
Nieboszczka leżała w kościele kilka godzin. Był to czas na ustalenie i powiadomienie rodziny zmarłej, działania prokuratora oraz zorganizowanie przez rodzinę zakładu pogrzebowego. W tym czasie odbyły się kolejne msze. Jak wiadomo śmierć jest częścią życia i nie należy tego tabulizować. Jednak, czy w sytuacji nagłej śmierci nie należałoby uszanować osoby zmarłej? Z takim pytaniem zwrócił się do naszej redakcji jeden z mieszkańców osiedla Pogorzelec, który wraz z dzieckiem wybrał się na mszę świętą i nie potrafił wytłumaczyć córce, co znajduje się w czarnym worku.
- Jeśli jest pogrzeb zmarłego, to ciało również jest w kościele. Może w innej formie, ale jest. Dotykamy tu dwóch bardzo istotnych kwestii. Z jednej strony śmierć człowieka jest wielką tragedią dla bliskich, a ciało zmarłego otoczone jest pewnym immunitetem. Inną kwestią jest sprawa żywych, którzy przychodzą do kościoła na mszę świętą. Jest to bardzo trudna sytuacja dla samego duszpasterza i nie ma tutaj rozwiązań idealnych. Wierni przychodzą w bardzo ważnej intencji do kościoła, a skoro prokurator zakazuje ruszania i przenoszenia ciała, to dla tych wiernych trzeba odprawić Mszę świętą i pomodlić się za tę osobę, która zmarła. To jest wręcz pozytywne, że cała wspólnota parafialna modli się za współparafiankę. Proboszcz powinien przychodzących na Mszę świętą poinformować o smutnym wydarzeniu i wskazać tym, których to gorszy lub czują się niekomfortowo (zwłaszcza z małymi dziećmi), że mogą opuścić kościół - mówił ks. Joachim Kobienia, rzecznik prasowy Diecezji Opolskiej.
O sytuacji i interwencji służb ratunkowych pisaliśmy TUTAJ.
Jeśli prokurator zakazuje ruszania ciała to znaczy, że z jakiegoś powodu będzie prowadził czynności. W takim przypadku powinno się zabezpieczyć teren by nikt nie kręcił się w pobliżu.
Widzę mózgi wyprane przez te katodyrdymaly, zwłoki powinno się zabrać, a kościół permanentnie zamknąć i nie tylko ten, chodzi mi o wszystkie kościoły. Pieniadze na utrzymanie darmozjadów spożytkować na rozwój i na naukę.
Guzik prawda, zwłoki mają zostać do przyjazdu prokuratora. To on bada sprawę i decyduje co dalej. Proponuję więcej czytać i dogłębnie zapoznać się z tematem.
Jakiś Ćwok Maciej się wypowiada, na temat, o którym nie ma.pojęcia - pierd... a nie solisz!!!! Tak się składa, że jestem rodziną zmarłej i nie życzę sobię takich komentarzy!!!
Jak trudno jest mówić o śmierci i dorosłym, i młodszym, a przecież każdy z nas "prochem jest i w proch się obróci". Co dla jednych może być tragedią dla innych jest łaską odejść do domu Ojca w kościele. Wierzący otacza zmarłego modlitwą i taka modlitwą była ofiarowana za zmarłą dziesiątka różańca poprowadzona przez o. Proboszcza i Gorzkie Żale. Wieczny odpoczynek racz zmarłej dać Panie.
Słowa "...bo prochem jesteś i w proch się obrócisz" są aktualne. Każdego dnia powinniśmy mieć na uwadze , to wezwanie Jezusa do zmiany postępowania czyli do czynienia uczynków miłości i miłosierdzia. Nasze życie przemija i kiedyś "obrócimy się w proch" Chrystus i Jego miłość możne nas wskrzesić do życia. Nasze ciało podlega zniszczeniu i kiedyś stanie się prochem , ale mocą zmartwychwstania Jezusa zostanie w dniu ostatecznym wskrzeszone do życia."
"„Memento mori” czyli argument przeciwko zbytnim dążeniu ku sprawom przyziemnym, które przemijają wraz ze śmiercią."
Kasa w tacy musi się zgadzać
Widzę rozumu Bozia oszczędziła. Życzę więcej empatii.
Patologia level master. Wyobraźmy sobie że na hali umiera kibic i leży w worku bo prokurator tak kazał, a reszta dopinguje grające drużyny? Ten obecny kościół to tragedia narodowa.
Piszesz o sobie patologia? Zastanów się co piszesz.
W tym przypadku miejsce ma znaczenie. Przy całej trudności sytuacji - Msza Święta nie jest rozrywką, zatem nie będziemy mieli do czynienia z sytuacją, gdzie w tym samym miejscu ludzie zajmują się rozrywką i jest ciało zmarłej, tylko w miejscu gdzie ludzie współuczestniczą w męce i zmartwychwstaniu Chrystusa (według swojej wiary, nie ważne w tym miejscu czy słusznej - chodzi mi o ich nastawienie w tym momencie na wartości ich zdaniem najwyższe, a nie na zabawę). Zmarła osoba przecież też była wierząca - to że się za nią modli każdy kto przyjdzie na mszę prawdopodobnie by ją ucieszyło, niezależnie od tego, czy teraz, nie żyjąc może się z tego jeszcze cieszyć. A i ludziom w kościele może to przypomnieć o tym, że i ich czeka śmierć.
Ty musisz jakieś prochy brać, albo jesteś sukienkowy. Leży trup a reszta stoi czy siedzi obok i to ma być normalne? To właśnie patologia jak ktoś już napisał.
Sami znawcy na forach. To prokurator decyduje nie Ty.
Popieram przedmówcę. To jest patologia.
Sami znawcy na forach. To prokurator decyduje nie Ty.