Już rok minął od chwili, gdy w rubryce Edukacja na stronie internetowej portalu www.lokalna24.pl zaczęły pojawiać się artykuły, opowiadające o pracach, prowadzonych w Łukasiewicz - ICSO „Blachownia”, usługach i badaniach, wykonywanych przez instytut i projektach, które w nim realizowano. Na początku roku ich autorzy postawili sobie za cel „odczarowanie” chemii, przedstawienie Państwu jej bardziej zielonego, przyjaźniejszego oblicza. Bo przecież, chcemy tego czy nie, z chemią stykamy się codziennie, w każdym aspekcie naszego życia – a po prawdzie, samo życie także jest chemią, z niej czerpie energię, dzięki niej funkcjonuje.
Często przez teksty przewijał się wątek technologii, w których używane dawniej, szkodliwe związki chemiczne są zastępowane bardziej ekologicznymi alternatywami. Autorom zależało na tym, by uzmysłowić Państwu, że nauki chemiczne nie stoją w miejscu. Naukowcy w instytucie i wielu innych jednostkach badawczych na całym globie nie przyjmują do wiadomości, że „chemia musi truć”, bo tak nie jest. Znalezienie bezpieczniejszych zastępników wymaga wysiłku, badań, testów, ale stawką w tych poszukiwaniach jest zdrowie nas wszystkich – ludzi, zwierząt, roślin, planety – dlatego naukowcy nie ustają w swoich wysiłkach „uzdrowienia” chemii. Osiągają sukcesy, ale i czasem ponoszą porażki, gdy okazuje się, że dostępna technologia nie pozwala jeszcze na satysfakcjonujące rozwiązanie palących problemów. Ludzka pomysłowość nie zna jednak granic i dzisiejsza porażka może być jedynie fundamentem jutrzejszego sukcesu. To, co jeszcze dziesięć lat temu wydawało się nieosiągalne, dziś jest codziennością. Jedyne, czego nie wolno, to się poddać.
Inne teksty opowiadały Państwu o projektach, które instytut pozyskuje i realizuje, także wspólnie z przedsiębiorcami. Taka bowiem jest misja instytutów badawczych – tworzenie technologii o konkretnym przeznaczeniu, rozwiązujących określone problemy, z którymi borykają się firmy w Polsce i za granicą. Działanie z przemysłem i dla przemysłu od zawsze było celem Łukasiewicz – ICSO „Blachownia”, a niemal dziewięćset wdrożeń technologii, które ma na swoim koncie, świadczy o tym najlepiej.
Wreszcie, artykuły dotyczyły usług, jakie oferuje instytut. Może się to wydawać formą reklamy, ale autorom zależało także na zademonstrowaniu Państwu, w jak wielu rzeczach nauka może pomagać ludziom. Nie tylko w sprawach wielkich i przełomowych, ale także w tych zupełnie przyziemnych, codziennych, zwyczajnych. Instytut współpracuje nie tylko z „wielkimi graczami” przemysłu, ale także małymi, kilkuosobowymi przedsiębiorstwami, nie tylko tworzy „skrojone na miarę technologie”, ale także oferuje usługi badawcze, projektowe, analityczne… Kto wie, może ktoś z Czytelników sam z nich skorzysta?
Czy ta misja odczarowania chemii się powiodła? Na to pytanie mogą odpowiedzieć jedynie Państwo, czytelnicy tej rubryki. Wnioskując z zainteresowania, jakim cieszyły się artykuły, można mieć nadzieję, że tak.

















Napisz komentarz
Komentarze