ZAKSA przegrała kolejne spotkanie w tym sezonie, ale co gorsza, na tle rywala, który w tym sezonie ma duże problemy ze swoją grą, zaprezentowała się bardzo słabo. Wynik to duże rozczarowanie dla klubu z Kędzierzyna-Koźla, którego potencjał jest znacznie wyższy niż aktualna pozycja w tabeli. Strata trzech punktów może być kosztowna w kontekście rywalizacji o miejsce w czołowej ósemce przed rundą play-off. Podopieczni Andrie Gianiego zajmują dziewiąte miejsce w tabeli i tracą dwa punkty do ósmego Trefla Gdańsk, a już pięć do siódmego Jastrzębskiego Węgla.
- Myślę, że nasza forma pokazała dzisiaj, jak wyglądamy ostatnimi czasy. Mamy spore przestoje w tej grze, trener próbuje zmieniać, kombinować, ale ta gra nie wygląda tak, jak powinna. My bierzemy to na klatę, jakby cały czas trenujemy, żeby się polepszyć i nie tak sobie wyobrażaliśmy to spotkanie, bo walczymy o te play-offy, walczymy o to, żeby być w tej ósemce, a dzisiaj przegrywamy 1:3. Także szkoda, bardzo szkoda. Szkoda naszej drużyny, bo też widać po naszych minach, że jesteśmy wkurzeni na to, że tak gramy, ale próbujemy cały czas, nie wiem, cokolwiek zmieniać, a na razie nie wychodzi. Jaka jest przyczyna? Nie wiem, ciężko mi określić. Na razie nasza forma indywidualna i zespołowa jest słaba i przegrywamy kolejne spotkania - przyznał po meczu Rafał Szymura. - Musimy przeanalizować całe to spotkanie w Częstochowie, nasze zachowanie na boisku, i tak na prawdę wszystko. Ciężko o tym mówić na gorąco, ale mam nadzieję i zadbam o to, aby nasza drużyna wyciągnęła wnioski przed sobotnim pojedynkiem z beniaminkiem. Zawsze wychodzimy na boisko, by wygrać, i tak też będzie w kolejnym meczu - dodał kapitan ZAKSY, który w ostatnim czasie miał problemy zdrowotne i nie trenował w pełnym wymiarze.
W ostatniej kolejce pierwszej rundy kędzierzynianie podejmą beniaminka - InPost ChKS Chełm, który po wygranej Częstochowy spadł na sam dół tabeli. Mecz w hali im. Kazimierza Pietrzyka odbędzie się w sobotę 20 grudnia o godz. 17.30. Czy ZAKSA podniesie się i sprawi swoim sympatykom świąteczny prezent w postaci zwycięstwa?

















Napisz komentarz
Komentarze