poniedziałek, 29 kwietnia 2024 01:18
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Drugi poród w karetce - historia zatoczyła koło

Mówią, że nic dwa razy się nie zdarza, ale życie pisze niesamowite scenariusze. W kwietniu ubiegłego roku Patrycja Krzemińska z Przewozu urodziła Zuzię w karetce pogotowia. Minęło kilkanaście miesięcy i 12 czerwca urodziła Szymona, również w karetce. Na miejscu ten sam ratownik medyczny, a akcja porodowa na poboczu tej samej drogi w Cisku. Tym razem jednak było dramatycznie, bo dziecko nie oddychało po przyjściu na świat.
Drugi poród w karetce - historia zatoczyła koło

Cały tekst opisujący tą niesamowitą historię przeczytacie w aktualnym wydaniu Nowej Gazety Lokalnej z 18.06 br. (nr 23) a my przypominamy ubiegłoroczną publikację.

 

Ratownicy stanęli na wysokości zadania

Odebrali poród w karetce

Z niecodziennym wyzwaniem musieli zmierzyć się dwaj ratownicy medyczni Falck, którzy zostali wezwani do Patrycji Krzemińskiej z Przewozu w gminie Cisek. Kobieta była w zaawansowanej ciąży i skarżyła się na bóle brzucha. Gdy okazało się, że ratownicy nie zdążą dojechać z pacjentką do kozielskiego szpitala, zatrzymali samochód na drodze i przystąpili do odebrania porodu.

Do nietypowego zdarzenia doszło 16 kwietnia po godz. 20.

- Wiedziałam, że coś jest nie tak. Cały czas wychodziłam do toalety, miałam uczucie ciężkiego brzucha. Położyłam się i poczułam, że odchodzą mi wody. Byłam pewna, że zaczyna się poród. Wezwaliśmy pogotowie - opowiada Patrycja Krzemińska.

W zadysponowanej z Polskiej Cerekwi karetce był pochodzący z Kędzierzyna-Koźla Adam Kowalczyk i Michał Korzekwa z Raciborza. Ratownicy tworzą zgrany team i lubią ze sobą pracować. Co jakiś czas trafiają na wspólny dyżur.

W tym dniu kierowcą karetki był Michał, a Adam pełnił funkcję kierownika zespołu. To on podejmował decyzje. Ratownicy wiedzieli, że jadą do ciężarnej, ale z posiadanych informacji wynikało, że do porodu zostały jeszcze dwa tygodnie.

- Zaczęliśmy dyżur o dziewiętnastej, a po godzinie otrzymaliśmy wezwanie. Na miejscu, po zebraniu wywiadu i zbadaniu pacjentki, podjęliśmy decyzję o zabraniu jej do szpitala. Wydawało mi się, że dojedziemy - opowiada Adam Kowalczyk, który ratownikiem medycznym jest od ośmiu lat.

Karetka miała do pokonania około 15 kilometrów.

- Jechałem jak mogłem najszybciej. Częstotliwość skurczów szybko rosła. Gdy byliśmy w Cisku, usłyszałem, że mam zatrzymać samochód. Byliśmy zdani na siebie i nasze umiejętności - opowiada Michał Korzekwa, w zawodzie od dwóch lat.

Na wyposażeniu karetki znajdował się zestaw porodowy, w skład którego wchodziły podkłady i serweta chłonna dla noworodka, nożyczki, zaciski do pępowiny, gumowa gruszka i sterylne rękawiczki.

- Liczyłem się z tym, że kiedyś mogę uczestniczyć w akcji porodowej. Byliśmy do tego przygotowywani - opowiada Michał Korzekwa.

Poród nastąpił bardzo szybko i na szczęście bez komplikacji. O godzinie 20.40 na świat przyszła Zuzia. Dziewczynka ważyła 2,7 kg i mierzyła 51 cm. Od ratowników otrzymała 10 punktów w skali Apgar.

- Osuszyliśmy noworodka, położyliśmy go mamie na piersi, żeby czuł się bezpiecznie. Następnie Michał zacisnął zaciski na pępowinie, a ja ją odciąłem. Potem Michał wsiadł za kierownicę i już w czwórkę pojechaliśmy dalej. Powiadomiliśmy szpital, że przyjedziemy z dwoma pacjentami, a nie z jednym - relacjonuje Adam Kowalczyk.

- Chciałabym bardzo podziękować ratownikom za opiekę i za to, co zrobili – mówi Patrycja Krzemińska. Kobieta podkreśla, że mimo nietypowej sytuacji czuła się bardzo bezpiecznie.

- Panowie bardzo dobrze się mną zajmowali i dbali, by nic złego się nie stało. Nigdy wcześniej nie miałam tak dobrej opieki - przyznała szczęśliwa mama.

- Musieliśmy stanąć na wysokości zadania. Dla nas, ratowników, codzienność to pijany człowiek, zatrzymanie krążenia, wypadek, urwana ręka. Porody to rzadkość. Częściej mamy do czynienia z dramatem ludzi niż z takim szczęściem. Doświadczenie z porodem jest jednym z milszych w mojej pracy - przyznaje Adam Kowalczyk, który mimo że ma dwójkę dzieci, nie mógł uczestniczyć w ich porodzie.

Okazuje się, że to nie była pierwsza taka przygoda w pracy naszych ratowników.

- Już trzeci raz wiozłem panią do porodu, w tym jedną z Adamem, kiedy pacjentka zaczęła rodzić. Na szczęście byliśmy już pod szpitalem i gdy pojawiła się główka dziecka, na miejscu była już położna - opowiada Michał Korzekwa.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: figaTreść komentarza: Więcej takich ludzi jak p.Violetta, dzięki za olbrzymie serceData dodania komentarza: 28.04.2024, 20:00Źródło komentarza: Jerry po zabiegu i w trakcie rehabilitacji. ZDJĘCIAAutor komentarza: mieszkańcyTreść komentarza: Bierzmy przykład z jego radości!!! Trzymaj się ,Jerry Kochajmy psyData dodania komentarza: 28.04.2024, 19:25Źródło komentarza: Jerry po zabiegu i w trakcie rehabilitacji. ZDJĘCIAAutor komentarza: CiaoTreść komentarza: Gratulacje dla nowego starosty. Będzie miał wielki komfort w zarządzaniu, bo wyniki zawsze będą przesądzone jeszcze przed posiedzeniami rady.Data dodania komentarza: 28.04.2024, 11:31Źródło komentarza: Będą nowi zastępcy prezydenta Kędzierzyna-KoźlaAutor komentarza: LLLTreść komentarza: Matko POlko - to, co się szykuje, to właśnie powtórka tych lat, o których wspominasz!Data dodania komentarza: 28.04.2024, 11:16Źródło komentarza: Koz All Music Festiwal i Majówka z MOKAutor komentarza: Janina AntonowiczTreść komentarza: Dzień dobry☺️ Dzięki Pani Barbarze Pietrzak ,która skontaktowała się ze mną w sprawie ogłoszenia ,które zobaczyła w lokalnej gazecie, odzyskaliśmy „zaginioną rodzinę”. Dziękujemy zarówno Pani ,Barbaro jak i redakcji za udostępnienie ogłoszenia o historii rodziny i jeszcze nie wyjaśnionej tajemnicy.Data dodania komentarza: 28.04.2024, 10:43Źródło komentarza: Francuz szuka śladów swoich bliskich w KędzierzynieAutor komentarza: JerzyTreść komentarza: Proponuję przenieś szkołę do hotelu będzie praktycznie i wesołoData dodania komentarza: 28.04.2024, 08:55Źródło komentarza: Pożegnania w „Żegludze”. Czas na matury. ZDJĘCIA
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 13°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna