most

Właśnie zakończyła się gruntowna przebudowa fragmentu ul. Żabienieckiej w Kłodnicy. Nową nawierzchnią pojedziemy od skrzyżowania z ul. Kłodnicką do pierwszych zabudowań. Kolejny etap prac rozpocznie się w przyszłym roku.

W czwartek 12 listopada robotnicy zajmą się dylatacją na nadodrzańskim moście im. Wiktora Ludwikowskiego. Ruch samochodów przez przeprawę będzie się odbywać wahadłowo.

- W związku z wydaną przez MOSTY Kędzierzyn-Koźle Dariusz Piliszko opinią techniczną z dnia 28.07.2020 informuję, że począwszy od dnia 1.10.2020 zmuszeni jesteśmy do zamknięcia wjazdu na most nad Kanałem Gliwickim od strony terenu przemysłowego Blachownia dla pojazdów mechanicznych. Zgodnie ze wskazaną opinią, bez dokonania remontu obiektu mostowego, dalsze jego użytkowanie nie jest możliwe – poinformowała Magdalena Maciejewska, prezes zarządu JPM Holding SA.

Zarząd JPM Holding Blachownia podjął decyzję o zablokowaniu od 1 października głównej bramy wjazdowej na teren zakładów w Blachowni. Zdaniem JPM Holding most wymaga niezwłocznego remontu. Firma swoją decyzję tłumaczy względami bezpieczeństwa. Mostem do pracy codziennie dojeżdżają setki ludzi.

Lepsze warunki transportu towarów na trasie Toszek Północ – Rudziniec Gliwicki – Stare Koźle zapewniła przebudowa mostu nad Kanałem Kędzierzyńskim. Od 18 kwietnia pociągi jeżdżą szybciej i sprawniej po nowej konstrukcji. Inwestycja realizowana jest przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. za 192 mln zł, przy współfinansowaniu ze środków unijnych z POIiŚ.

Młoda dziewczyna chciała skoczyć z mostu nad Kanałem Gliwickim w Kędzierzynie-Koźlu. Policjantom udało się udaremnić jej skok.

Ośmiu pseudokibiców, zatrzymanych po sobotniej bijatyce w Kędzierzynie-Koźlu, usłyszało już zarzuty. Prokurator zastosował wobec nich środki zapobiegawcze. Grono osób podejrzewanych wciąż się poszerza i policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

Okazuje się, że w obliczu zagrożeń i nieszczęść nie tylko skonfliktowani ze sobą ludzie potrafią żyć obok siebie i wspierać się nawzajem. Kto wie, czy podobne sytuacje nie występują częściej wśród zwierząt, od których możemy nauczyć się wiele dobrego. Przedstawiona historia zdarzyła się naprawdę i choć towarzyszyły jej tragiczne okoliczności, to wywołuje wyłącznie pozytywne skojarzenia.