Z informacji o działalności kontrolnej Opolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Opolu na terenie gminy Kędzierzyn-Koźle wynika, że w latach 2020-2021 na gazociągu przesyłowym gazu koksowniczego ze Zdzieszowic do Kędzierzyna odnotowano łącznie 12 awarii dotyczących nieszczelności (5 awarii w 2020 roku oraz 7 awarii w 2021 roku). Wspomnianym gazociągiem zarządza Polska Spółka Gazownictwa Sp. z o.o.
Ponieważ gazociąg jest w złym stanie technicznym od bardzo wielu lat (o czym świadczą liczne awarie wymienione chociażby w ostatniej informacji WIOŚ), redakcja „Lokalnej” zwróciła się do jego zarządcy z pytaniem, czy i kiedy zamierza przeprowadzić kapitalny remont rurociągu, bądź też wymienić go na nowy. Nieustanne awarie nie pozostają bez wpływu na stan środowiska naturalnego w Kędzierzynie-Koźlu.
Stanowisko zarządcy
Departament Komunikacji Oddział Wsparcia w Warszawie Polskiej Spółki Gazownictwa sp. z o.o. wyjaśnił w odpowiedzi, że „(…) zaistniałe awarie, o których mowa, w latach 2020-2021 występowały na różnych odcinkach sieci gazu koksowniczego. Polska Spółka Gazownictwa podejmowała natychmiastowe prace w celu ich usunięcia. Czas emisji gazu do atmosfery w czasie tych awarii był zminimalizowany, jak również jego wielkość emisji była znikoma. Potwierdzały to wielokrotne kontrole Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz innych organów kontrolnych. Ze względu na bardzo małą ilość emitowanego gazu do atmosfery zdarzenia awaryjne nie mogły mieć znaczącego wpływu na jakość powietrza, a tym samym zdrowia i życia mieszkańców.
Jednocześnie informujemy, że Polska Spółka Gazownictwa systematycznie prowadzi prace modernizacyjne i remontowe na gazociągach koksowniczych. W latach ubiegłych przeprowadziła między innymi wymianę odcinka gazociągu zlokalizowanego w Kędzierzynie-Koźlu od ul. Przyjaźni do Kanału Gliwickiego (osiedle Blachownia) wraz z przejściem nad Kanałem Gliwickim. Obecnie PSG prowadzi modernizację 4 odcinków gazociągu koksowniczego o łącznej długości przekraczającej 10 km. Wartość podpisanych umów modernizacyjnych na gazociągi koksownicze przekracza 15 mln zł. Zakończenie modernizacji tych gazociągów planowane jest na III kwartał 2024 roku. Niestety, brak współpracy ze strony niektórych mieszkańców i właścicieli terenów, przez które przechodzą modernizowane gazociągi, może znacząco wydłużyć czas potrzebny do jej zakończenia.
Główną przyczyną powstawania awarii na sieci jest zła jakość przesyłanego gazu, który powoduje wżery korozyjne oraz szlifowanie ścianek gazociągu. Polska Spółka Gazownictwa nie ma wpływu na jakość przesyłanego gazu.
W związku z powyższym Polska Spółka Gazownictwa informuje, że eksploatacja oraz zaistniałe awarie w latach 2020-2021 na sieci gazu koksowniczego nie miały bezpośredniego wpływu na jakość powietrza w Kędzierzynie-Koźlu, a tym samym zdrowia i życia mieszkańców” - czytamy w odpowiedzi PSG.
Potencjalne źródło
Jeszcze w grudniu 2020 „Lokalna” w artykule pt. „Komitet Ochrony Powietrza z Kędzierzyna-Koźla na tropie źródeł emisji benzenu” poruszyła temat wspomnianego gazociągu ze Zdzieszowic do Kędzierzyna. Przedstawiciele KOP przedstawili wówczas szereg analiz, wskazówek i sugestii co do potencjalnych źródeł emisji benzenu. Ich zdaniem należy do nich rurociąg gazu koksowniczego biegnący z Koksowni Zdzieszowice do firm: ZAK, Petrochemia i Bitunova.
„Z tego, co wiemy i co sprawdzono, gazociąg ten przebiega przez środek miasta ze Zdzieszowic do ZAK i jest w złym stanie technicznym. Posiadamy długą listę zgłoszeń wycieków gazu oraz prac interwencyjnych. Temat znany jest także w WIOŚ. Posiadamy też kartę produktu, która w istotny sposób różni się od faktycznego składu tego surowego gazu co najmniej w jednym punkcie. Nie zawiera cyjanowodoru, który się w tym gazie znajduje. A znajduje się na pewno, gdyż jego odbiorca ZAK posiadał na swym terenie instalacje do jego usuwania z dostarczanego ze Zdzieszowic gazu” - zaznaczają w piśmie do GIOŚ członkowie KOP.
Zwracają uwagę na to, iż fatalny stan techniczny poprzecieranego drobinkami koksu gazociągu potwierdzają pracownicy PSG. Autorzy listu wnioskują o zwrócenie się do osób odpowiedzialnych o jego zamknięcie lub wymianę na nowy.
W odpowiedzi GIOŚ odniósł się wówczas do tego wątku: „Kontrola Opolskiego WIOŚ w zakładzie Polska Spółka Gazownictwa Sp. z o.o. - Oddział Zakład Gazowniczy w Opolu przy ul. Armii Krajowej 2 dotycząca awarii gazociągu koksowniczego wykazała naruszenia w zakresie ochrony powietrza (podejmowanie w sposób niewystarczający przez prowadzącego działalność negatywnie oddziałującą na środowisko działań zapobiegających temu oddziaływaniu), wydano zarządzenie pokontrolne”.
Z gazem nie ma żartów
Gaz koksowniczy zaliczany jest do gazów węglowych, to znaczy gazów powstających w wyniku termicznej obróbki węgla kamiennego w temperaturze 900-1100 st. C w piecu koksowniczym, bez dostępu tlenu. W przeszłości gaz koksowniczy był stosowany w przedsiębiorstwach oraz w gospodarstwach domowych. Wytwarzany był zwykle lokalnie, a następnie rozprowadzany siecią gazową do odbiorców. Stosowany był powszechnie od drugiej połowy XIX wieku do lat 80. XX wieku nie tylko jako paliwo w licznych procesach przemysłowych. Przez wiele dziesięcioleci gaz koksowniczy był używany jako gaz miejski, służąc początkowo do oświetlania miast, a następnie jako paliwo w urządzeniach gazowych (kuchnie, piecyki łazienkowe, kotły, ogrzewacze pomieszczeń itd.). Przed skierowaniem do sieci miejskiej gaz musiał być głęboko oczyszczony, a w przypadku transportu do odległych aglomeracji dodatkowo sprężony. Szczególnie niepożądanymi składnikami gazu były smoła i naftalen, które osadzając się w gazociągach, na armaturze i urządzeniach gazowych, ograniczały ich drożność, oraz siarkowodór i amoniak, powodujące wzmożoną korozję sieci gazowej i emisję szkodliwych dla środowiska tlenków azotu i siarki powstających przy spalaniu. Możliwości jego zastosowania można poszerzyć o wykorzystanie w przemysłowej syntezie chemicznej (metanol, synteza OXO, amoniak), do produkcji wodoru lub też jako paliwo do zasilania silnika spalinowego. Ze względu na dużą toksyczność, wynikającą z dużej zawartości tlenku węgla, został wycofany z użycia i zastąpiony gazem ziemnym.
W raporcie o bezpieczeństwie z września 2016 roku Spółka Akcyjna ArcelorMittal Poland - Oddział w Zdzieszowicach przypomniała, że w warunkach otoczenia gaz koksowniczy jest gazem o charakterystycznym zapachu. „Gaz koksowniczy jest mieszaniną gazów otrzymywaną w procesie koksowania węgla, zawiera głównie: wodór, metan, tlenek węgla oraz benzen.
Produkt jest skrajnie łatwopalny. Należy unikać wdychania dymów powstałych w wyniku jego spalania, ponieważ mogą się tworzyć związki toksyczne. (...) Gaz koksowniczy tworzy z powietrzem mieszaniny wybuchowe. W przypadku przedostania się produktu do środowiska należy powiadomić odpowiednie służby. Podjąć działania zabezpieczające przed wybuchem poprzez zamknięcie zasuwy odcinającej oraz likwidację potencjalnych źródeł zapłonu. Gaz koksowniczy jest substancją toksyczną, głównie z uwagi na wysoką zawartość tlenku węgla. Najważniejsze ostre i opóźnione objawy zatrucia tlenkiem węgla to przymglenie świadomości, zawroty i bóle głowy, zaburzenia wzrokowe, uczucie odurzenia, nudności. W konsekwencji utrata przytomności” - czytamy we wspomnianym wcześniej raporcie.
Niemiłe wspomnienia
W przeszłości interesujący nas rurociąg gazu koksowniczego dawał się we znaki także mieszkańcom naszego miasta.
Jedno z takich zdarzeń miało miejsce 2 marca 2003 roku, kiedy to po godzinie 15 osiedlem Blachownia wstrząsnęła potężna eksplozja. Doszło wtedy do rozszczelnienia rurociągu przy ulicy Przyjaźni, co spowodowało wstrzymanie na pewien czas dostaw gazu koksowniczego ze Zdzieszowic do zakładów na terenie Blachowni Holding. Gaz, a w zasadzie czarna substancja, która pod ogromnym ciśnieniem wydobywała się z rurociągu, postawiła na nogi wszystkie służby. Kleista maź o bardzo nieprzyjemnym i intensywnym zapachu wystrzeliła jak gejzer na wysokość około 20 metrów. Co gorsza, awaria miała miejsce tuż obok ogródków działkowych przy ulicy Przyjaźni. Czarna substancja pokryła najbliższą okolicę, a jej usuwaniem zajęli się strażacy. Jednak pokaźnych rozmiarów teren wokół awarii wymagał bardzo kosztownej rekultywacji, gdyż doszło do poważnego skażenia gruntów.
Nie tak dawno, bo 18 maja br. doszło do rozszczelnienia gazociągu na terenie jednego z zakładów przemysłowych w Blachowni. Jeszcze przed dotarciem na miejsce jednostek straży pożarnej z budynku ewakuowało się 29 pracowników. Jedna z osób z podejrzeniem podtrucia się gazem została przekazana pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego. Strażacy przewietrzyli budynek oraz dokonali pomiaru stężeń gazów niebezpiecznych na terenie zakładu produkcyjnego.
Po tej lekturze już chyba nikt nie powinien mieć wątpliwości, że gazociąg ze Zdzieszowic do Kędzierzyna-Koźla powinien znajdować się w jak najlepszym stanie technicznym i musi zostać zmodernizowany na całej długości.



















Napisz komentarz
Komentarze