czwartek, 9 maja 2024 05:14
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jastrzębski Węgiel pokonał Grupę Azoty ZAKSA w pierwszym meczu finałowym

Jastrzębski Węgiel pokonał Grupę Azoty ZAKSA 3:0 (25:20, 25:20, 25:23) w pierwszym meczu finałowym siatkarskiej PlusLigi. Drugi pojedynek tych drużyn rozegrany zostanie w Kędzierzynie-Koźlu w sobotę 6 maja o godz. 14.45. Gra się do trzech zwycięstw.
Jastrzębski Węgiel pokonał Grupę Azoty ZAKSA w pierwszym meczu finałowym
Gospodarze pokonali ZAKSĘ w trzech setach

Źródło: Jastrzębski Węgiel

Inauguracja finału nieco zawiodła oczekiwania kibiców, którzy spodziewali się wysokiego poziomu i zaciętego pojedynku. Goście z Kędzierzyna-Koźla nie mieli za wiele do powiedzenia w starciu z aktualnymi wicemistrzami Polski, którzy przez trzy sety kontrolowali sytuację na parkiecie.

Pierwsza odsłona pod dyktando gospodarzy, którzy zdecydowanie lepiej prezentowali się w ataku i dobrze grali w bloku. ZAKSA nie kończyła swoich pierwszych akcji i w pewnym momencie jastrzębianie odskoczyli na 14:9. Goście zbliżyli się na dwa punkty (12:14), ale gdy Stephen Boyer posłał dwa asy serwisowe, to przewaga miejscowych znowu wzrosła (17:12). Jeszcze po punktowej zagrywce Marcina Janusza mistrzowie Polski przegrywali tylko 18:20, ale końcówka dla rywali, gdy kontrataki wykorzystali Stephen Boyer i Trevor Clevenot.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ jakimś większym zmianom. Podopieczni trenera Marcelo Mendeza utrzymali swoją wysoką dyspozycję w ataku, co zapewniło im przewagę. Po wyrównanym początku gospodarze odskoczyli na 15:11 przy zagrywkach Trevora Clevenot. ZAKSA nie rezygnowała i zbliżyła się na punkt (18:19), jednak po chwili goście popełnili błędy w zagrywce oraz w ataku i Jastrzębski Węgiel znów miał bezpieczną przewagę (21:18, 23:19). Seta zakończył asem Jurij Gladyr.

W trzeciej partii wydawało się, że siatkarze z Kędzierzyna-Koźla nawiążą wyrównaną walkę z gospodarzami, gdyż poprawili skuteczność pierwszej akcji i popełniali mniej błędów. Jednak jastrzębianie dołożyli coś ekstra. Asy serwisowe Stephene’a Boyera czy pojedynczy blok Tomasza Fornala na Łukaszu Kaczmarku przy niewielkim prowadzeniu miejscowych, to elementy, które zrobiły różnice i zapewniły zwycięstwo wicemistrzom Polski.

Drugi mecz finałowy rozegrany zostanie w Kędzierzynie-Koźlu w sobotę 6 maja o godz. 14.45.

JW: Benjamin Toniutti, Trevor Clevenot (10), Tomasz Fornal (10), Stephen Boyer (14), Jurij Gladyr (5), Moustapha M’Baye (9), Jakub Popiwczak oraz Emmi Tervaportti, Jan Hadrava (2), Rafał Szymura

ZAKSA: Aleksander Śliwka (7), Marcin Janusz (3), Łukasz Kaczmarek (12), Bartosz Bednorz (8), David Smith (5), Dmytro Paszycki (7), Erik Shoji oraz Bartłomiej Kluth, Norbert Huber


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Xjr 04.05.2023 21:34
Jastrzębie ma teraz taka formę, że jest w stanie wygrać z każdym.U nas niestety schematy-slaby Śliwka nie od dzis, Kaczmarek też różnie więc wyłączyli Bednorza i się wszystko posypało. Mocns zagrywka i tu też mamy problem. Mam nadzieję, że chłopaki się podniosą bo nie z takich opresji wychodzili. Do boju Zaksa - walka, spryt i chłodna głowa.

😠 😡 😤 04.05.2023 14:54
Z pełnymi galotami wczoraj zagrali. Nic nie funkcjonowało tak jak trzeba. Trener też nie pomagał drużynie. Zapomniał, że ma rezerwowych. Przespał mecz. Zobaczymy czy się do soboty ogarną.

Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 6°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1025 hPa
Wiatr: 8 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna