Na placu przykościelnym pracuje około dziesięciu mieszkańców, którzy społecznie przygotowują konstrukcję. W piątek 12 grudnia trwały prace nad dachem. Właściciel miejscowego tartaku nieodpłatnie przekazał drewno potrzebne do budowy.
- Chcemy kultywować tradycję, która po pandemii na nowo ożyła. W tym roku szopka będzie trochę większa niż poprzednio - mówi Tobiasz Olbrych, jeden z organizatorów.
W szopce pojawią się m.in. alpaki, osły oraz ptactwo. Przygotowywane są także dodatkowe elementy, takie jak sanie św. Mikołaja czy mniejsze dekoracyjne obiekty. Nadleśnictwo Kędzierzyn zadeklarowało przekazanie choinek, które mają stworzyć świąteczny klimat.
Żywa szopka w Dziergowicach to dla mieszkańców coś więcej niż atrakcja - to symbol wspólnoty i lokalnej tradycji. Organizatorzy liczą, że z roku na rok przedsięwzięcie będzie się rozwijać, zachowując jednocześnie swój autentyczny, rodzinny charakter.













































Napisz komentarz
Komentarze