje nam się wygrywać z dużo liczniejszymi i regularnie trenującymi zespołami - mówi Marek Stochaj, kapitan Chemika - Mamy fajną zgraną ekipę. Już prawie ćwierć wieku gramy razem tym samym składem. Pokazujemy, że bez treningów też można wygrywać. Brak wymiarowego lodowiska w Kędzierzynie-Koźlu doskwiera, ale zdążyliśmy się przyzwyczaić.
W tym sezonie kędzierzyńscy hokeiści rozegrali 6 ligowych meczów przegrywając tylko jeden przeciwko Orlikowi Opole. Do końca rundy zasadniczej 2. ligi PALH zostały dwa spotkania do rozegrania. Już 12 grudnia derby Opolszczyzny, rewanż z Orlikiem na opolskim Toropolu, a jeszcze przed świętami 19 grudnia wyjazd na nowe częstochowskie lodowisko na spotkanie z zespołem Kruki Częstochowa.
- Zbliża się koniec rundy zasadniczej i na zakończenie roku trzeba pokazać się z jak najlepszej strony. Na derby pełna mobilizacja. - mówi Marek Stochaj - Zapraszamy kibiców na nasze ligowe mecze. Wpadajcie zobaczyć kędzierzyński hokej póki jeszcze jest. Wstęp na mecze jest darmowy.
W roku 2025 TMHL Chemik Kędzierzyn-Koźle poza występami w 2. lidze PALH rozegrał też dwa turnieje Mistrzostw Polski Amatorów. Niestety w tym sezonie naszym mistrzom Polski w kategorii 50+ nie udało się powtórzyć sukcesu z 2023 roku.
- Na turnieju MPA 50+ zagraliśmy naprawdę fajny hokej, ale brakło nam trochę szczęścia - mówi grający na pozycji lewego obrońcy Grzegorz Kulik. - Tak jak w ubiegłym roku trafiliśmy do tzw. grupy śmierci. Dwie drużyny z naszej grupy, Podhale Nowy Targ i Cracovia Kraków spotkały się później w finale turnieju o mistrzostwo Polski. W meczu z gospodarzem a zarazem zwycięzcą turnieju nie było lekko, ale z Cracovią za to walczyliśmy na równi. Za rok wrócimy powalczyć o tytuł - zapowiada Grzegorz Kulik.
W turnieju w kategorii 50+, który odbywał się w dniach 7-9 listopada 2025 r. zespół z Kędzierzyna-Koźla zajął 9. miejsce. Z bardzo dobrej strony pokazał się powracający po kontuzji grający z numerem 13 kapitan drużyny Marek Stochaj zajmując drugie miejsce w turnieju w klasyfikacji strzelców i w punktacji kanadyjskiej. Na początku roku nasi hokeiści spotkali się też z dużo młodszymi zespołami podczas MPA Dywizji 5, który to turniej rozegrany został w Skarżysku-Kamiennej.
Na otwarcie zmagań Chemik gra widowiskowy hokej i wygrywa z wrocławską drużyną Wataha 71 II aż 11:0. W spotkaniu ze zwycięzcą turnieju Silesia Bulls nasi hokeiści przegrywają zaledwie 2:1, a w meczu przeciwko KHL Poznań chemicy przegrywają po rzutach karnych 6:5. Niestety ostatniego meczu turnieju przeciwko HKS Jets Mińsk Mazowiecki zespół z Kędzierzyna-Koźla nie dokończył. Drużyna zeszła z lodu po raz pierwszy w historii w wyniku bójki, która wywiązała się po nieeleganckim uderzeniu kijem trzymanym oburącz przez zawodnika z Mińska Mazowieckiego.
Turniej Chemik kończy na 7. miejscu. TMHL Chemik Kędzierzyn-Koźle występuje w ligach i na turniejach hokeja na lodzie od 2002 roku. Zespół przez lata występował w Czechach w ramach Prajzská Hokejová Liga, nasi hokeiści grali również w Śląskiej Amatorskiej Lidze Hokeja na Lodzie (ŚALH) zdobywając wicemistrzostwo 2. ligi w sezonie 2017/2018.
Od trzech sezonów drużyna występuje w Południowej Amatorskiej Lidze Hokeja na Lodzie.
Ekipa z Kędzierzyna-Koźla to jeden z najstarszych amatorskich zespołów w Polsce i jeden z niewielu z kraju, które w hokeja grały nawet w ojczyźnie tej dyscypliny. W roku 2015 TMHL Chemik Kędzierzyn-Koźle rozegrał turniej w Barrie w Kanadzie. Zespół regularnie występuje na międzynarodowych turniejach w Niemczech, Czechach i na Słowacji. Historia kędzierzyńskiego hokeja na lodzie to materiał na dobry film, ale ostatni rozdział jeszcze przed nami. Piszemy historię tego pięknego sportu w naszym mieście - kończy Marek Stochaj.







































Napisz komentarz
Komentarze