Niedzielny pojedynek w hali "Torwar" lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy od stanu 4:4 wygrali trzy akcje z rzędu. Gdy było 5:9 trener Andrea Giani zażądał przerwy i od tego momentu ZAKSA zaczęła odrabiać straty (9:10). Po asie serwisowym Bartosza Bednorza miejscowi znów mieli trzypunktową zaliczkę, ale za moment kędzierzynianie odpowiedzieli blokami, Michał Kozłowski dotknął siatki, a Kamil Rychlicki wykorzystał kontrę, i to goście wyszli na prowadzenie 15:14. Gra się wyrównała. Obie drużyny świetnie blokowały i broniły. Po jednej stronie siatki skuteczny był Kamil Rychlicki, a po drugiej Bartosz Bednorz. Problemy były na drugim skrzydle, bo i Igor Grobelny, i Kevin Tillie nie kończyli swoich akcji. Walka trwała do samego końca. Przy stanie 23:23 Szymon Jakubiszak popsuł zagrywkę i Projekt miał setbola. Goście mogli jeszcze wyrównać, ale nie skończyli swojej akcji, a w kontrze punktował Jurij Semeniuk.
W drugiej partii siatkarze z Warszawy przycisnęli od początku. Przy 0:5 szkoleniowiec gości wziął pierwszy czas, a przy 1:7 drugi. Niewiele to dało, gdyż jego podopieczni mieli kłopoty z przyjęciem, pierwsze tempo nie funkcjonowało, a na skrzydle żadnej piłki nie potrafił skończyć Igor Grobelny. Z konieczności na parkiecie pojawił się Rafał Szymura, który ostatnio miał problemy z łydką. Nadzieje ZAKSIE dawały dobre akcje Kamila Rychlickiego, ale nasz atakujący był osamotniony w zdobywaniu punktów. W pewnym momencie przyjezdni zbliżyli się na 11:13, ale wystarczył moment, aby drużyna ze stolicy odjechała na 18:12. Po kontrze Bartosza Bednorza Projekt prowadził 20:13, a gdy sprytnie kiwnął Jakub Kochanowski było już 23:15. Po chwili seta kolejną kontrą zakończył Bartosz Bednorz.
W trzecim secie ZAKSA walczyła o pozostanie w meczu, a jej liderami byli Kamil Rychlicki, który odpowiadał za większość skończonych akcji oraz Bartosz Fijałek, który dwoił się i troił w przyjęciu i obronie. Początek wyrównany (3:3, 8:8), ale przy zagrywkach Rafała Szymury (dwa asy) goście odskoczyli na 13:9. Teraz miejscowi gonili wynik i po kontrze Bartosza Bednorza tracili tylko oczko (13:14). Jednak za moment przyjmujący Projektu nadział się na blok, Jakub Szymański i Kamil Rychlicki wykorzystali kontry, a Bartosz Gomułka huknął w aut i goście prowadzili 19:14. Zawodnicy ze stolicy nie rezygnowali i odrobili kilka punktów (20:22). Końcówka jednak dla kędzierzynian. Setbola dał im niezawodny Kamil Rychlicki, a w kolejnej akcji Jurij Semeniuk dotknął siatki przy bloku.
Po zmianie stron brązowi medaliści poprzedniego sezonu PlusLigi od początku uzyskali przewagę (5:2, 9:5). Goście znów nie kończyli swojej pierwszej akcji, co wykorzystywali rywale. Po kontrach Linusa Webera i Bartosza Bednorza było już 12:6. Zawodnicy z Kędzierzyna-Koźla walczyli, odrabiali punkt po punkcie i w pewnym momencie zbliżyli się na 17:18. Projekt jednak wytrzymał napór przeciwnika, obronił kilka piłek, a Bartosz Bednorz skończył ważne kontry (22:17). Końcówka dla gospodarzy, którzy zgarnęli komplet punktów i wskoczyli na trzecie miejsce w tabli, a ZAKSA spadła na dziewiątą pozycję.
Projekt: Kevin Tillie (5), Jakub Kochanowski (11), Jan Firlej (3), Bartosz Bednorz (22), Linus Weber (18), Jurij Semeniuk (10), Damian Wojtaszek oraz Michał Kozłowski, Bartosz Gomułka (4)
ZAKSA: Igor Grobelny (4), Jakub Szymański (13), Szymon Jakubiszak (5), Konrad Stajer (7), Kamil Rychlicki (25), Quinn Isaacson (3), Bartosz Fijałek oraz Rafał Szymura (5), Mateusz Rećko (2), Marcin Krawiecki

















Napisz komentarz
Komentarze